MMORPG.pl https://mmorpg.pl/ |
||
Sayonara (^_^)/ https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=43&t=23831 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | swordsman [ 8 mar 2007, 02:50 ] |
Tytuł: | Sayonara (^_^)/ |
Hej Jako ze Saitou został „oddany” w dobre rece mój powrot do FFa zostal ostatecznie skreślony hyh, wiec wypada się pożegnać po tylu latach razem Sorki ze tak późno, ale wciąż było cos na głowie, a chciałem to zrobić porządnie Wiem ze szkoda pozbywac się wlasnej postaci po tylu latach z nia, ale dzieki temu miałem kase na nowy sprzet heh nie stac mnie było na zatrzymanie konta. Może po 3 latach zabawy z jedna gra, 370dniach playtime, to troche głupio zabrzmi, ale nie bawi mnie zbytnio powtarzanie w kolko tego samego. Dlatego im mniej było nowych rzeczy do zrobienia (realnie, bo nie mowie o takich, na które nigdy nie zbierze się ekipa, a jeśli już to raz na 3 miesiace) i gra coraz bardziej przypominała robotę od poniedziałku do soboty, ze z gory ustalonym terminarzem zawierającym ciągle te same rzeczy, coraz to niechetniej się logowałem. Ile można było robic nowych jobow? W endgame i tak ta sama rutyna mnie czekala. Każdy kolejny pomysl SE wymusza na graczach powtarzanie w kolko tego samego i poświęcania temu jeszcze wiecej czasu. Jasne można powiedziec ze nikt do tego mnie nie zmusza ale skoro 90% znajomych z którymi spędziło się lata, wciąga się w to i nie ma juz czasu na pierdoly, lub po prostu sily po „eventach”, to z kim ma się grac? Nie uwazam bynajmniej czasu poswieconego FF’owi za stracony, było naprawde fajnie, sporo znajomości przeniosło się do RL, ale pora na cos innego, bo FF stal się toksyczny. W podziękowaniu wszystkim tym, z którymi spędzałem setki godzin (zdecydowanie wiecej niż z wlasna rodzina heh) chciałbym zapodac male wspominki Jeśli kogos pomine to przepraszam, pamiec mam naprawde dziwna na pewno wypada wspomniec o większej liczbie osob niż mi się to uda Od czego tu zacząć Od początku! Pamiec mam kiepska wiec może mi się troche mylic Z koncem listopada 2003r!! Strangerr zapodal mi FFa twierdzac ze na ten czas lepszego mmoga nie znajde a jako ze to FF nie miałem żadnych oporow No i w grudniu się zaczęło pamiętam te problemy z inetrfacem, otwieraniem drzwi, sprzedawanie pojedynczych crystali do vendorow, latanie z mobkiem wokół skaly by mnie rzadziej trafial itd. Grala nas wtedy garść i dzieki temu większość się integrowala Wesoło było Wyprawy do Palb Mines, pierwsze party na Diunach, pierwsze misje a pozniej EFy Malo kto pamieta te czasy a nawet niektorych ludzi. Zaczynalem od warriora jako subjob pod samuraja heh, jak wiadomo w rezultacie nic z tego nie wyszlo Jeden z pierwszych grupowych questow heh nie pameitam juz nazwy -max lv5 a pozniej epicka walka z super NMem Jedno z pierwszych party na Diunach! Nauka skillchainow szla w bolach ale wrazenia byly niesamowite Kazdy wtedy zaczynal sie tez martwic o supertrudny quest na subjoba Wyprawa na smoka! Misterne przygotowania, epicka walka z ktorej filmik gdzies jeszcze chyba w sieci lezy, niezapomniane wrazenia, te cutscenki! ah! Kiedy robiac suba pod warriora dobilem w wielkich bolach THFa do 15ego i poznalem SA+Fast blade nie bylo odwrotu hue hue dokladnie w tym samym czasie SE wprowadzilo patcha w ktorym SA dzialalo tylko zza mobka Zanim dobilem wara do 30ego, zrezygnowalem juz z samuraja, nowym natchnieneim byl!!!! ninja! W tym czasie lubilismy sie czasem spotykac i cykac sobie grupowe fotki i pokazywac jak to polacy umieja sie bawic Suczka juz byl wtedy dla nas nieosiagalny (levelowo ) Ninja jednak odpadl i zostal tylko subem do thfa. Kto wie to moglbyc moj najwiekszy blad w tej grze heh ale co tam, nie ma co zalowac Przyszedl czas