mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 212 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 11  Następna strona
Autor Wiadomość
******

Posty: 3739
Dołączył(a): 27.02.2004
Offline
PostNapisane: 6 cze 2009, 23:08 
Cytuj  
Ja pamiętam jak chyba robiłem z 30 level ninja czy coś farmiłem w Beadaux Suczka rzucił na CC- "bijemy jakiegoś smoka" a potem po godzinie "no, wzięliśmy mu już z 40%". To był niezły szok jak na owe czasy :D


_________________
"The tendency to whining and complaining may be taken as the surest sign symptom of little souls and inferior intellects."
Francis Jeffrey

****
Avatar użytkownika

Posty: 1996
Dołączył(a): 26.04.2003
Offline
PostNapisane: 7 cze 2009, 00:50 
Cytuj  
CC na początku to był zupełnie inny twór. Psuć lub rozpadać się zaczęło z tego powodu że zmienili się ludzie. Jakoś na początku mogliśmy się dogadać. Myślę że to była kwestia podejścia niektórych osób i pewien oportunizm :D (bo nam się każe być w cc to lepiej zrobić inny). Jak ludzie poodchodzili do SW to się zrobiło pusto. Ja pamiętam wtedy straciłem ochotę na grę trochę, a że się nadarzyła później okazja to dołączyliśmy do DH (Masakra jeszcze tam był jak rozmawialiśmy w tej sprawie z liderami, jednakże po lekkiej pyskówce i niedogadaniu się ze względu na język chyba ;D odszedł do The Brood). Jednak przez spory czas wracałem na CC z wielką chęcią bo nie bardzo odpowiadały mi tematy rozmów na DH i myślę że pod tym względem CC naprawdę się różniło.
CC to taki dziwny twór - jak dla mnie rzeczywisty koniec "prawdziwego" CC to jakoś tak po 2 latach. Później były tam głównie nowe osoby z którymi nie miałem do czynienia. Twór który istniał dość długo i myślę że dzieki niemu pewna grupa osób zaznajomiła się ze sobą, z tego też względu wszyscy "nowi" nie czuli już tego klimatu, nie udzielił im się bo nie byli w pełni członkami lsa a jedynie dodatkiem. Nigdy nie zdarzyło mi się nie dostać pomocy w CC i myślę że sporo doradziłem i pomogłem innym. Do tego wspólne odkrywanie gry też miało tutaj swój wpływ :)
Dlatego dla nas (staruchów ;) CC to pewnego rodzaju symbol. I o ile szanuję zdanie innych osób to nie dam sobie wmówić że w CC było źle :)
Sorki za ten chaos myślowy ;)


_________________
With a solar knife I split the sky
And walk right in between
To search the answers to every "why?"
Where I have seen the unseen.

FFXI Retired

*
Avatar użytkownika

Posty: 6418
Dołączył(a): 20.11.2001
Offline
PostNapisane: 7 cze 2009, 01:14 
Cytuj  
Faktycznie CC się chyba trochę sknociło na koniec, ale to dlatego że nowe osoby dołączające nie brały przykładu ze starszych graczy. Wykazywały ZERO własnej inicjatywy wychodząc z założenie ze jak im ktoś dał perłę i trochę kasy na rozruch to już jest ich niewolnikiem, a gracze z lv 75 powinni cały czas pomagać nowym bo co innego mają do roboty.
No i tu też "pomogli" twórcy nowych ls-ów . . .
JA tylko nie rozumiem, skoro nowy - starzy otrzymali pomoc i informację w grze dlaczego nie pomogli nowym-nowym .. i skąd tyle dramy ...

*****

Posty: 2668
Dołączył(a): 19.12.2004
Offline
PostNapisane: 7 cze 2009, 03:41 
Cytuj  
formanlnym koncem CC bylo powstanie Pixies... no ale gdyby nie pixy to by sie ludzie porozchodzili po LSach i tak bo w pewnym momencie bylo parcie na HNMy i sprzet i to z 90% osób tak mialo. Pix nie wyglada ani troche tak jak za pierwszego dnia... no ale cóz swój fun chyba kazdy tam mial przez pewien czas wiec i tak dobrze ze się to zdarzyło:D


