Jestem teraz w trakcie expowania moimi subami (WAR,RNG),a w kolejce czekaja trzy nastepne (THF, NIN, WHM) i jeszcze troche posiedze miedzy Valkurm a Cravlers Nest. Naszlo mnie w zwiazku z tym kilka refleksji.

Generalnie Vanadiel sie zmienilo przez ten rok, co jest chyba naturalne, bo gra sie mocna rozwinela przez ten czas (nowy dodatek, pare duzych patchy).

W Valkurm kroluja party z PL, dzieki czemu umiera sie rzadziej, ale tez nowi gracze sie malo ucza, mi tam jest wszystko jedno.

Potem meganooby bez skilla trafiaja do Qufim Isle i albo maja pecha i graja w party, gdzie standartem jest rest po kazdej walce za 40-60 expa i smierc kazdej nocy z rak nieumaralych , albo maja szczescie i trafiaja na doczepke do party 2 x NIN + 2 x RNG, gdzie wyspe zalicza sie w 1-2 dni.

W Dzungli to juz definitywnie kroluja NIN i RNG, a inne joby sa mile widziane z subem NIN , mnie wczoraj jakis dzieciak chcial wywalic z party, bo na WARze mialem sub MNKa a nie NIN, mowil ze "mam rank 10 a wogole sie nieznam jaki sub jest najlepszy dla WARa".

Co najciekawsze te party w nowym stylu sie sprawdzaja i expuje sie przyjemnie i bezbolesnie.

Ciekaw jestem jak te bandy NIN i RNG wpadna w miejsca, gdzie ciezko zabic moba bez dobrego sc, bez magic bursta, bez umiejacego grac suportu.
Zreszta moze sie okaze, ze wlasnie takie party napierdalajace w moba bez ladu ownuje w porownaniu z tradycyjnym skladem w ktorym wiekszosc z nas levelowala swoje joby do 70+ lvlu.

Ciekaw jestem jakie sa wasze refleksje, moze przejaskrawiam, moze mialem pecha (albo szczescie - zalezy jak na to spojrzec).

Opiekun to wygląda gorzej im dalej
Na lv 10-20 mozna sobie pozwolić na lameriade bo jest PL, potem w qufim mozna osobie pozwolić na szereg błędów związanych ze znacznym spadkim ilosci exp
Nie mam siły pisać dziś

Ja tam właśnie THFem skończyłem zabawę w dżungli (chyba, że na 30 jeszcze można tam coś pobić i wogóle znaleść party), więc niewiem jak to jest dalej ale robiąc NIN na Diunach miałem takie party: WHM hi-level jako PL, ja NIN16/WAR8, THF 17 i przez jakiś czas MNK 17. I ten PL nam tankowal mobka a my go w 2, max 3 biliśmy za 150 - 200 bez chaina, 280 z chainami. Zrobiłem ponad 2 levele (17 i 18) w jeżeli dobrze pamiętam 3 godziny. Miałem też zgona. Dużo fajniej robiło mi się WARa na początku (bez suba) gdyż żadko miałem PL (dopiero na ostatnie levele pamiętam, że Stok nam pomagał - bo miałem 6 zgonów w jedną noc ), więc grało się trudniej. Niemam nic przeciwko PL ale czasami sądzę, że jednak PL to bardziej powinien chronić przed przypadkowymi trainami po nieudanym pullu niż robić jako WHM. Potem magowie niebardzo radzą sobie sami. Ja tam bankowo niedługo będę dalej swojego WHMa robił i pare rad będę potrzebował ale jednak lepsze uczucie jest wtedy jak dobry exp zależy tylko i wyłącznie od twoich umiejętności a nie tylko od umiejętności uberów.

nie jest tak tragicznie...
w por do expowania rok temu bardzo zadko mozn abylo trafic na jakeigos veta co leveluje suba, teraz jest to dosyc czeste, zwlaszcza jak sie jest w wiekszym lsie zawsze mozna rzucic haslo i niezadko sie kogos znajdzie bo kazdy woli grac z vetami

sa tez gracze jak polacy co wiedza o co w tej grze chodzi i sie staraja grac porzadnie sporo od nas osob jest 20-40lv wiec na ogol mozn asobei kogos dobrac

jesli chodzi o poziom noobkow... to mysle ze poprostu odzwyczailismy sie od nich i dlatego jest to dla nas takim szokiem

levelowalam NIN na diunach 10-20 praktycznie w 3 dni, za kazdym razem w party bez PLa i obylo sie bez zgonow a expowanie bylo expresowe
a szczescie wiekszosc gra i chce grac porzadnie i ma swoje zdanie na temat PLow

btw: kilka dni temu slyszalam ciekawego shouta
"you need a PLer? 100k/hour /tell..."

ciekawe ilu znalazl chetnych...

Hm.... A ja sie podziele moimi spostrzezeniami na diunach do okolo 17lvl jest MASA ludzi, ktorzy pulluja chainy albo neipotrafia tankowac dobrze albo cus - generalnie rzecz biorac - noobkow. Na Qufim znowu nie jest tak zle... Przynajmniej jak dla mnie.. Bylem tam bodajze 3 dni. Niektorzy jeszcze nei wiedza o co chodzi do konca i jaka jest ich rola w PT ale da sie grac. Dzungla...? Moja ostatnia lokacja... 16tys exp w 3h reszte sobie sami dopowiedzcie

nie noo.. Zja, jeden zgon sie odbyl ;D
moj, jak zrobilam benediction DD

a co do tej kasy, to po prostu nie byla reklama.. :> tylko odstraszanie XD moze za duzo osob ta osobe prosilo o PL a ona ma juz tego dosc ;P 100k skutecznie low lvls/noobs odstrasza

ale twoj zgon to bylo przez tego idiote ktory sobie w party zaczal rybki lowic i monsterka wyciagnal :/

