Witam .
Jeśli post nie bedzie potrzebny to wywalcie ale jaki czas temu skonczyłem z wowem i szukam czegos nowego . Zawsze byłem fanem FF ale jakoś przed wyjsciem wowa słyszałem dużo kiepskich recenzji dotyczących FF online . Mam zamiar doczytać info z forum ale , że dużo jest dawnych wpisów chciałbym dowiedzieć się czegoś od obecnych graczy . Dlatego ten nowy poscik . No wiec : jak teraz wyglada sytuacja FF? Tzn czy jest troche naszych graczy tam ciagle ? Co jest potrzebne dla noobka nowego? Tzn jakies dodatki ewentualne:-)? No i moze ktos moglby choc ciut porownac do WOW? tzn pve pvp itp? Tylko blagam cos konstruktywnego a nie "bezporównania":-) Chciałbym sie czegos wiecej dowiedziec o obenej sytuacji swiata FF i graczy , poprostu czy ssie opłaca?:-) Z gory dzieki .

Lepiej poczytaj bo zaraz znowu sie zacznie wojna i seria durnych postow tych z grupy wow'a
Jak dla mnie wow ma ladne tekstury i kwadratowe postaci, tutaj jest na odwrot jesli chodzi o postaci (wyglad)
jesli chodzi o mechanike nie mozna tego porownywac bo to calkowicie co innego.
Polecam ci przejrzec tematy ze screenami to sam sie przekonasz.

Graficznie:

w WoW teren wyglada lepiej, moby wygladaja podobnie (tzn. dobrze), postaci graczy w FFXI wygladaja lepiej, w WoW to zazwyczaj te same tekstury nalozone na postac (gdzie zmieniaja sie kolory i wzorki), ciut lepiej wyglada to w endgame.

Grywalnosc PvE:

W WoW latwo sie gra solo, mozna sobie trzaskac questy dla expa (i to jest duzy plus wow), moby nie sa specjalnie wymagajace.

W FFXI jest sie skazanym na party, levelowanie solo jest dlugie i nuzace. Wiekszosc waznych questow w grze tez sie nie da solo zrobic.

Grywalnosc PvP:

W WoW PvP jest moze i fajne, ale nie ma specjalnego znaczenia. Mozna wprawdzie cos zyskac (honor itemy), ale nie mozna nic stracic. Nie ma odbijania terenow, wplywu pvp na ekonomie.

W FFXI PvP w zasadzie nie istnieje poza czyms w rodzaju aren, ale jest za to walka ekonomiczna miedzy miastami i ma to wplyw na rozne rzeczy w grze. Raz w tygodniu zmienia sie rownowaga miedzy miastami.

Endgame:

W WoW sa praktycznie tylko instancje.

W FFXI jest naprawde mnostwo rzeczy do roboty. Max lvl to tak naprawde dopiero poczatek prawdziwego grania (co oczywiscie nie oznacza ze do 75 lvl nie ma co robic, szczegolnie jak ktos lubi sobie urozmaicac gre, a nie tylko bic moby dla expa).

Podsumowanie:

WoW jest super gra na 3-6 miesiecy.

FFXI jest super gra na 3-6 lat.

Super dzieki to juz cos mi nakresliło . Co do screenow to jasne juz ciut obejrzałem zastanawiałem sie tylko nad grywalnością bo grałem chwile w lineage 2 jakiegos piracika i mimo slicznych postaci to była ostra nuda . Jak wygląda tu interakcja z innymi graczami? tzn przedeweszytkim czy gra naszych troche? No i nie wiem sa gildie czy cos w tym stylu?Bo przyznam szczerze ze w wowie potem glownie siedzi sie dla ziomkow . Ja akurat epix maniakiem nie bylem lubilem lvlowac ale juz na 60 raidowalem raczej do jajcow z ziomkami niz dla szansy na nowy item itd .

Na Ramuhu gra ciagle 40-80 Polakow, na innych serwerach jakies sladowe ilosci.

