egoist napisał(a):
Rushe na HNMy byly czasem zajebiste. Esencja FF dla mnie te stare czasy:) ja tam lubilem kampic ale ofc kto co woli. Oprocz Aegisa teraz srednio mam co robic w grze. Easy za bardzo jest lol. Tiamat(Vrtra, Jorm Cerb etc) solo... cmon. Kiedys w 30 osob wipnelismy he he.
Ale pierdolisz lol.
Jak sie robi content z 75 to jest latwo lol. Idz zabic Aello i Pila. Jak marazie RMT na tym wipnelismy z 10 razy. Fakt ze w RMT sporo noobow a niektore bardzo dobre LSy to farmia, ale zdecydowniae nie jest to latwe. Ty lubiles HNMy bo sie wtedy bawiles botami i pogadac na /sh. Tylko ze pogadac sobie mozna na msn albo na skype robiac cos ciekawszego niz czekanie na mobka 6x po 30 min.
Zeby nie bylo niedomowien. W miare trudnych VW jest sporo, a nie tylko 2, szczegolnie jesli chcesz tez scapowac swiatla.