Jak dla mnie levelowanie w tej grze rozkrecilo sie od pewnego pamietnego party w dzungli lvl 31-33 im dalej tym ludzie sa bardziej doswiadczeni i przyjemniej sie gra. dzis np nin43 robilem z thfem i black magem skillchainy 1000+ wiec bylo swietnie. z tym ze to ja bylem jedyny ktory robil maina.

na 43 to juz nie robi sie subow
najwyzej job pod cop misje albo poprstu drugi job
z takimi ludzmi nie powinno byc juz noobienia

na Qufim mozna trafic albo na dobre party albo na beznadziejne no chyba ze samemu sie sklada party ale tez nigdy nie wiadomo kogo sie bierze... na Qufim wylażą wszystkie błędy i od razu widac kto od początku expował porządnie i sie uczyl a kto albo przemknał przez diuny na doczepke do dobrego party albo caly czas mial PLa...

generalnie nie narzekam ale WAR ktory vokuje zaraz po mnie albo mag ktory nie wie jak przydatne jest paralyze/slow/blind... dobrze ze jeszcze tylko jedna sesja na Qufim i spadam stamtad

a na sama myśl ze muszę tam wrocic WARem dostaje gęsiej skórki

buhaha zja powinnas sie cieszyc ze jeszcze siedzisz na qufim. kazam nin to koszmar. hehe. sai tak wlasnie to mialem na mysli wszyscy ci ludzie z ktorymi partowalem mieli mainy 60+ lubie grac z takimi ludzmi bo zawsze sie czegos nowego ucze.

Lesiu - czy ty mnie straszysz?
;);););)

Nie no nie przejmuj sie zawsze sie znajdzie jakis war albo paladyn ktorzy zrobia to za ciebie. A tak na powaznie to duzo dobrego jedzenia i troche szczescia i bedzie ok. A no i na ten lvl sprzet to podstawa. hehe spinka Zja. pewnie rekawice dla monka sprzedasz

grrrrrr nie dobijaj mnie ochiudo's nie mam zamiaru sprzedawac...
robie WARa i NIN do 25 a potem biore sie za zarabianie kasy

Sorki op ze zejde z tematu. Zja pamietasz jak opowiadalem o tym rdm42 bez krysztalow dem i altep i bez kury z rank 2 hehe dalej to przesmiesznie brzmi. No wiec koles okazal sie naprawde swietny w praniu. Jednak czasem umiejetnosci gry w party a posiadanie innych rzeczy jak rank to inna sprawa. Bo co mi tak na prawde moj rank daje. Misje na rank 4 robil ze mna Saitou nawet nie pamietam co i jak. Misje na rank 5 Gokulo, Rha. I tez bym jej nie powtorzyl. I wy sie dziwicie ze ludzie grac nie umieja. Jak mnie kiedys poprosi jakis lowlvl o pomoc w tych misjach to co ja mu powiem? Na szczescie staram sie robic zawsze to co moge sam i nie jest ze mna zle.

Lesiu... rank 4 zrobil ze mna i Comodo Rha, ale to akurat pamietam bo dla zabawy wytluklismy polowe mobow w wiezy co do Rank 5 to to był express hehe i raczej tez bym tego nie powtorzyla bo drogi nie pamietam
spoko, zanim bedziemy mogli komus pomoc z tymi misjami to zdazymy dobrze poznac droge

biorac pod uwage na jaki level sa itemki za cp na poszczegolne ranki to nasza 5 zrobilismy minimum 10 leveli za wczesnie

masz racje - umiejetnosci sa najwazniejsze, reszta to dodatki ale hmmm... jakos nie wyobrazam sobie robienia lev42 bez kury i teleportow no chyba ze ten RDM zrobil supply do wszystkich outpostow ale watpie

Wczoraj trafilem do dziwnego party: 2 xWHM, 2xSMN, SAM (ktory poza machaniem katana, vokowaniem tuz po moim voku i przypadkowym odpalaniem wsow nic nie robil) i ja WAR jako tank.
Po dwoch z trudem zabitych mandrach juz chcialem wyjsc z party, ale na szczescie odszedl WHM i SMN, a w ich miejsce doszedl RNG i BLM i szlo naprawde super. Zrobilem 3 lvle. Robilismy sc z 4 mb (chyba pierwszy raz sie z tym spotkalem). Tylko SAM byl nieedukowalny... psul co jakis czas ws albo mb, ale nawet z nim bylo ekstra. Po ktoryms zwroceniu mu uwagi przestal uzywac wsow wogole.

Niestety widze, ze juz na tym lvlu WAR jest slabym tankiem, srednio trzyma hate i mandry czasami musialy sie troche nabiegac miedzy mna a magami, ale moze robie sie zbyt wymagajacy. Na szczescie przez cale party nikt nie padl.

Ej Op ty się ciesz. Mnie czeka Qufim i Kazham z NIN i WARem. WARem to jeszcze pociagnę ale NIN w Kazham na Mandragorkach bez kumatego tanka... porażka.

Levelowanie od 11 do 17tej.
Poziomy 13->16 na VD. Ani jednego zgonu, 3 japończyków w tłumie. Przez 5.5h szło jak z płatka, potem wszyscy tankowie musieli iść. Do dzieła przystąpił Magiczny Team [RDM, BLMx2,WHM,THF] wspomagany przez über WHM Taru i jakoś udało się zdobyć te 2k :]
Ogólnie było nieźle, tylko pod koniec THF nie czekał na odnowienie MP magów i trochę za szybko pullował potwory. Niektórzy używali jedzonka :D