mrynar napisał(a):
...wspolne granie nam niebardzo wychodzi.
to nie tylko domena ffxi, w wow w polskiej endgameowej gildi było to samo, milion ludzi online a na
codzienne hasło raid zgłaszało się mało ludzi tak jakby już każdy z nich uważał się za raidboga a wipowali na banałach że aż strach było dojść do endgameu, na szczęście mnie wywalili bo wykryli w końcu mój zerowy przyrost leveli
jeśli przy obcych ludzie się starają bardziej to wg mnie tylko dla swojego zysku i swojej egoistycznej reputacji, chwały i prestiżu, i tak ludzie njubują na MAXA z RR, foodem, zmianą sprzętu w macrach , WSami, nukowaniem, stunowaniem, leczeniem, buffowaniem, odległością od AoE itd. , tego nie załatwi obecność araba w pobliżu że nagle zacznie się lepiej grać, to może wyegzekwować tylko lider/liderzy LSa któremu się chce żeby ludzie w jego LSie lepiej i uważniej grali, ale zawsze lepiej przemilczeć braki w doświadczeniu swoich ludzi i zdobywać w ciszy i spokoju jakieś commonsuperitemy niż iść na poważne walki i mobki z wyszkolonymi graczami
nie zależy mi organizacji czegoś w CC tylko na pograniu z poważnymi i odpowiedzialnymi graczami, mogą mieć nawet bezbarwną perełkę o nazwie ASKJDFHSAJDHGFSHD
btw. drama zaczyna się wtedy jak gracze po X latach grania w ffxi zalewają /tellami liderów przed eventami które robią trzydziesty czy setny raz