_________________
Jast v2.0

**
Avatar użytkownika

Posty: 7136
Dołączył(a): 24.11.2003
Offline
PostNapisane: 7 cze 2009, 09:10 
Cytuj  
Narazie sie wszyscy dosc niezle podjarali FFXIV :D Byle ten entuzjazm sie utrzymal ;)
O ile osobiscie wydaje mi sie, ze juz napewno nie bedzie tak jak na poczatkach CC z roznych wzgledow, to tak jak napisal Su, byle chociaz czesciowo sie udalo. CC to byli przede wszystkim ludzie, a narazie stara ekipa nam sie ladnie zbiera ;>

***
Avatar użytkownika

Posty: 31388
Dołączył(a): 11.02.2002
Offline
PostNapisane: 7 cze 2009, 09:11 
Cytuj  
fajnie.
z tego co piszecie wynika, ze fun mieliscie przez 2? lata.
a potem jak w obozie koncentracyjnym ;0 hans stal z pejczem a
wy jebaliscie levele dla szatana. niezla zabawa...
ale to chyba tylko Polacy sa w stanie cos takiego wymyslic.

**
Avatar użytkownika

Posty: 7136
Dołączył(a): 24.11.2003
Offline
PostNapisane: 7 cze 2009, 09:19 
Cytuj  
Nie do konca o to chodzi. "Fun" to i napewno byl pozniej, mi sie osobiscie poznawanie end game tez podobalo no i czlowiek chcial zdobyc te wszystkie uber itemki, ktore mogl ogladac u japonczykow tylko do tej pory. Po prostu na samym poczatku to byl "mega fun", zajebiste community - CC bylo ogolnie znane na serverze bo niewiele innych "social" LSow potrafilo tak jak my sie zebrac i robic rozne smieszne eventy. I bardzo mi sie podobalo jak sie dogadywalismy fajnie, mimo, ze roznica wieku byla troche, a ja zaczynajac to dzieciakiem bylem :lol:

Natomiast tak, niestety ostatnimi czasy FFXI przypominal bardziej oboz koncentracyjny niz cokolwiek innego, dlatego duzo osob quitnelo, albo inni, tak jak np. ja, zagladaja tam juz o wiele rzadziej i raczej szukaja mniej "wymagajacych" rozrywek.

******

Posty: 3357
Dołączył(a): 16.12.2004
Offline
PostNapisane: 7 cze 2009, 11:14 
Cytuj  
Super były Eventy z okazji rocznic powstania CC. Najlepiej pamiętam ten w Bastok co ułożyliśmy napis PL i się GM pojawił. Potem jak ktoś zobaczył perłę CC to często miałem /bow, /wave i miłe /tell od osób, których nawet nie znałem.

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2018
Dołączył(a): 16.11.2001
Offline
PostNapisane: 7 cze 2009, 12:41 
Cytuj  
Ja tez mysle, ze spora role odegraly tzw "statiki" - poniewaz kazdy chcial byc super w jak najszybszym czasie, to grupowal sie tylko z innymi ktorzy chcieli byc rowniez super w rownie krótkim czasie, doprowadzalo to do sytuacji kiedy pewna grupa graczy kisila sie we wlasnym sosie a cala reszta musiala liczyc na siebie. Zreszta wkurzajacym tez byl fakt, ze rozwiazania w tej grze nie premiowaly bycia casualem. Ja najwiecej znajomosci poza CC owych zdobylem grajac z innymi ludzmi w randomowych teamach, a zeby grac w party randomowym z japoncami, trzeba bylo miec w chuj czasu wolnego (moj zenit grania w ffxi przypadal na czas rocznego bezrobocia :P). Campowanie nie wiadomo ile godzin mobow, czy same walki gdzie dojscie do nich trwalo w pipę; niby trudno a jednak moim zdaniem bardziej czasojedząco niż trudno - jak spogladam z perspektywy czasu.

juz.

