Hah Oo;. Opis szyfrowany Oo;.

Siedzialem (czy tez raczej stalem) Moja wyprawa to byl czysty spontan. Do poniedzialku nie mialem biletu nawet, do wtorku nie wiedzialem czy mnie z pracy zwolnia wczesniej. A na stadion trafilem dokladnie o 21.01 (swoja droga ladnie mnie powitali )

Standardowa postawa na trybunach ^^



Extasy of gold?? ^^

Dla mnie najlepsze bylo wejscie do master of puppets bodajze
"do you want it?
NOOOO
DO YOU WANT IT?
NOOOOOOOO
DO YOU NEED IT?!?!?!?
HELL YEAH"

Zang i Katsu - fotki wrzucę później - póki co mam coś nie tak z uploadem w domu... A tego z filami się ~300MB nazbierało... No i te "integracyjne" też dorzucę tutaj
Szkoda, że się nie udało jakoś ustawić z Rhae i Vejim... No, ale może za rok
Jeśli chodzi o podpisanie fotki to od lewej: kamilus, Freyah, Zangetsukun, Katsukun.
Ja akurat siadałem, bo jakaś dusza się zlitowała by zrobić zdjęcie całej czwórce. Także nawet się nie dało "ustawić"

Wrażenia po koncercie - niesamowite. Veji - to prawda, że na trybunach nie było słychać?

Prosze tu jest kto jest kto.

Duzo osob narzekalo na naglosnienie, mam wrazenie ze to juz jakas tradycja na polskich koncertach - jak nie masz na co narzekac to narzekaj na naglosnienie Taki potworek architektoniczny jak Stadion Slaski trudno jest dobrze naglosnic w kazdym jego miejscu. Moim zdaniem bylo OK, problemy byly jedynie czasami przy zmianach tempa i jesli dochodzila nowa gitara, ale to wina kolesi od mikserow.
Z reszta - jakosc dzwieku to i tak nic w porownaniu z tym co sie dzialo na telebimach - dzwiek swoje, obraz swoje. Wygladalo jakby Heidfield spiewal z playbacku ;/

O i jakie ładne podpisanie Katsu XD! Chodzicie z perełkami nawet poza FFem, ciekawe ;>.

;p

Veji a co tam tez sobie ponarzekam.

Jak moglo byc tak glosno ze czulem jak ta muzyka wrecz przeze mnie przeplywa i wwierca trwale w czaszke.

Po co oni wogole przyjechali? Przez nich zamiast z grypa i goraczka lezec w lozku musialem targac sie do innego miasta, pic piwo i wpasc w najwiekszy kociol pod scena

A tak na serio jedyne co mnie wkurzalo to nie naglosnienie tylko ludzie. Jak nie banda piknikowiczow dla ktorych najwazniejsze bylo zrobic 99999 zdjec beznadziejnej jakosci za pomoca telefonu to przytulaki ktore nie mam pojecia po cholere na koncert trash metalowy przyjechali. Gdyby oni sobie po prostu byli i nie przeszkadzali to byloby spoko, ale qrwa ile sie z nimi musialem naszarpac zeby sie do przodu przebic "bo ja tu stoje a ty ogladaj moje plecy" banda debili i tyle. ehhh gdzie te koncerty jak cala publika skakala...

Editka: macie co nieco na smaka ^^

http://img340.imageshack.us/my.php?image=aaarm1.jpg