Postacie w FFXII sa nawet fajne ale jak je ubrali to włos się jeży na głowie- Koleś ubrany w kawałek koca na klacie, inny byłby nawet ok gdyby nie różowe i zielonkawe pierścionki, następny ma różowe obcisłe spodnie. Zazwyczaj w grze staram sobie znaleźc jakiegoś faworyta wśród postaci- w FFXII mimo chęci coś mnie odrzucało. Przynajmniej damskie postacie są troche lepiej zrobione choc nadal nie mogę zrozumiec jak Fran zakłada tą siatkę na siebie
Walka moim zdaniem zmieniła się na lepsze- random encountery były zawsze najbardziej drażniacą rzeczą w finalach (przynajmniej dla mnie). Nareszcie mogę wygrac czy chcę czy nie chcę walczyc. Jest pewne niedociagnięcie w systemie, które konsola wykorzystuje bezlitośnie ale to boli tylko tych co się nastawiają na heavy magic.
Fabuła- przynajmniej jest lepsza niż w FFX-2
Oczekiwałem jednak nieco dłuzszego wątku z bracmi, jakaś dworska intryga czy coś ale mocno się zawiodłem. Sama historia jest bardzo krótka, nie wynagradzają tego w żaden sposób obszerne lokacje sztucznie przedłużające czas gry (trzeba biegac, biegac i jeszcze raz biegac- normalnie Słoneczny Patrol) co z tego że są pięknie zrobione- nie gra się dla grafiki. Do tego wszędzie te cholerne wilki tylko inaczej się nazywają- to już mogli sobie odpuścic tym bardziej, że gra nie zajmuje pełnego dvd więc pojemnośc płyty w tym wypadku to żadna wymówka. Dlaczego nadal do cholery pod mobkami i postaciami jest okrągły cień, to było żałosne w czasach FFX ale teraz to już wstyd nazwac.
Farmowanie kasy nie jest koniecznością- tylko jeśli chcesz miec zmaksowane postacie. W FFX maksowało się postacie walcząc setki razy na monster arenie dla odpowiednich sfer aby je wywołac na gridzie a tutaj walczysz dla kasy- jak dla mnie róznica jest niewielka.
Sporo dobrych rzeczy można miec z pobocznych questów, z mob huntu czy bazaru- nie trzeba miec uber ekwipunku aby grę skończyc.
Brakuje mi jednak jakiejś minigierki bo fishing to jakiś dowcip. W FFX tego było od groma, wcześniejsze części dały karcianki nad którymi można było spędzic kilkadziesiąt godzin i się nie nudzic a tutaj co- fishing i mob hunt. Fajnie jakby po skończeniu mob huntu pojawiała się opcja ponownej walki z danym mobkiem a tu dupa- raz zabijesz fafnira czy bk i koniec- możesz sobie popatrzec na obrazek w clan primier.
W sumie tylko chyba do muzyki nie mozna się przyczepic jest doskonała. Przypomina bardzo wątki z Vagranta i FFT a tego własnie chciałem