Siedzimy w dwoch gildiach (LinkShellach). Jedna jest stricte polska, sami Polacy, wszyscy mowia tylko po Polsku. Druga miedzynarodowa, highlevelowa, mowimy po angielsku, ale wiekszosc liderow to Polacy, polscy membersi tez stanowia spory procent.

huh?! nawet nie wiedzialem ze tyle polakow jest na ramuh... Myslalem ze ok 20.Wiecej nawet nie spotkalem .

A co do twojego pytania to polakow (i nie tylko) coraz wiecej dochodzi.Takze gra na pewno nie wymiera .

polaków jest być może 40-80 czy 100000000000000 ale nie ma to żadnego znaczenia, i tak w ciągu pierwszych 6-10 miesięcy z polakami się nie gra (dla dobra szybkiego levelowania polaków trzeba unikać), po zaczęciu endgame'a polacy też w sumie nie są za bardzo potrzebni, 90% tego co mają ludzie z endgameu zawdzięczają temu że w party/alliance poza polakami byli inni gracze, pogadać sobie można na skypie, gg, sms'ami itd. nie trzeba kupować gry za X zł + dodatek za Y zł żeby sobie pogadać po polsku 20-30 minut dziennie wciąż o tym samym

Slayerek czyżby jakaś wrogość do wowa?:-) może chciałbyś o tym porozmawiac?Nie wiem jak jest w FF ale fakt w wowie bylo od cholery polakow na BLu ale ziomkow mialem i naszych i nie . Poprostu dla mnie to jest czar mmorpg . Jakbym mial rozmawiac z ziomkami przez sms czy skype tylko to poza paroma innymi zaletami gralbym w single (jakby byly lepsze:-) . Bardziej chodzilo mi poprostu o kontakty miedzyludzkie tam:-)

ja jestem wielkim fun'em wow'a i wszelkich addonów i bardzo się cieszę że mogę grać w grę w której gracze muszą również :
- zabijać miliony mobków
- jak ktoś umie to leczyć
- omijać agrujące mobki
- lotować/passować itemy
- chodzić z dużą ilością graczy na eventy na których jest marna szansa na dropy które chce się szybko zdobyć
- używać specjali żeby pochwalić się dmg'em
- uważać żeby nie bić mobka plecami
- cierpliwie znosić lagi
- używać macr żeby nie siać amatorszczyzny za bardzo
- umawiać się i spotykać o wyznaczonej porze żeby się pobawić na wyższym poziomie niż basic
- zrobić X rzeczy żeby mieć dostęp do Y rzeczy
- buffować sie
- debuffować mobki
- ściągać sobie i innym bardzo/średnio złe statusy
- walczyć godzinami z niektórymi bossami
- poruszać się na większe odległości statkami latającymi lub pływającymi
- dążyć do posiadania sprzętu dzięki któremu można się z radością pobawić z oczami skierowanymi na mobka a nie na ziemię
- donosić GMom o szczególnych przypadkach nadużyć
- coś zbierać żeby móc coś pocraftować
- analizować AH lub analyzer AH
- gdzieś przechowywać nadmiar rzeczy dokupując więcej miejsca jak ktoś ma ochotę
- grać miesiącami/latami żeby zdobyć rzeczy które fajnie wyglądają
- pić drinki, jeść food wtedy kiedy kogoś stać lub/i zalezy mu na 'prawidłowym' graniu
- skilować wszystko co tylko można skilować
- grać z tymi samymi graczami X czasu z nadzieją że będzie się grało z nimi X+n czasu
- zastanawiać się X czasu czy i kiedy power gildi/lsa kiedyś osiągnie poziom umożliwiający podejście do niektórych bossów z zamiarem ich zabicia
- liczyć na to że ekonomia będzie na tyle stabilna żeby móc sobie zaplanować wydatki i dochody na najbliższy dzień/tydzień
itd....

