tczewiak napisał(a):
I tutaj mały żal do Kasseia, o którym wspomniałem wcześniej. Dzisiejszy termin ustalił nikt inny jak On. Pamiętam nawet rozmowę z moją propozycją, że może lepsza byłaby niedziela, to spokojnie każdy w sobotę mógłby sfarmować triggera "nie ... przez tydzień zdążysz to sfarmować".
Jeśli dobrze kojarzę to było to gdzieś w okolicy świąt i dotyczyło Ronfaure, a nawet jeśli Gustaberg, to na miłość boską na 100% była mowa o godzinie około 21:30, czyli po dynamisie. Zresztą to są jakieś dwa tygodnie, czemu nikt się nie postarał o to, aby ludzie potwierdzili obecność. Ja od nowego roku praktycznie w ogóle nie gram. Byłem we wtorek na dynamisie, w środę grałem trochę w nocy i tyle. Reszta to logowanie, aby pogadać na czacie. Forum przeglądam za to regularnie ale kompletnie żadnej informacji nie było o tym wypadzie. Ze mną w grze NIKT w tym tygodniu nie gadał na ten temat. Wystarczyłoby proste "idziesz na garrison w sobotę?". Zalogowałem się do gry i słyszę - Garrison jest, no to przecież nie pójdę na event jeśli mam coś innego zaplanowane i to nie grze, ale w real, bo chyba po 30 minutach się wylogowałem.
sidadagel napisał(a):
Może slabo aktualizowalem zmiany ale nie jestem "wymiataczem" z hilvl:) i nie wszystko dobrze wiem kiedy,i gdzie jest i z tej strony mi jest przykro, dla tych co przyszli i bardzo przepraszam.
Nie o biega. W tej grze jak chcesz żeby ludzi Ci przyszli na event to musisz z każdym gadać po kolei, a potem jeszcze potwierdzać z 3 razy, czy faktycznie będą. Ja wypad na sleepga II organizowałem chyba z 3 miesiące i się poddałem. Zrobiliśmy to potem takim half spontanem.
sidadagel napisał(a):
PS. To ostatni raz jak chcialem cos ruszyc do fajnej zabawy, poniewaz nie da sie tego zrobic w gronie osob, ktore zazwyczaj maja "wazniejsze" sprawy:)
Świetne podejście
Jak już wspominałem w innych tematach ja teraz będę grał znacznie mniej. Grałem głównie z nudów, obecnie się nie nudzę, więc będę grał wtedy kiedy przychodzi mi na to ochota, a dodatkowo będę regularnie chodził na stałe eventy, które mnie interesują, oraz na to, na czym zadeklarowałem swoją obecność. Na pewno nie będzie już tak, że będę siedział w grze przez 8-10h dziennie, bo mogę spędzić ten znacznie ciekawiej. Poza tym rozglądam się od jakiegoś czasu za inną grą. W pierwszej chwili myślałem, że po prostu nowa praca mi nie pozwoli tyle grać, ale to nie o to biega. Pracowałem kiedyś fizycznie od 6 do 17-18, a potrafiłem grać po pracy 7h w SWG i spać po 2-3h. Chyba po prostu FFXI nie jest w moich oczach warte takich poświęceń