Po jedynym dobrym party jakie mi sie trafilo dla rng znowu przyszedl czas na noobkow...
az nie chce sie pisac.... cikawe czy jak ludzie sie nei nauczyli grac do 55lv to czy kiedykolwiek sie naucza...
Ale ostatnio juz wogole zostalem zabity... Mielismy Nin w party a dziwny leader uparl sie na drugiego tanka i invitnal paladyna ..... ..... nin sie oczywiscie zniesmaczyl i odszedl z party, oczyiwscie nowe znalazl w ciagu 5min.... a my po znalezieniu 6tego... chyba monka o ile pamietam zbieramy sie przy hp by sie telepnac i w tym momencie znika pld....
gdzie sie pojawil mozna zobaczyc na sreenie
nie mozna bylo do niego /tellowac ani nie widac go bylo w /sea all
.... poswiecilismy nin na jakiegos spaczonego pld co trafil do paki,.... jizas..
poszedlem jakis film obejzec