**
Avatar użytkownika

Posty: 7136
Dołączył(a): 24.11.2003
Offline
PostNapisane: 7 cze 2009, 12:44 
Cytuj  
Ooo to prawda z tymi staticami. Pamietam wlasnie jak statik Gala i reszty doszedl do wyzszych leveli i doszlismy do zdobywania af'ow itp. Przez to, ze oni razem stukali levele to znali bardzo malo osob, ktore mozna bylo poprosic o pomoc ;P Natomiast Xav mial chyba jedna z najwiekszych friendlist :D

****

Posty: 1842
Dołączył(a): 26.11.2003
Offline
PostNapisane: 7 cze 2009, 13:56 
Cytuj  
Gokulo napisał(a):
Ooo to prawda z tymi staticami. Pamietam wlasnie jak statik Gala i reszty doszedl do wyzszych leveli i doszlismy do zdobywania af'ow itp. Przez to, ze oni razem stukali levele to znali bardzo malo osob, ktore mozna bylo poprosic o pomoc ;P Natomiast Xav mial chyba jedna z najwiekszych friendlist :D

Xav miał pół Ramuha na /flist :]


_________________
Obrazek

******
Avatar użytkownika

Posty: 4439
Dołączył(a): 24.11.2003
Offline
PostNapisane: 7 cze 2009, 14:48 
Cytuj  
W kwestii besztania ludzi publicznie to juz zalezy od kultury graczy. CC nigdy nie bylo guildia w zwyczajowym tego slowa znaczeniu, gdzie jest lider oficerowie i regulamin. Bylo to zawsze raczej miejsce spotkan nielicznych polakow grajacych w FFXI, wiekszosc byla na poziomie i siebie szanowala, nie potrzebna byla zadna biurokracja. Z czasem gdy ludzi zrobilo sie wiecej, a starsi gracze zaczeli sie rozchodzic tu i owdzie, poziom najwyrazniej musial konkretnie opasc. Inna kwestia tez jest to, ze wiele rzeczy ciezko wyjasnic na czacie, a www zrobi to duzo dokladniej i szybciej.

Z racji tego ze potencjalne CC v14 bedzie wieksze niz swoj pierwowzor, trzeba by jednak wprowadzic chocby zasade poszanowania innych, bo poza tym chyba kazdy chce by panowala ogolnie pojeta "wolnosc" w LSie heh.


_________________
FFXIV [Moogle]: Saitou Soulscream

*****

Posty: 2401
Dołączył(a): 11.02.2005
Offline
PostNapisane: 7 cze 2009, 14:59 
Cytuj  
muszę jednak przypomnieć kilka rzeczy bo widzę że zapomnieliście

Kang napisał(a):
CC na początku to był zupełnie inny twór. Psuć lub rozpadać się zaczęło z tego powodu że zmienili się ludzie. Jakoś na początku mogliśmy się dogadać. Myślę że to była kwestia podejścia niektórych osób i pewien oportunizm :D (bo nam się każe być w cc to lepiej zrobić inny). Jak ludzie poodchodzili do SW to się zrobiło pusto.


to prawda że zmienili się ludzie w CC :
z tych którzy już chcieli być w HNMLSach i bić mobki które się bije godzinami i czeka na nie jeszcze dłużej i nie zmienia perły tych LSów żeby nie ominąć ani jednego kluczowego punktu który decydował kto po pół roku dostaje cośtam
na tych którzy nawet nie marzyli o takich "skomplikowanych" sprawach bo wchłaniali pełną gębą wszystko co najlepsze w grze i nie denerwowali się na widok nieuczciwej endgameowo-mobkowej gry w której konkurencja się wyzywała tylko po to żeby zrobić coś szlachetnego : zabić mobka który zrzuca super item który za chwilę już taki super nie jest (albo ma odpowiedniki craftowalne różniące się o np. 1 czy 2 w czymśtam, lub nawet o 10 czy 100 ale w tamtych czasach gdzie mobki były "zbalansowane po japońsku" nie robiło to różnicy prawdopodobnie) ale nikt o tym jeszcze nie wie

w CC wtedy (zresztą później też :) ) nie dało się bić praktycznie nic z endgameu (groundowego nie eventowego ) bo było za mało bystrych osób którym by zależało i za dużo 'specjalistów' od 'nieuczciwej' gry w innych LSach którzy wiedzieli co robić więc wiadomo że jak ktoś chciał coś to musiał iść i poświęcać czas gdzieś indziej a nie w CC

sporo osób miało static CoP więc w tym zakresie CC spisało się bardzo dobrze, (nie można winić LSa za to że mięczaki wypisywali głupoty i się tłumaczyli że gra im życie rujnuje dlatego nie mogą stawić się na jakąś CoPową walkę o np. 23 marząc prawdopodobnie o itemach z groundów na które czeka się sporo czasu mając konkurencję rozsianą po całej zonie ...)