więc dla mnie czy gram w wow czy w ffxi to jedno i to samo, odpuszczam sobie zachwyty nad żenującą grafiką w obydwu grach, przecież liczy się radość z tego że jakiś mobek kiedyś komuś coś od czasu do czasu raczy dropnąć, lepiej polakowi niż niepolakowi oczywiście

Aha no i super o to mi chodziło to przynajmniej mozesz sie wypowiedziec . Ja w wowa grałem od początku miałem z 4 konta i ciut charow wylevelowalem(to chyba lubilem najbardziej) ale juz mam dosc . No i wlasnie nie wiem czy moze znajde cos ciekawego w FF czy poprostu papa i trzeba czyms sie zajac innym:) W wowie uwielbialem fabule , kilmacik i pvp . Tzn moze nie tyle system , honor i nagrody (bo to sux) ale fakt jak ładnie nas napuszczano na hordziakow i seryjnie jak widzialem jakiegos to WRRRRR i to było cacy . Dlatego chetnie czegos sie dowiem o FFXI szczegolnie od os ktora zna i ten i ten swiat . Pozdro .

Simiego nie bierz do konca na serio, on tak ma zawsze. Trzeba przywyknąć... Tylu graczy (w tym iluś od kilku lat) nie może się mylić. Wszystko jest kwestia indywidualnego gustu. Radzę przejrzeć forum, bo podobnych tematów mamy tutaj z przynajmniej kilka...

w ffxi znajdziesz coś ciekawego ale musiałbyś grać codziennie minimum rok po 5-8h/dobe z pomocą dziesiatek-setek ludzi podczas expowania,misjach,questach
niektórzy grają kilka lat i nie da się ich wyciągnąć ani na limbusa, ani na dynamis, ani na assaulty, są strasznie uparci i najważniejszym zabawom w ffxi mówią stanowczo nie, nikt nie wie dlaczego ...
(Loth-ffxi dla mnie to nie jest gra na serio także moje posty, chodź na Limbusa lepiej z nami dzisiaj)

Nic nie czytaj, po to nie ma kompletnie sensu.... Kup grę, zagraj i zobacz czy Ci gra podejdzie, nie jest to znowu taki straszny wydatek, aby się tego bać... Dla mnie FFXI był którymś tam mmogiem z kolei i w pierwszym kontakcie zrobił na mnie dość średnie wrażenie, ale z czasem doceniłem to iż jest to bardzo dopracowana gra. Bawiłem się tak z dwa miesiące po których zaczęła mnie wkurwiać masa rzeczy i musiałem zrobić przerwę. Wróciłem po czasie, bo postanowiłem, że liznę chociaż endgame i tak też zrobiłem (pogrywałem regularnie praktycznie do zeszłego miesiąca). Po prawie rocznych testach wróciłem do mojej pierwotnej opinii - FFXI jest bardzo średnią grą, której mocną stroną jest świetne wykonanie. Bynajmniej chcę Cię zniechęcać do final fantasy, ale jeśli planujesz zmianę gry to osobiście radziłbym olać FFXI i zaczekać na coś nowego. Bardzo fajny - przynajmniej dla mnie, jest Vanguard: Saga of Heroes, a z tego co ma wyjść to Age of Conan i Warhammer Online... Ale ja nie jestem Tobą Kup FFXI, zagraj i się przekonaj z czym się to je Ja nie żałuje wydanej kasy i zmarnowanego czasu na giercowanie w FFXI, bo w tym okresie naprawdę nie było w co grać Obecnie uważam, że pojawią się w najbliższym czasie lub już nawet są znacznie lepsze tytuły od FFXI i szkoda mojego life na takiego "zapychacza czasu", a tak wygląda ta gra w moich oczach Masa ludzi tutaj powie Ci, że FFXI to najlepsza gra na świecie, ale oni mają już zmiany w mózgach, więc to nie będzie obiektywna opinia

Dzieki fajne podsumowanie . No zobaczymy może z ciekawości sobie kupie albo poczekam jeszcze chwile na FFXII i Hellgate London bo na to czekam z utesknieniem:-)