war/nin bierze lewego mammeta i odciaga do tunelu, summoner bierze prawego mammeta i kituje avatarem dookola areny, pld tankuje srodkowego mammeta a reszta go nawala zeby zabic zanim drugi mammet zabije avatara...

mozecie sprobowac w ten sposob?

cholera, mialam sie juz nie odzywac ale nie moge, robicie sobie sami takie problemy ze ja dziekuje... przez te 2 miesiace kazdy z was zrobilby ninja, rdm/nin tez jest dobrym kiterem na mammety... no coz...

n/c

Zjawka ale oni nie potrzebują nic robić
Oni tym składem powinni dać radę

To jest moje marzenie
Ale, żeby to zrobić potrzeba wiary, chęci i determinacji.
Ja jestem tylko prostym blm'em, który powinien być nin/war'em w tej walce i nawet nie wiem czy nie zaszkodzę wam za bardzo tam ... ginąc jako pierwszy

Jakie 2 miesiace? 2 miesiace to sie wlasnie NIKOMU nie chcial NIC robic ><

Bo bylismy tam dwa razy(pierwszy na zywioł a drugi z przecudna taktyka) i potem przez szmat czasu nie chciało sie wszystkim zebrac w jednym miejscu o tej samej porze.
Według mnie bez kitowania ta walka jest poprostu nie do wygrania i basta.
Veji kituje jednego a Pilek drugiego ( przestan marudzic i tak idziesz!!) i tyle. Pierwszy musi pasc jak najszybciej, trzeba jedynie uwazac na absorbowanie dmg fizyczny czy magiczny.

hehe normalnie cos sie dziac zaczelo

No to jak? Bedziemy coś robić poza wiecznym umawianiem sie i zapisami na wypady ktore sie nigdy nie odbedą ?

Ta taktyka jest zla. Tzn moze i jest dobra, ale mozna umrzec. Majac 2 tankow mozna to zrobic o WIELE prosciej:
PLD wchodzi do srodka i agruje wszystkie 3 mamety (aggrowac nei znaczy vokowac, aggrowac znaczy wziac aggro i nie dotykac)
SMN hiluje PLD.
Ninja Vokuje jednego mameta i cale party go leje (nie luczac PLD i SMN)
Ninja vokuje 2 mameta (p.w.)
Ninja vokuje 3 mameta.

Majac jednego tanka jest 10tys innych problemow ale to juz Was nie doyczy

Maly edit:
Lvlowanie jobow na misje jest bez sensu i mija sie z celem. (nie wypominajcie mi, ze lvlowalem RNGa na promy 2 z 3 zrobilem MNKiem). To co napisalem to 100% taktyta i praktycznie nie da sie przegrac. Dlaczego jha przegralem? Tank mial D/C... No cuz, niewazne. W kazdym razie kitowanie i sranie w banie jest dobre, ale poleglem jakos 7 razy na taktykach kitowania z 2xBST, ktorzy sa najlepszymi kiterai w grze. RDM/NIN jako kite ssie bo wszystko zalezy od szczescia czy czary siada, WAR/NIN potrzebuje 20 hi potow co moim zdaniem mijia sie z celem. Bo ja tez moge kupic 20 hi potow i wysylowac cos czego normalnie niemoglbym, To jest poprostu smieszne dla mnie. Nie kaze Wam robic tak jak ja napisalem, macie swoje taktyki itd. mowie tylko, ze gdyby Wasze zawiodly (tfu! zycze owodzenia ofkoz) i za 5 razem bez 2h i bez nadziei chcielibyscie jeszce raz sprobowac to zrobcie prosze jak napisalem ;]
Aha, oczywiscie niekoniecznie PLD musi kitowac 2 mamety, ale ma on najwiekszy VIT wiec jest to wskazane. Phal ma PLD moze nim isc, Pilek SMN i bedzie go leczyl, Vej WAR/NIN tankowal a reszta bedzie tluc, tzn Simi i Kalcia...... i kto? Wolny wakat ? XD Ja sie pisze XD lololol. A nie Tomala ;P No i tyle ;] Nie trzeba kombinowac z 20 potionami, z 2h, jakichs taktyk z kosmosu Czlowiek uczy sie z czasem i bledami ;]
GuT laK!

Canto nie wziales jednego po uwage 0 smn nie bedzie nadazal leczyc pld bitego przez 3 mammety + 2 zostawione samopas mammety na ktorych nikt nie uzyje yellow liquid beda dowolnie zmieniac forme - AoE blm mammetow zabije ich wszystkich w jednym miejscu

Jakies 3 Zja? Phal moglby tankowac 2 mammety z Pilkiem jako healerem, chociaz mysle ze lepiej by sie przy nim sprawdzil WHM. Kalcia moglaby jednoczesnie pomagam w leczeniu tanka i pilnowac silence na formie BLM.

W taktyce Canto widze jeden maly minus (poza tym nawet mi sie podoba, chociaz moja podoba mi sie bardziej ), jesli Phal bedzie tankowal 2 Mammety to moze byc tak ze bedzie problem odciagnac od niego jednego, po tym jak zginie pierwszy (hate straszny sobie nabije). A bicie sie z 2 mammetami w jednym miejscu juz mamy za soba

Idźcie i to zróbcie - na papierze (eee..ekranie) zawsze łatwiej mówić/pisać...

