Seph napisał(a):
Były jeszcze assaulty i jakiś tam początek salvage(chyba, nie pamiętam
![:P](./images/smilies/icon_razz.gif)
).
Słyszałem, że trochę doszło ;P To dobrze
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Nawet czasami mnie nachodzi myśl grania ale nie mam czasu, poza tym gdybym miał robić postać od nowa to bym chyba włosy z głowy powyrywał
![:D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
DD
W WOWie np. bardzo podoba mi się to, że można łazić na instancje (taki assault czy dynamis zależy od wielkości) już od bardzo wczesnych leweli. Pod koniec jest tego masa + masa questów + oczywiście PVP. W WOWie można osiągnąć maxymalny lvl i odkryć tylko 1/3 mapy i poznać ćwierć dostępnych miejsc w grze. Jest duża różnorodność. W FFXI zawsze brakowało spotów do expa (trochę się to zmieniło po toau ale tylko dla lvli 60+ także dupa). W WOWie jest fun out of the box w FFXI jest fun out of the box + 1 year.
Czy ja wiem w WoWie masz instancje na klepanie repa i jakis tam przejsciowych dropów. i Raidy do żmudnego farmowania normalnego eq. Jest tym różnorodność i to jedyna rzecz, która cieszy:), Daily questy, PVP którego w FF nie ma;)
Zamiast instancji FF ma BCNM/KSNM.
Jakoś ilość eventów w FF moim zdaniem jest większa. (zaznaczająć
Bardzo, że to inny rodzaj podejścia i rozrywki)
* Hobby
* Hodowla choco/wyścigi/kopanie
* Pankration
* Assault
* BCNM
* Besieged
* Campaign
* Dynamis
* Einherjar
* ENM
* ISNM
* Limbus
* Missions
* Salvage
* Zeni Notorious Monsters
* Ballista
* Brenner
* Diorama - Ghelsba Outpost