MMORPG.pl https://mmorpg.pl/ |
||
Final fantasy a lineage 2 https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=43&t=27301 |
Strona 2 z 2 |
Autor: | Kassei [ 9 lis 2007, 01:32 ] |
Tytuł: | |
EDIT: Ja pierdole ale się rozpisałem ![]() ![]() ![]() Zangetsukun napisał(a): Kassei tak z ciekawosci co twoim zdaniem powinna miec gra mmo? Jakby nie patrzec to taka gra predzej czy pozniej dazy do bicia mobow. Open PvP z dropowaniem ekwipunku i/lub kasy z graczy. Unika się wtedy magii itema znanego z WoW czy FFXI i nadaje realności rozgrywce. Skillowy rozwój postaci (jak UO, kiedyś SWG, czy Darkfall - który chyba nie ujży światła dziennego) a nie levelowy. Brak sztywnych klas i możliwość ich mieszania ze sobą (w FFXI to bardzo ograniczone jest w porównaniu z np. SWG przed wprowadzonymi zmianiamy w którym mogłeś zrobić każdą kombinację - większość graczy nawet tego sobie nie potrafi wyobrazić). Rozbudowaną politykę tworzoną przez graczy z przejmowaniem terenów, tworzeniem allianców, wypowiadaniem wojen, budowaniem własnych lokacji. Jeden wielki serwer na kilkadzisiąt tysięcy ludzi (jak EVE). Fabułę tworzoną przez graczy (w EVE wychodzi co tydzień gazetka oficjalna w której masz newsy co się stało w grze - np alliance taki przejął sektor taki, albo ta korporacja piracka nęka tą korporację handlową, albo zawiązał sie sojusz takich korporacji przeciwko temu alliancowi). Komponenty ze statsami losowymi mającymi wpływa na finalne statcy craftowanego itemu (np we wspominanym SWG było tak, z co kilka dni serwer losował jakie minerały są dostępne na danym terenie i jakie mają statsy, potem się letało ze skanerem i pobierało próbki a potem stawiało koparki - nie ma że jest jedno miejsce w którym zawsze to samo dostaniesz i nowy gracz jest na spalonej pozycji bo już dawno opanowali je inni). Tierowy craft czyli obróbka materiału, tworzenie podstawowych komponentów, łączenie ich w zaawansowane, finalizowanie craftu, możliwość ulepszenia itema przy niebezpieczeństwie jego straty. Używanie narzędzi i stacji przy crafcie (które też są crafotwalne), które są różnej jakości i mogą wpłynać na końcowy efekt. Pulla punktów przy crafcie, dzięki czemu można dynamicznie (w czasie craftu tzn. po błędzie można craft uratować) manipulować pomiędzy skutecznością craftu a jakością (mała możliwość losta = niskie statsy, duże lost ratio = wysokie statsy). Losowe zdarzenia w czasie craftu wymagające znajomości tematu aby efektywnie craftować (np przykład z EQ2/VG - "zaciąłeś się przy struganiu trzonka do topora = ręka ci krawi i spada efektywność czynności = kosztuje więcej punktów i może ci nie starczyć na zakońćzenie craftu" więc musisz użyć np. bandaża). Kolorowanie itemów i nadawanie im kształtów (kilka szkół artystycznych - np. podobne materiały użyte przy tej samej klasie miecza i podobnym przebiegu craftu dają podobne statsy, ale miecz może mieć wygląd miecza celtyckiego, elfickiego, orkowego, szabli samurajskiej , czy scimitara i mogą mieć kolor taki lub taki). Coś takiego mimo uproszczeń jest w EQ2, zostało zaadaptowane po przeróbkach do VG i było kiedyś w SWG w którym mozna było nawet porojektować kroje urań, mundurów itd. Aha no i oczywiście decay (niszczenie się itemów) napędziające