Dobrze gada!

Poniewaz Kalcia wymyslila jakis sped piatkowo-sobotni, wiec proponuje albo sob. wieczor alo ndz wieczor na CoP 2-5 (chociaz wolalbym sob. bo w ndz. ENM run).

sobota wieczor OK ;p
niedziela wieczor OK ;p

Nie zrozumieliscie mnie.
SMN bedzie najlepszym hilerem dla PLD gdyz ma on najwiecej MP.
A Phal nie tankuje jako taka tylko robi to w stylu PL.
Nie uzywa voke`a ani nie bije, jedyne co to leczy siebie jak SMN nie nadaza.
Tym sposobem nie zbiera hejt, SMN tez nie zbiera hejt bo mob nie zostal jako taka zaatakowany tylko zaagrowany, a to jest roznica.
Niewolno rzucac silecne, czy jakiegos innego gowna na 2 mamety, ktore ma na sobie PLD. Cala magia polega na tym, ze nie wolno ich dotykac. A wszystko bedzie dobrze

Bingo !!! Bingo !!! Bingo !!! Bingo !!! Bingo !!!

Uzycie Yellow liquid w naszym zespole to jest fikcja i dobrze o tym wszyscy wiecie !!!

Jesteśmy skazani na AoE i też o tym dobrze wszyscy wiecie !!!

Chciałbym (na prawdę) wierzyć, że kitowanie przynajmniej jednego mammeta do końca walki to nie będzie fikcja .

Po prostu musicie przygotować się na wipy i reraise własne bo inaczej tego nigdy nie przejdziemy tak łatwo .

Może mi ktoś przypomnieć co ja tam będę robić skoro nikt nie będzie zbierać hate ?

Pytanie ostateczne: kto ma zabić mammety i czym ?

Lol simiurg ..

Mam inny pomysl .. moze idzmy na walke .. dajmy /sit i poczekajmy, az mamety same sie z nudow zabija :p

Simi do jasnej cholery idź do psychologa. Dlaczego niby nie mielibyście używać yellow liquid ? co w tym trudnego ????
Zwłaszcza dla osoby tankującej. One wszystkie na początku mają bodajże formę BLMów, ale to się stosunkowo szybko zmienia. Mając WAR/NIN i mammeta w formie DRG można bez najmniejszych problemów tankować i recastować cienie jak tylko odnowi się timer...
Moja taktyka dla was jest taka:
PLD bierze jednego mammeta i idzie z nim trochę wyżej ale tak żeby healer mógł go leczyć(musi mieć ze 3 liquidy żeby wyrzymać sporą część walki). SMN bierze drugiego i go kiteuje, a pozostałe osoby biją 3 ciego. Tankiem jest WAR/NIN . Oczywiście odpalacie 2hry tak żeby 3ci padł jak najszybciej się da. Potem zaczynacie lać drugiego(PLD musi cały czas tankować swojego) i jak padnie pomgacie dobic ostatniego. Możecie też się zastanowić nad użyciem 2hr SMN w momencie lania drugiego żeby szybciej pomóc PLD.
Ta taktyka jest do zrealizowania!!! A Liquidy używają TYLKO tankowie. Jest bardzo łatwo rozpoznać kiedy mammet ma jaką formę - szabla WAR(potwornie szybko bije), lanca DRG (potwornie wolno:) i bez żadnej broni BLM

Od momentu zainteresowania się mammetami nami jak nic nie będziemy robić zginiemy wszyscy w ciągu niecałej minuty
Od momentu zainteresowania się mammetami nami jak niewiele będziemy robić zginiemy wszyscy w ciągu niecałych 2 minut
Ta walka jest wyjątkowo wymagająca od wszystkich którzy tam weszli i każdy to przecież wie .
Nie ma "mowy" tam o zbędnych ruchach typu castowanie tego na co mobek jest na pewno odporny.

Nas wszystkich może zabić zwykły : Cure .... (ale nie musi oczywiście)

Schowamy sie w jakims ciemnym zaulku i nawet nas nie zauwaza :p

Sry, że tak brzydko piszę i troszkę prowokuję, ale to co piszę lub jakakolwiek taktyka to jest jedno i to samo : pisanie sobie na ekranie .

Gal to co piszesz :
"Simi do jasnej cholery idź do psychologa. Dlaczego niby nie mielibyście używać yellow liquid ? co w tym trudnego ????
Zwłaszcza dla osoby tankującej. One wszystkie na początku mają bodajże formę BLMów, ale to się stosunkowo szybko zmienia. Mając WAR/NIN i mammeta w formie DRG można bez najmniejszych problemów tankować i recastować cienie jak tylko odnowi się timer... "
to też tylko pisanie na ekranie
Gal nie myśl o tej walce z punktu widzenia człowieka który ma doświadczenie, tylko z punktu widzenia mega nooba niestety, jak ty ją zaliczyłeś miałeś już za sobą mnóstwo innych walk ...
Każdy z nas niestety ale jest przyzwyczajony od dłużego czasu do grania z lvlem który aktualnie ma.
Nie wierzę że tak samo łatwo nam/wam wszystkim się gra na lvlu 40.