Dynamisy w DP nie "szkodziły" CC kompletnie w żadnym zakresie, zakładając dynamisową perełkę 2x w tygodniu na 3-4h raczej nie można było nikogo skrzywdzić z CC (inna kwestia to czy polaków z CC zapraszało się po osiągnięciu 65 levelu, jak wiadomo były i są takie "przypadki" w tej grze które miały na uwadze jakość gracza bardziej od funu jaki można uzyskać z dynamisu na którym wypasieni i niewypasieni zawodnicy tzw. DUP* przez X lat dawali w każdym evencie po np. 5-10x minimum zaczynając od braku RR, brak food'a itd. na starcie przez co traciło się potem czas itd itd itd itd)

Limbusy były dla twardzieli którym zależało na grze, wejściówka do sea to nie była i nie jest prosta sprawa (tak się zdawało ale jak wiadomo generalnie to banalna zabawa jak miało się sensowny setup) dla tych którzy na serio nie kumają mmorpg i nie wierzą że trzeba się spotkać kilka razy i porządnie zająć grą a nie opierdzielać się realu, opierdzielać się w grze a potem pewnie w niebie czy piekle i tak przez całą wieczność narzekając zawsze na cośtam ..., także nie widzę żeby limbusy mogły zaszkodzić CC w czymkolwiek szczególnie że każdy wie ile trwają i że były statki z perełką którą po evencie się ściągało, limbusy w polskim gronie chyba by dało się zrobić gdyby ludzie z HNMLów i CC pomogli zrobić wejściówki X osobom + zrezygnowaliby z eventów w swoich HMLSach co było jak wiadomo niemożliwe bo były w większości oddzielne statiki z perełkami do których niektórych polaków z CC się nie zapraszało bo ... (jak ktoś wie to niech napisze bo ja namawiałem X razy żeby przyjmować)

Sky eventy w gronie CC się kilka razy odbyły potem ktoś jadł zupę zamiast przyjść i się skończyły , nie warto o tym wspominać chyba więcej bo jakimś cudem z "irańskimi extremistami" czy bojówkami z niemiec, izraela, kuby czy z sierra leone (mam na myśli jakikolwiek kraj byle nie POLSKA) ludzie masowo z CC i w ogóle polacy na Ramuhu potrafili chodzić dosyć intensywnie, a to takie spokojne miejsce zupełnie puste w niektóre dni tygodnia o niektórych porach, o kirinie i pomocy polaków z 1 LSa polakom z innego LSa nie będę wspominać bo to nie ma nic wspólnego z CC :-? (oprócz ludzi którzy jak wiadomo w mmorpg się nie liczą)

faktem jest podejście niektórych w CC do czatowej pomocy w grze w stylu : "-> wiki" mimo że osoby te X razy pomagały w czymśtam komuśtam, lepiej czasami nic nie pisać niż dbać bardziej o swoje samopoczucie niż innych na czacie ...

generalnie nie uznaję takich rzeczy jak zbyt częste przenoszenie swoich foch z reala do gry bo chyba ma się liczyć dobre samopoczucie i odpoczynek w grze więc jakby w FFXIV komuś przyszło w CC się fochować i narzekać np. na coś co go w realu dręczy to niech się zastanowi : co nas to obchodzi ? FFXIV ma być podobno morpg a nie pani od psychoanalizy która utuli i uspokoi jakiegoś człowieka z problemami ? (nie piszę o konkretach ale o tworzeniu klimatu z chaosu jaki widziałem generalnie w 90% na czacie CC LSa, zresztą mało kto potrafił pisać konkrety na czacie CC nie obrażając nikogo :) )
największą frajdę wg mnie ludziom w grze sprawiało i nadal sprawia rozprawianie się z mobkami czy eventami w tak okrojonym składzie na granicy logiki i rozsądku a jednocześnie przekonywanie się że można na luzie to robić mimo że na wiki czy innych stronach są wypisywane takie głupoty że ......, i w CC by się dało tylko ktoś/większość nie uwierzył i się nie udało ...

