mrynar napisał(a):
Bartelius napisał(a):
Opi te Twoje zaczepki sa juz tak nudne ze najlepiej bedzie jak sobie dasz z nimi spokoj chyba ze Cie jakos podnieca ich pisanie to kontynuuj, nie bede staremu pijakowi odbieral fetyszyskich uciech.
haha
Debil to taka osoba do ktorej nic nie dociera. Mysle, ze sie kwalifikujesz.
Nie rozumiesz, ze ludzie nie chca z toba grac, bo sie wymadrzasz, bo jestes agresywny, bo nie umiesz na luzie podejsc do gry. W piaskownicy z takimi dziecmi tez sie nikt nie chce bawic.
Gwarantuje ci, ze wszyscy grajac sie staraja i nie olewaja innych, ale np. telefon od dziewczyny albo obiad sa wazniejsze niz zabicie jakiegos potworka w grze. I normalni ludzie potrafia to zrozumiec.
Nie denerwuj sie staruszku.
Widze ze juz Cie kosci bola i musisz wspominac o piaskownicy zeby troche sie odmlodzic
Nie, obiad i telefon od dziewczyny (taki standardowy gdzie sie gada o pierdolach) nie jest wazniejszy od eventu ustawionego na konkretna pore z kilkoma osobami.
Jak idziesz do kina to wylaczasz telefon a obiad zjadasz wczesniej.
Jak sie umawiasz na pokera z kumplami nie odbierasz telefonow a obiad wcinasz wczesniej.
Nie widze roznicy pomiedzy powyzszymi sytuacjami a graniem.
Sytuacja gdzie sie komus pali garnek z mlekiem (autopsja) jest zrozumiala sytuacja do afk. Tak samo z bolem glowy, nagla sraczka, srednimi i wyzszymi potrzebami dzieci itd. Dziewczynie mozna powiedziec ze oddzwonisz a obiad zjesc wczesniej nie sa to zadne nagle wypadki.
Zapewniam Cie ze sporo osob lubi czasem ze mna pograc na troche bardziej profesjonalnym poziomie, ale maja dylemat poniewaz inna czesc CC mnie nie toleruje, poniewaz zaklocam ich totalne olewanie eventow i troche dyscypliny dziala na nich jak srodek przeczyszczajacy.
EDIT: Have zapraszam na skype. Tam to sobie slodzimy