cały handel. Możliwość modyfikacji wygladu postaci typu tatuaże, fryzury (w SWG była profesja co potrafiła zmienić innemy graczowi wszystko oprócz rasy, płci i nicka m.in. odchudzić, dodać muskulatury, usunać blizny - skillowało się to robiąc ludziom usługi = nie trzeba było bić mobów, ludzie mieli własne salony kosmetyczne i tak zarabiali kasę w grze). Zmiania wyglądu postaci wraz z przegranym czasem czy zdobytym doświadczeniem (coś takiego jest w nadchodzącym WAR, gdzie np krasnoludom z levelem rosną brody, a orki nabierają muskulatury). Rozbudowany system klanowy/gildijny/korporacyjny z własnymi magazynami, guild hall, skarbcem, podatkiem, wewnątrzną hierarchią dającą przywileje i bonusy (bardzo to rozbudowane w EVE, SWG i częsciowo w L2). Open housing, czyli znajduję ładne miejsce w górach nad jeziorkiem i stawiam tam domek (oczywiście z miejscami gdzie to zabronione aby nie spierdolić jakiejś specyficznej lokacji), na przykładzie UO i SWG, gdzie można było nawet zrobić domek otwarty dla ludzi z zewnątrz aby był np sklepem. Często ludzie korzystając z tego że można było ustawić wejściówki do budynku robili muzea, galerie sztuki itd (czasem bardzo dochodowe i popularne, bo w SWG można było ustawiać wszelkie przedmioty w budynkach w przestrzeni tworząc ciekaw efekty np ogromy Star Destroyer i latające nad nim myśliwce przy którym każdy chciał mieć screena - jak znajdę to zamieszczę linka). A jak juz o otwratych domkach dla graczy z zewnątrz jak np sklepy, to super rozwiązaniem jest stawianie vendorów, żeby kurna nie było sytuacji jak w FFXI czy L2, że musisz postać swoją zostawiać na noc na bazarze żeby coś sprzedać. W SWG można było stawiać automaty, roboty albo NPC (ubierać je, nadawać wygląd typu fryzury pozy, oraz wpisywać teksty jakei mają wypowiadać co jakis czas, albo gdy zostana zagadnięte przez gracza - np. "great havy battle RIS armor with 7800 energy resistance). Niektóre sklepy były super odjebane - wystrój i obsługa itd. Jak już o handlu mówimy to globalne przeszukiwanie rynku pod względem towarów (gdzie i u kugo można kupić za ile i w jakich ilościach). Możliwość tuningowania broni armorów (kiedyś smuggler w SWG, w UO też można było ale wyleciało mi z pamięci kto to robił). Budowanie własnych miast, fortec z podatkim dla mieszkańców, tawernami, kantynami, sklepami, ratuszem jak w UO, SWG, częściowo w EVE i nadchodzącym AOC. Np w SWG stawiałeś kantynę, robiłeś profesję entertainera i mogłeś tam tańczyć i grać (solo, w zespole itp.) jeśli ktoś wszedł i dał watch/listen to dostawał najróżnijsze buffy do walki, do craftu itd. (najczęściej na kilkadzisiąt minut). Podobnie było ze szpitalem, zostawałeś medykiem i leczyłeś ludzi albo/i dawałeś im buffy. Tak było zarówno w UO jak i w SWG. No i byłbym zapomniał teatr, ehhh kurna ile ja się naoglądałem przedtawien i koncertów w UO (w SWG już mniej). Tak się kurna zarabiało kasę a nie farmując itemy przez bicie mobów. Znam ludzi z UO czy SWG co przez kilka lat gry może zabili z 10 mobków a byli najbogatszymi ludźmi na serwie. Znani też bylo z tego, że są zajebistymi kowalami, krawcami, zbrojmistrzami, kucharzami, czy aktorami bo ich produkty wybijały się podan przeciętność. Dla mnie to że ktoś potrafi ubić