na pewno istnieniu CC nie pomagały experymentalne podejście graczy do każdego joba który chcieli wypróbować, męczyli się męczyli z 10cioma żeby dobić do 25-37 i co z tego ? bycie w tych samych zonach po 10x jeśli kogoś bawiło i nie męczyło zasługuje na pełen szacunek, szkoda tylko że zapomnieli że się można wypalić w ten sposób i tkwić w startgamie ale nie ma się co dziwić, jak ktoś jest w podstawówce to skąd ma wiedzieć co jest w gimnazjum czy liceum czy wyżej skoro robi wszystko żeby jej nie ukończyć , więc skoro polacy z "wyższych klas" w CC nie mogli liczyć na sensowny rozwój tych z niższych którzy mieli dobre intencje bawić się w piaskownicy zapewne do końca gry to chyba wiadomo kto komu miałby i kiedy pomagać, ale się nie udało

oczywiście zdaję sobie sprawę że generalnie nikt nie czyta tego co pisze i ma mnie gdzieś ale kluczem do zrozumienia braku zrozumienia podejścia do gry niehardcorowców jest wg mnie psychika blokerów którzy za wszelką cenę blokowali dostęp ludzi z CC do HNMLSów (projektując głupie rulesy w nadziei że nie będzie jakiś kompromitacji w oczach innych HNMLSów które i tak miało się głęboko w ...) którzy tam by chcieli być generalnie tylko (na początku przynajmniej) żeby zobaczyć, poznać, pooglądać, popodziwiać itd itd itd, usprawiedliwienia takie że trzeba być wypasionym, mieć to i tamto, być tu i tu na czas itd. .... no cóż takie dzielenie społeczeństwa to chyba domena bliźniaków a nie poważnych ludzi którzy potrafią realnie widzieć nie wchodząc przy tym nikomu w d**ę, ale cóż nie udało się, wygrał oportunizm , pozerstwo i przekonanie że to co będą pisać jakieś głąby ze skandynawi czy chin jest ważniejsze od wspólnej gry z polakami w endgamie w ffxi , szkoda że tak wyszło bo z tymi polakami mamy grać w FFXIV ? na czym będzie polegać ich nagła metamorfoza ? kto da jakaś gwarancję że nie skumają się z jakimiś arabami czy ukraińcami i im poświęcą 200 playdni a polakom 2 ? (co nie jest ani wadą ani zaletą , przypominam tylko że CC to nie tylko robienie kilka-kilkanascie leveli na początku i pisanie o nich och i ach bo "ja tam byłem")


_________________
Obrazek


Ostatnio edytowano 7 cze 2009, 15:11 przez Slayerek, łącznie edytowano 3 razy
***
Avatar użytkownika

Posty: 19064
Dołączył(a): 31.08.2003
Online
PostNapisane: 7 cze 2009, 15:00 
Cytuj  
swordsman napisał(a):
W kwestii besztania ludzi publicznie to juz zalezy od kultury graczy. CC nigdy nie bylo guildia w zwyczajowym tego slowa znaczeniu, gdzie jest lider oficerowie i regulamin. Bylo to zawsze raczej miejsce spotkan nielicznych polakow grajacych w FFXI, wiekszosc byla na poziomie i siebie szanowala, nie potrzebna byla zadna biurokracja. Z czasem gdy ludzi zrobilo sie wiecej, a starsi gracze zaczeli sie rozchodzic tu i owdzie, poziom najwyrazniej musial konkretnie opasc. Inna kwestia tez jest to, ze wiele rzeczy ciezko wyjasnic na czacie, a www zrobi to duzo dokladniej i szybciej.

Z racji tego ze potencjalne CC v14 bedzie wieksze niz swoj pierwowzor, trzeba by jednak wprowadzic chocby zasade poszanowania innych, bo poza tym chyba kazdy chce by panowala ogolnie pojeta "wolnosc" w LSie heh.


