Gal to się właśnie wypowie Pomyliłeś DRK
Gratuluję wyboru W takim przypadku rozumiem Cię doskonale
Życzę miłego grania w RL'u oraz Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku.
P.S. Nie zaglądaj na forum bo to Cię zamęczy

Kurde ale ze mnie cham... zapomniałem o tym (w sumie to nielubię świąt)... wesołych świąt Bożego Narodzenia spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze, wielu prezentów oraz szczęśliwego Nowego Roku Bart

nie no moze jeszcze wpadne bo mialem skasowac konto ale ktos chce kupic

widzisz...mialem na mysli to ze do wszystkiego podchodzi sie z umiarem i z rozumem, trzeba sobie stopniowo dawkowac przyjemnosci, skoro potrafiles siedziec 24/h na dobe to w niedalekiej przyszlosci skonczylbys jak chinol ktory padl przed kompem...
idz na odwyk chlopie i wroc jak bedziesz zdrowy

Musze przyznac racje Thargalowi. Nie sztuka wysypac worek koksu do kibla. Sztuka nie wciagac tam gdzie wszyscy to robia, ewentualnie wciagac na tyle rzadko zeby sie nie przyzwyczaic.

Z drugiej strony FF XI to taka gra gdzie trudno grac na pol gwizdka. Raczej sporo trzeba grac zeby cos osiagnac, a Bart chcial osiagnac wiele w krotkim czasie.

Jak ma sie nauke, dziewczyne, znajomych, jakies inne hobby to czasem moze byc ciezko to pogodzic z graniem w FFXI.

Powodzenia Bart! Szkoda, ze nie za dlugo ze soba gralismy, ale na pijawkach sie pare razy bylo. Nie sprzedawaj konta, wrocisz jeszcze zobaczysz. Jawracam najpozniej w lutym - to juz postanowione

Opiekun ja mam uczelnię przed południem (na którą raczej nie chodzę - większość ocen ma przepisanych bo wtopiłem, ale to ze wzglępu na...), pracę po południu (w nocy), dziewczynę, gram w piłkę nożną, załatwiam sprawy co moi rodzice nie sa w stanie załatwić przez swoje zajęcia, mam jeszcze kolegów i gram w FFXI. Dlatego mam dopiero 49 level.
Mam o tyle dobrze, że FFy i piłka nożna (mam poważną kontuzję ale się nie daję) były na długo przed moją dziewczyną i ona wie, że nie powinna próbować mi ich zabronić. Jeżeli chce być ze mną musi zaakceptować je w moim życiu. Niestety nie wszyscy mogą sobie pozwolić na takie kompromisy i muszą wybierać mniejsze zło. I każdy wybór będzie okupiony cierpieniem. Nic na to nie poradzimy. Bart będzie tęsknił ale sądzę, że da radę (niestety). Innaczej się odchodzi gdy gra nam się znudzi a innaczej gdy mamy presję z "wewnątrz".

Nie grałem z Tobą zbyt wiele, ale nie zapomnę Twojej pomocy udzielonej mi w Palborough Mines.

Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia i niech wszystko się ułoży w jak najlepszym porządku, w jak najkrótszym czasie.

Popieram moich przedmowcow, dobry wybor, na wszystko trzeba miec czas i umiar, jak juz gra zaczyna dyktowac warunki kosztem reala to nie jest dobrze. FF11 jest naprawde gra, ktora wyma potwornie duzo czasu, mnie to samego przeraza, szczegolnie jak widze ludzi z kilkoma kobami O_O.

Zycze powodzenia w rl i wspominaj nas milo ^^;

/goodbye

No ja akurat mam to wszystko + praca, fuchy i szukanie nowego mieszkania. Dlatego narazie gram na pol gwizdka
Ale mam pare celow w grze i kiedys je osiagne. Nie musi to byc zaraz jutro. Nie bede zbyt odkrywczy jak napisze ze tym co najmocniej trzyma przy FFXI sa... ludzie.
Reszta to dekoracje

Bodziu

No właśnie u mnie zaczęła, a ja nie dam się kierować grze.

Opiekun

Właśnie Opi ja nigdy się nie dałem poddać presji alkoholu i papierosów mimo, że u mnie na podwórku wszyscy pili i palili, jedynie na gry nie byłem odporny dlatego podjąłem decyzję, że jak sobie z czymś nie radzę, a rzecz ta nie jest obowiązkiem tylko przyjemnością to mogę z tym skończyć kiedy chcę i tak właśnie zrobiłem



Mo niestety ja lubie być w czołówce, a do tego musiałbym chyba tylko grać, więc nie da rady.
I nie wyskakiwać mi, że gra się dla funu, a nie rzeby być najlepszym, bo dla mnie fun to zrobić duży dmg, chodzić na hnm, limbusy, dynamisy
a do tego trzeba być w czołówce, a jeśli nie czołówce to wśród przeciętnych osób grających od 2 lat, a do tego doszło jeszcze to, że ceny przez GS poszły masakrycznie w góre i jak myśle o zbieraniu na to i ile czasu więcej bym musiał poświęcić to bym musiał mieć chyba dobe dłuższą