jakiegoś uber mobka, wzbudza może jakiś tam szacunek za znajomość gameplay, ale praktycznie nic nie znaczy. Sam w SWG byłem przez pewien czas handlarzem i miałem chyba na liście kontaktowej z 200 regularnych klientów, a taki Ludissk miał chyba tysiące (najlepszy armorsmith na serwerze w SWG). Podobnie było z sklepem Szczurka, Xeovara i Galeniusa, który znał cały serwer. Wracając do PvP to oczywiście full open ale z rozbudowanym security system żeby nie było gankowania. Dobrze jest to w EVE rozwiązane - każdy system ma określone security (0.0 do 1.0). Jeśli zaatakujesz kogoś w 1.0 - 0.5 to przylatuje policja i się rozpierdala. W 0.4-0.1 można atakować, ale przez 15 minut ma się aggro i może zaatakować Cię każdy, a dodatkowo nie można uciec z systemu. Natomiast 0.0 to full PvP gdzie wsyztko jest dozwolone. Pomijając wojny wypowiedziane imepriom to teoretycznie systemy 1.0-0.5 są bezpieczne, ale jeśli ktoś często atakuje noobów w 0.4-0.1 (do 0.0 noob nie leci - bo nie ma po co) albo gankuje przypadkowych graczy to spada mu tzw security standings i staje się piratem/przestepcą więc policja go ściga w teoretycznie safe zonach. Obowiązkowo też bounty na gracza. Ktoś mnie wkurwił, uwziął sie na mnie, nie lubię Kamilusa? - daję nagrodę za jego głowę. Ehh ile ja zarabiałem polując na Jedi w SWG ![]() ![]() ![]() ![]() Nierealne to wszystko prawda? Otóż nie, wszystko to można po części spotkać w UO, SWG (w tym przypadku można było bo masę rzeczy debilne SOE usunęło) i EVE (choć w tym przypadku niektóre rozwiązania sa po prostu nierealne jako, że gra się dzieje w kosmosie). Masy rzeczy nie napisałem bo to tylko poglądowy opis ciekwaszych rozwiązań stosowanych w mmo. Żeby szegółowo opisać wszystko to by kilka dni zajęło ![]() Zangetsukun napisał(a): Jakby nie patrzec to taka gra predzej czy pozniej dazy do bicia mobow. Otóż Zang były tytuły (ponikąd są nadal) w których ludzie nie bili mobów w ogóle. Szkoda tylko, że już się takich nie robi, ale obniżył się średni wiek graczy mmo i produkuje się mało rozbudowane mmo. Trochę jest to sprawka WoW, który jest mixem dobrych rozwiązań (zerżniętych z innych tytułów) opakowanych w bardzo prosty i zrozumiały gameplay (który i tak jest za trudny dla więszkosci graczy), a przy tym bardzo popularny. Od tego czasu umarło ambitne nastawienie devsów i priorytetem stała się kasa ![]() ![]() ![]() Vejitta napisał(a): O tym czy end-game jest denny czy nie moze powiedziec Rha, Gal, Opi, a nie ktos kto uczestniczyl w 10% jego calosci i to przez ulamek czasu. Nie neguje twoich doswiadczen z end-game'u, wskazuje tylko na ignorancje z jaka do tego podchodzisz. Ja nie pisałem, że jest denny. Podoba się Tobie i wielu innym i pewnie masa ludzi będzie nim zachwycona. Bynajmniej też jest jakiś demonicznie zły (szczególnie jeśli jest prawdą, że pozbyli się RMT ze spotów). Jest po prostu denny dla mnie, a czemu to możesz sobie poczytać powyżej. Dla mnie endgame w mmo to coś więcej niż wspólne bicie mobów z przyjaciółmi i nie ważne czy dla funu czy dla itema. Pomijam to, że często bije się się z kimś kogo się nienawidzi przymykając na to oczy bo umie grać i ma odpowiedni job + itemy, oraz to, że najczęściej item>fun, a przynajmneij do czasu aż go zdobędziesz - przypomnij sobie ile frustracji miałeś z Ridillem, kiedy co chwilę sprzed nosa Ci go ktoś brał - akurat przytaczam tą sytuację bo pamiętam kiedy Kalcia to opowiadała na CC.Vejitta napisał(a): I nie rozumiem tego txtu o dziecinnosci, probuje prowadzic rzeczowa dyskusje, jesli to tez jest dziecinne to sorry. Hmm źle się wyraziłem trochę. Tak szczerze mówiąc to po moim doświadczeniach w niepochlebnym wypowiadaniu się o FFXI, spodziewałem się mega flame, ale cieszy mnie chęć rzeczowej dyskusji - choś naprawdę nie mam ochoty jej prowadzić. Nie ze względu na ciebie ani finala, po prostu mi się nie chce, szczególnie, że sam zainteresowany ma to chyba gdzieś ![]() ![]() ![]() ![]() Slayerek napisał(a): nikt nie pisze o tzw. kooperacji-współpracy w obydwu grach, dlaczego ? Hmmm, w sumie dobre pytanie. Wiesz Simi są ludzie i parapety w grach podobnie ![]() To tylko przykłady oczywiście tylko rozwiązań komunikacji, broń Boże proponuję aby coś takiego było w FFXI, ale przynajmniej by mogli nieco ułatwić graczom życie... Tu nie podlizując się, ukłon w stonę Rha i innych prowadzących wieloosobowe eventy w FFXI z zerowym wsparcim ze strony samej gry, bo chyba wycięte nerwy mają ![]() |
Autor: | Krzysiek2099 [ 9 lis 2007, 08:34 ] |
Tytuł: | |
O kurde ![]() |
Autor: | Keii [ 9 lis 2007, 08:43 ] |
Tytuł: | |
Kassei, bardzo proszę - stosuj w takich klocach tekstu jakieś przerwy między akapitami, bo jak człowiek głowę odwróci, to nie wie, gdzie skończył. |
Autor: | Scorpio [ 9 lis 2007, 09:01 ] |
Tytuł: | |
Hahaha ale pojechales Kassei ![]() W EvE też mozna nie być w stanie zabić spawnu na misji lv 1 i miec wiecej kasy niz cale bufu razem wziete ![]() |
Autor: | mrynar [ 9 lis 2007, 09:59 ] |
Tytuł: | |
W EvE nie gralem, ale latanie po kosmosie jakos nigdy mnie nie jaralo. To nie dla mnie. W SWG pogralem 2 miesiace, ale tylko dlatego, ze zapomnialem cancelnac suskrypcje po free miesiacu. Pierwsze wrazenie - super fajne. Wielki swiat, wielka swoboda w tym co mozna w nim robic, kilka naprawde fajnych rozwiazan. Na poczatek zabralem sie za to co lubie robic w kazdym mmo - kopanie. Szybko sie dorobilem kilku koparek. Po pewnym czasie mialem kasy jak lodu. Kupilem sobie fajny dom, mebelki i tak naprawde nie mialem co robic z kasa. Ciuchy mialy rozne wyglady - czasem fajne, ale niestety bez wiekszego wplywu na gre. Pobawilem sie tez craftem. Fajnie, ze mozna itemom nadawac wlasne nazwy, ze mozna samemu ustalac ich kolory, ale to zabawa na jedno popoludnie. Szybko sie nudzi niestety. Funu starczylo na jakies 2 tygodnie. W tej grze mozna robic wszystko, ale tak naprawde to nie ma nic do roboty. Maszyny same kopia, maszyny same sprzedaja towar, questy sa jakies takie malo ciekawe, o rozwalaniu kupek smieci zwanym misjami nie wspomne. Zdecydowanie wole grac tak jak w WoW czy FFXI kiedy gra sama stawia przed toba kolejne wyzwania. Podeobnie chyba sadzi wiekszosc graczy sadzac po sprzedazy SWG (nawet w okresie jej swiatnosci) Pewnie to kwestia gustu. |
Autor: | kamilus [ 9 lis 2007, 11:55 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Nie chciałbym być też odebrany jako osoba zachowująca się jak Kamilus, czyli ktoś kto pozjadał wszystkie rozumy, zna się na wszystkim i zawsze ma rację.
