wypraszam sobie >.> kielbaske jadlem (czyt mialem zamiar wzisc do ust )

tez na ro zwrocilem uwage wyglada nieziemsko XD

Zdjęcia na razie przyzwoite :>
Żałowa tylko, że was tam nie było

Czesc czwarta: nagle zerwała się wielka wichura i całe Promyvion pod-Krapkowice zaczelo sikac obfitym deszczem. Alliance wpadlo w panike - glownie Gosia, ktora stwierdzila ze nie damy rady przezyc w takich warunkach uzywajac najnowszych itemkow przeciwdeszczowych ktore tak dokladnie prezentowal nam Myrta...



Caly alliance szybko i sprawnie podjal decyzje - ESCAPE!!!
I tak oto znowu przez potral weranda opuscilismy tymczasowo Promy by wkroczyc do continuum imprezowego mieszkankiem brata Gosi zwanym.
Niestety nie obylo sie bez strat gdzie swoje feet armor zgubil po drodze Veji i Gosia



Caspian w tym czasie zrobil Convert i natychmiast Invisible aby znow uniknac fotki jakowejś

ech...
takiego samego absynta mam w lodowce...

ten Absynth ma latent effect: enemy critical hit rate +70% ;]

Daj jakies zdjecia DC albo KO!

a paliliscie go z cukrem w szklance czy takiego surowego piliscie???

Moj kolega sie wysikal do lodowki po absyncie.

hahahahaha na dwóch zdjęciach widać tylko ręke Coldika ^^

Nr.1




Nr.2

część piąta: tak nam beztrosko godzinki mijały podczas licznych gawed o tym i owym a w szczegolnosci tamtym a owamtym



Gdy nagle uslyszelismy: "Kalcia muniuuu Sleep <Vejitta> woot woot"
(co oznacza mniej wiecej Kalcia starts casting sleep on <t>) i w 5 minut potem Veji spal ululany na dobre Jak sie pozniej okazalo spell byl missed, jednak woda ognista Absyntem zwana ktora wczesniej Veji łykał miała 200% HIT



Tak oto tymczasowo jedna osoba z naszego alliance zaliczyla K.O. ^^
Kalcia beztrosko odmowila raise tak wiec po ok 1 godzinie nastapilo automatyczne przeniesienie do Home-Point "Zimny Family Home".
Caspik nadal pamietal o invisiblu - skubaniec jeden

czesc szosta ostatnia: tak oto imprezka powoli dobiegala konca gdyz wzrok niektorych z alliance pod wplywem ognistej wody Absynt stawal sie mętny a i umysl juz nie ten... Caspik tym razem zupelnie nie zauwazyl komunikatu "The effect of Invisible is about to wear off" i zanim sie zorientowal kolega Sai blysnal nowa umiejetnoscia THF - Flash i tak uwiecznion na fotce ostal



W chwile potem nastapilo w dziwnych okolicznosciach WARP II kazdego uczestnika "Eventu" i w taki oto sposob znalezlismy sie w naszym homepoint "Zimny-Family-Home". Kalcia przed pojsciem na spoczynek wpadla w panike gdys stwierdzila ze znikl jej Mithranski make-up
Ze wzgledu na okreslony storage Mog House Zimny Family tylko dwie osoby zalapaly sie na Noble's Bed -czyli Sai i...... ktoś jeszcze



Dla niektorych sen na Noble's Bed czy gdziekolwiek indziej nie mial wogole znaczenia...



Zabawa, zabawą ale wybila taka godzina gdzie rozstac sie bylo trzeba i pojechac do wlasnej dziupli Coldee na samym koncu zaprezentowal nam nowy zone - BALKON zwany ktory byl wylacznie dostepny od strony Mog House, a z ktorego koniecznie skorzystala Kalcia i Veji




To bylo naprawde mile spotkanie. Zupelnie inaczej jest spotkac gracza w grze a KOLOSALNIE inaczej jest spotkac sie LIVE!!! Zawsze zostane pod wielkim wrazeniem przygotowania imprezy przez Marcina i Goske - oraz calej ich rodziny. Z utesknieniem wypatruje nastepnej bibki - tylko u kogo??? PS: jest wiecej fotek ale jak je wyslac i komu to ne wim bo jedna ma ok 1,5 MB a jest ich w sumie 36


KONIEC

nam możesz wysłać wszystkie zdjęcia czekamy na komplet dobrze opowiedziana historia całego Cold eventu

Genialnie opisane zdjęcia Caspik :> Zgodzę się, że spotkac kogoś w grze, a w RL to dwie różne rzeczy Jeszcze raz podkreślę Cold i Gocha świetnie się spisali, nie można zapomniec o pomocy Cirdiana, który dzielnie walczył z namiotem i nietylko
Jeśli będzie następny raz nie dam się tak bardzo wciągnąc w ten wir rozpusty (lol)
Co do pierwszego zdjęcia z ostatniej serii, chciałem tylko dodac, że niektórych do niego trzeba było specjalnie ustawiac ... a i tak chyba nie trafili w aparat

No to wczoraj se zrobilismy party ;];] Marcin wrocil z roboty, usiedlismy, spozylismy to i owo ;];] pogadalismy sobie troche na LSie ale juz slabo pamietam o czym ;] i . . . Gizmos jak kladl sie spac gadal z Coldeem, Marcin powiedzial, ze musza sie przejsc na AF3 ;] na co Gizmos: "AF3 ?? A co to za gra ??" ;];];] a i spalil sobie wczesniej wlosy jakos ;];];] Ogolnie bylo baaaardzo fajnie

Coldee wlasnie idzie do pracy zmasakrowany ;] a jak wroci bedziemy sie domasakrowywac ;];]