Thergal

24h/dzien to taka przenośnia siedziałem po 18



Lol nie muszę iść na odwyk, jeśli nie zauważyłeś sam to skończyłem świadomie, więc raczej jestem zdrowy

Galenros


Dam radę

Saed

Kiedyś zrobie .... w innej grze



Zawsze chciałem być hardcorowym graczem, ale myślałem, że trzeba dużo grać, a tu taka niespodzianka

Krzysiek



Krzysiek ja mam realnego czasu gry po odjęciu bazarów, afk itd. około 80+ dni, jeśli nie więcej, nabitego w grze mam chyba 110 dni, a gram niecałe pół roku to daje prawie 11h/dzien samego grania przez pół roku
8:00-14:00 lekcje 14:30 siadałem grałem czasami afkując na obiad na WC, a później 12-6 party i bardzo często zamiast 8-14 szkoła to było 7-11 spanie



Krzysiek

Galenros

Opiekun



Nie ma to jak zgodny Linkshell

Dzięki wszystkim za życzenia powodzenia i z okazji świąt ja też Wam życzę wszystkiego najlepszego i powodzenia ingame

Bart ja gram już wiadomo ile a mam nabite coś ponad 45 dni. To wszystko z AFK, Bazaarami itp. Czyli ponad połowę mniej niż Ty. Nic dodać nic ująć.

Tja... Ja mam mneij wiecej to samo co Bart. Z tym, ze ja nei chce odchodzic a astaram sie ograniczac w grze i mniej grac ;] W kazdym razie doskonale rozumiem jego decyzje ;] Zreszta Ed odszedl z tego samego powodu. Nie ma to jak hardcore ;] Heh... Trzymaj sie Bart i ten... Wpadnij kiedys jeszcze do nas ;]
A co do Twojego pytania o karte to wystarczy cancelnac content id to potem trzeba od nowa dane karty podawac a postacie sie nie kasuja tylko zawieszaja ;p

no coz. nie mam wiele do powiedzenia poniewaz niewiele mialem okazji sie z toba spotkac ale rozumiem co masz na mysli. czytajac to co napisales wraca do mnie mysl, ze ja mam odwrotnie przez RL nigdy nie bede hardcorowym graczem, nie wiem czy bede mial czas na Sky, Limbusy, Dynamisy, Gody i wszystkie inne rzeczy, ktore naprawde absorbuja DUZO czasu. gram w FF bo jestem jej fanem od poczatku, bo lubie kontakt z wami. ta czesc FF jest wyjatkowa i przelomowa.

na koniec jak wszyscy zycze ci wszystkiego dobrego w prawdziwym swiecie, wesolych swiat "na trzezwo" (czyt. bez expowanie) i szczesliwego nowego roku.

/salute

Bart, przede wszystkIm powodzenia w RL!!!

Odnośnie grania, to też miałem taki moment, że chciałem odejść od FFa, to było gdy mój ulubiony statik miał ciśnienie na expowanie. Zabawa była zawsze super, exp wapaniały, tylko 1 problem - umawialismy się z dużym wyprzedzeniem, więc jak coś wypadło mi w RL to pojawiał się problem RL czy FF.

Zrezygnowałem ze statika (z wielkim bólem) i lewel 75 zrobiłem grubo ponad pół roku później niż moi współstatikowcy (wiadomo nie ma co porównywać exp/h ze statika i z party z łapanki).

Przyzwyczaiłęm się już do tego, że wiele rzeczy robię później niż inni, nawet Ci, którzy zaczęli grać dużo później niż ja, każdy nowy dodatek mnie przeraża , bo jeszcze nie zrobilem 1/100 rzeczy z pozostałych. Chcę zlewelować summonera do 75, ale nie mam kiedy, bo limbusy, dynamisy, SW runy, CC runy, eventy, ENMy, merity i wiele innych - czas ograniczony - trzeba wybierać. No ale za to ne nudzę się.

Bart, jeszcze raz POWODZENIA W RL!!!

haha ja tam sie uwielbialem klocic z Bartem podczas Cop misji zawsze bylo "hate ci wzialem!!" "Musze sie obracac" a ile razy ja sie darlem jak sie bart spoznial to juz nie powiem. Ale wspominam te chwile bardzo milo i szkoda ze nie skonczysz copa z nami Bart jestesmy juz blisko napisze ci kiedys spoilera w naszym cop temacie jak skonczymy CYA. Po prostu Kasia wygrala z FF i tyle nie dziwie sie GOOD LUCK

Szkoda bart, miło było >poprawka<Od siebie tylko powiem że trzeba umieć założyc sobie czasem kaganiec .... a uciekanie nic nie pomoze bo predzej czy pózniej i tak w coś wsiąkniesz ...

Mowiac szczerze Bart bardziej wygladal na Elvaana.

Trzymaj sie Bart, nie daj sie nalogowi!

Powodzenia w RL, które ZAWSZE jest ważniejsze od świata wirtualnego. Dobra decyzja - na pewno część z nas też by chciała taką podjąć, ale nie ma do tego samozaparcia i determinacji (które czasami są nazywane "chęciami").