Parafrazując najnowsze dziecko Rodriqueza: "chcę zjeść twój mózg" ![]() A tak na serio - co złego w chęci poznawania "wszystkiego"? Nigdy nie twierdziłem, że zawsze mam rację. Chyba jednak mam prawo do posiadania szerokiego wachlarza zainteresowań. Kto jak kto, ale Ty Kass powinieneś to rozumieć (z tego co kojarzę też masz coś z dziennikarstwem wspólnego)... Teraz w nawiązaniu do Twojego posta. W UO grałem za krótko aby się wypowiadać. Natomiast SWG... preNGE to był miód i orzeszki mimo wielu bugów. To co mnie właśnie przyciągało to świat (a co tam - lubię SW) i rewelacyjne pomysły. Świetnie rozwinięty handel i crafting. Wynajmowanie przestrzeni na koparki, w pełni rozwinięty housing. To wszystko "popierdółki", które pozwalały zżyć się z postacią. To wszystko przeważało w jakości nad tym co jest reprezentowane przez FFXI. Teraz po latach w FFXI dostaniemy namiastkę housingu - możliwość wpuszczania ludzi do mog house. Crafting mamy jaki mamy - denny w porównaniu do SWG, ale lepszy niż w L2 czy WoW. To samo zresztą tyczy się wspomnianego już housingu. Handel: SWG > FFXI > L2. Przy czym ważna uwaga. Moja wiedza o L2 kończy się na chronicle2. Może coś się pozmieniało, ale wówczas L2 to był grind w najczystszej postaci i nic nie potrafiło mnie tam zatrzymać (nawet dark elfki ![]() |
Autor: | Kassei [ 9 lis 2007, 11:59 ] |
Tytuł: | |
mrynar napisał(a): W EvE nie gralem, ale latanie po kosmosie jakos nigdy mnie nie jaralo. To nie dla mnie. Opi ja nie pisałem (kurde naprawdę się starałem żeby to tak nie zabrzmiało) o samych grach - która lepsza, a która gorsza, tylko o rozwiązaniach, które mi się bardzo podobają i które chętnie bym widział w grze, odpowiadając na pytanie Zanga co ma zawierać wg. mnie mmo i poniekąd na stwierdzenie, że każda taka gra się sprowadza do bicia mobów - bo to nie prawda. To czy ktoś się umie odnaleść w danej grze to już zależy od człowieka i jest to całkowicie inny temat W SWG pogralem 2 miesiace, ale tylko dlatego, ze zapomnialem cancelnac suskrypcje po free miesiacu. Pierwsze wrazenie - super fajne. Wielki swiat, wielka swoboda w tym co mozna w nim robic, kilka naprawde fajnych rozwiazan. Na poczatek zabralem sie za to co lubie robic w kazdym mmo - kopanie. Szybko sie dorobilem kilku koparek. Po pewnym czasie mialem kasy jak lodu. Kupilem sobie fajny dom, mebelki i tak naprawde nie mialem co robic z kasa. Ciuchy mialy rozne wyglady - czasem fajne, ale niestety bez wiekszego wplywu na gre. Pobawilem sie tez craftem. Fajnie, ze mozna itemom nadawac wlasne nazwy, ze mozna samemu ustalac ich kolory, ale to zabawa na jedno popoludnie. Szybko sie nudzi niestety. Funu starczylo na jakies 2 tygodnie. W tej grze mozna robic wszystko, ale tak naprawde to nie ma nic do roboty. Maszyny same kopia, maszyny same sprzedaja towar, questy sa jakies takie malo ciekawe, o rozwalaniu kupek smieci zwanym misjami nie wspomne. Zdecydowanie wole grac tak jak w WoW czy FFXI kiedy gra sama stawia przed toba kolejne wyzwania. Podeobnie chyba sadzi wiekszosc graczy sadzac po sprzedazy SWG (nawet w okresie jej swiatnosci) Pewnie to kwestia gustu. ![]() ![]() ![]() ![]() Stokrotka napisał(a): cale bufu razem wziete Mamy już drugiego mothershipa ![]() ![]() |
Autor: | Scorpio [ 9 lis 2007, 13:14 ] |
Tytuł: | |
Ja wczoraj przy pyfku policzylem ile jestem w stanie iesiacznie zarobic nie ruszajac sie ze stacji w hi-secu ... średnio licząc pomiedzy 1 mld - 2,5 mld miesiacznie nie robiac praktycznie nic poza logowaniem się raz na godzine co 2 tygodnie ... |
Autor: | Zangetsukun [ 9 lis 2007, 17:28 ] |
Tytuł: | |
Ummm emm Kass troche pomotales z podpisywaniem cytatow ^^ |
Strona 2 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team |