Mysle, ze warto byloby utrzymac charakter starego CC. Jestem za przyjmowaniem wszystkich chetnych (nawet Edwinapl), tyle ze trzeba bedzie wypracowac jakis mechanizm wypraszania z gildii drama-makerow, ludzi lubiacych wyzwywac innych od debili (moze to byc np. jakas "rada starszych" ktora bedzie o tym decydowac w glosowaniu). Oczywiscie zwykle, male dramy sa mile widziane. :)

**
Avatar użytkownika

Posty: 7136
Dołączył(a): 24.11.2003
Offline
PostNapisane: 7 cze 2009, 16:00 
Cytuj  
Simi - xenofobia jakas czy cos? Nie ma to jak w grze mmorpg wytykac ludziom, ze sie "skumali" z innymi nacjami.

Jezeli tak ciezko zrozumiec dlateczego tylu ludzi odplynelo z CC w strone endgame'u, zamiast zostac i nianczyc nowych graczy - z duzym naciskiem na slowo nianczyc - no to coz... Juz sie nudne robi czytanie, jak to niektorym zal dupe sciska bo CC zostalo "zdradzone" i upadlo.

Cytuj:
na tych którzy nawet nie marzyli o takich "skomplikowanych" sprawach bo wchłaniali pełną gębą wszystko co najlepsze w grze i nie denerwowali się na widok nieuczciwej endgameowo-mobkowej gry


To ciekawe skad te wszystkie dramy, ktore pozniej powstawaly.

CC tworzyla kazda pojedyncza osoba, a nie jakis "trzon" bez ktorego LS padl. Jak bylo dobrze w CC na poczatku, to ciekawe czemu potem nie moglo byc. Moze trzeba bylo cos z tym zrobic. Ale nie, lepiej siedziec i narzekac, a samo sie zrobi, albo czas sie cofnie.

*****

Posty: 2401
Dołączył(a): 11.02.2005
Offline
PostNapisane: 7 cze 2009, 16:26 
Cytuj  
Gokulo napisał(a):
Simi - xenofobia jakas czy cos? Nie ma to jak w grze mmorpg wytykac ludziom, ze sie "skumali" z innymi nacjami.


nie wytykam że się skumali tylko pisze że ludzie z polski zrobili/robią innym nacjom prezent w skumaniu się a polakom schody bo cośtam cośtam, zawsze znajdą coś żeby polacy czuli się gorsi nawet jak są ale kogo to obchodzi ? to jakiś turniej w mmorpgu kto lepszy kto gorszy ? poproszę o ranking oficjalny z SE wtedy, nie rozumiem po co tworzyć zasady równości w jakieś grze, żeby chińczyk czuł się lepiej ? a od kiedy my dbamy o kogoś obcego ? mhm zapomniałem, od kiedy mamy siebie w d**ie bo ktoś coś napisał obraźliwego a jak chińczyk napisał to brawo biliście ?

piszecie o dramach w CC, ja grałem po minimum 8h KAŻDEGO DNIA w 2005 i 2006 roku nosząc często zieloną perełkę i czytając WSZYSTKO co było napisane na /l, o jakich dramach piszecie ? poproszę chociaż o 2 przykłady dram w grze FFXI w polskim LSie w tym czasie (Gokulo pamiętasz mnie chociaż w GRZE FFXI z 2005 czy 2006 roku ? np. to że miałem 75 lvl w sierpniu 2005 i zacząłem wtedy chodzić w DP które powstało w czerwcu i chodziłem do samego końca z małą 1 przerwą)

(zresztą mój post jest dla tych którzy wiedzą o co chodzi, cała reszta może się tylko domyślać i nie zachęcam ich do komentowania tego co napisałem )


_________________
Obrazek

**
Avatar użytkownika

Posty: 7136
Dołączył(a): 24.11.2003
Offline
PostNapisane: 7 cze 2009, 17:03 
Cytuj  
Slayerek napisał(a):
nie wytykam że się skumali tylko pisze że ludzie z polski zrobili/robią innym nacjom prezent w skumaniu się a polakom schody bo cośtam cośtam, zawsze znajdą coś żeby polacy czuli się gorsi nawet jak są ale kogo to obchodzi ? to jakiś turniej w mmorpgu kto lepszy kto gorszy ? poproszę o ranking oficjalny z SE wtedy, nie rozumiem po co tworzyć zasady równości w jakieś grze, żeby chińczyk czuł się lepiej ? a od kiedy my dbamy o kogoś obcego ? mhm zapomniałem, od kiedy mamy siebie w d**ie bo ktoś coś napisał obraźliwego a jak chińczyk napisał to brawo biliście ?


Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale mowisz, ze polacy faworyzowali inne nacje, a besztali innych polakow? No oczywiscie, co innego jakby na ludzi patrzylo sie pod wzgledem ich umiejetnosci i tego co reprezentuja jako gracze, no ale kto by tak robil? Nikt nigdy nie robil polakom schodow. A to, ze trzeba bylo spelniac pewne wymagania, to sorry, musiano by wlasnie polakow faworyzowac zeby to przeskoczyli - a polacy to nie zaden swiety graal tej gry.

Nie mow, ze dram w CC nie bylo bo byly. Czesto tylko odbywaly sie w glownej mierze na forum. Byly rozpady, klotnie, podzialy itd itp.

***
Avatar użytkownika

Posty: 19064
Dołączył(a): 31.08.2003
Online
PostNapisane: 7 cze 2009, 17:12 
Cytuj  
Ja tam 100 razy bardziej wole slabo grajacego araba niz super polaka, bo wszyscy polacy to alkoholicy i zlodzieje!!!!!! Kurwa!!!!!!!!!

*****

Posty: 2401
Dołączył(a): 11.02.2005
Offline
PostNapisane: 7 cze 2009, 17:33 
Cytuj  
mrynar napisał(a):
Ja tam 100 razy bardziej wole slabo grajacego araba niz super polaka


i co ma na to odpisać np. Rha czy cały pierwszy lowlvl static CC ? :)

dobra, widzę że już więcej nie mogę pisać na temat polaków bo widzę że w ogóle nie kumacie o co mi chodzi a pisanie np. że ktoś (CAŁA ARMIA POLAKÓW) np "poświęcił" 100 fafków czy SEA po raz 59 z "arabami" dla np. 1 kirina żeby pomóc polakom i tak nikogo że przekona bo po prostu trzeba było grać i widzieć a nie wnioski z postów jakieś wyciągać

polacy to nie graal ale też nie śmieć który można zawsze z opóźnieniem opróżnić, zresztą sporo osób jeszcze jest za młodych tutaj żeby to zrozumieć bo przeżywają każdą głupią nawet emotkę :)

w CC może i było i milion dram, tylko kto się nimi przejmował ? 15 latkowie ? napiszcie lepiej o dramach w swoich HNMLSach które MUSIELIŚCIE przeżyć przeważnie z zaciśniętymi zębami bo się baliście chińczyków , w CC nie było prawdziwych dram z ofiarami (jak ktoś się dał nabrać i został ofiarą to może i dobrze mu, będzie wiedział że przeżywać nie warto tekstu, a może i się nauczył hamować "apetyt" ?), kto wie lepiej niech napisze (to że ktoś się mało znany zalogował kiedyś o 1 w nocy i zaczął przeklinać chyba nie można nazwać dramą ? szczególnie że nie pamiętam co pisał i kto to był)
(wiem że były w CC problemy emocjonalne z punktami, itemami, chęcią zdobycia za wszelką cenę tego co można zdobyć tylko w endgameowych LSach i możliwe że nikt nie chciał ustąpić, wyjaśnić, uspokoić sytuacji, rozwiązać problemu itd , dlaczego miałoby być inaczej w ffxiv ? piszę specjalnie bo jak na razie ludzie się zapisują do wspólnej gry w ffxiv i co ma z tego wynikać ? ffxi ? )


_________________
Obrazek

******

Posty: 4799
Dołączył(a): 8.12.2004
Offline
PostNapisane: 7 cze 2009, 18:24 
Cytuj  
nie bedzie inaczej, zawsze znajdzie sie ktos kto bedzie chcial miec cos pierwsze, przed innymi, zeby sie pochwalic i zalozyc kolejny e-peen topic, tym razem na forum FFXIV
:lol: :lol: :lol:

inna sprawa to taka czy reszta sie tym przejmie i postanowi go dogonic czy nadal bedzie grac swoim tempem, po swojemu nie przejmujac sie "wyscigiem szczurow" i nie przylaczajac sie


_________________
Final Fantasy XI : Zjawcia [Ramuh] RETIRED
Final Fantasy XIV: Chrysalis Skyserpent [Moogle]

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 212 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 11  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.