na EFy To bylo 5min slawy CC hehe. Pozniej byl jeszcze zryw powrotu do tej tradycji i naet kilka razy udalo sie zebrac ale jednak ten pierwszy raz pamieta si enajlepiej hehe Potem byl czas lewelowania Statiki mniej lub bardziej udane, misje, ZMy, genkaie! AFy! i szukanie pierwszych endgamowych LSow. Ludzie odchodzili i przychodzili, czesc jednak do dzisiaj sie nie zmienila Pierwsze podejscie do rank10 W miedzyczasie staralem sie w miare mozliwosci wykrozsytac thfa to byly jeszcze czasy gdy 10k gil z coffera bylo warte zachodu, a Castle Oztroja przezywalo prawdziwe oblezenie niewidzialnych stop w poszukiwaniu Astrali Nie wolno tez zapomniec o.... Archer's ringach O Gsach wtedy jeszcze malo kto slyszal, instalowali dopiero FFy w kafejkach wiec mozna bylo uczciwie pokampic przeciw normalnym ludkom heh To byly czasy gdy scorpion harness to byl szczyt marzen (jako ze w sky byli tylko japsi a malo kto skampil Serketa), a Strider bootsy, nobles tunici to jakas totalna magia. Ludzie sie cieszyli gdy mieli full AFa emperrors hairpin i leaping boots Nie wiadomo bylo skad sie biora takie rzeczy jak Optical Hat czy Hornetneedle. Ktos pamieta jeszcze ta perle? Delusion of Gcostam heh jakies proby tworzenia powaznych LSow heh. Bylem tez jedna z peirwszych osob ktorym udalo sie wkrecic na Dynamis do amerykancow heh, byly to raczej zalosne proby zadko konczace sie zabiciem bossa Byl to tez czas pierwszych podejsc do HNMow. Teraz to smiech na sali, ale kiedys Fafnira bilo sie po 4 godziny, czasem nawet powyzej 10ciu heh Raczkujace DH vs raczkujace SW vs superjaponczycy. Nikt nie mial abjurationow z kingow heh o istnieniu Ridilla malo kto wiedzial. O tu znalazlem jeszcze jakas zbiorke i kolejna Czasem trafial sie fart Przyszedl czas na endgame i wielkei rozczarowanie thfem... pierwsze wrazenia z bicia godow, kirina, HNMow, dynamisow itd byly super ale thf byl koszmarnie nudny... Nigdy nie bylem w main alliance, niby sluzylem do TH ale i tak na ogol zapominano mnie invitnac pod koniec walki... no fun at all... Zrobilem wiec BLMa, przegiety job ktory wszedzie jest mile widziany i znowu bylo co robic heh. Jednak to wszystko to nic.. Nie mialem ochoty robic w kolko tych samych rzeczy z obcymi mi ludzmi, zawsze wolalem pomoc naszym noobkom z CC lub poprostu powloczyc sie po swiecie i pogadac, niz po raz kolejny ladowac TP przez 6h na Kirina itd... Chyba najfajniejszym okresem gry byly wakacje 2005. Codziennie wloczylismy sie z Kalcia po Vana robiac rozne pierdoly heh. Nie przynosilo nam to wielkich korzysci ale fun byl niewspolmierny do engame. Sporo tez zesmy sie nakampili roznych toporkow dla Vejiego hehe Nie da sie wspomniec o wszystkich fajnych rzeczach jakie sie dzialy przez te lata (zwlaszcza ze juz robi sie pozno a rano do pracy ), jest to oczywiscie tylko duzy skrot. Chcialem tylko powiedziec co bylo dla mnie wazne i co wspominam najmilej. Ciesze sie tez ze CC sprobowalo sil w sky, z money NMami, z Dynamis, z limbusem z bahamutem, z Divine might (1 sekudne przed czasem), z KS99 i wiele innych rzeczy i ze na koniec zbudowalo calkiem niezly hnmls Ze do tej pory gra kilka osob ktore sa w tej grze praktycznie od samej premiery w US. Mimo tak "swobodnego" podejscia do endgame chyba calkiem sporo udalo mi sie wywalczyc i w wielu rzeczach brac udzial. Szkoda ze nie mialem okazji pobawic sie w Sea, pobic podpakowanego Ouryu (czy jak mu tam), bahamuta II, zrobic alliance avatarow. Szkoda tez ze nie mialem okazji wiecej potankowac ale zani zrobilem nin bylo juz zbyt wiele uber tankow by znalazlo sie gdzies miejsce dla newbie ktoremu na dodatek nie chce sie meritowac a moj komp przy alliance dostawal czkawki wiec i tak niezbyt by mi to wychodzilo (choc na cerberusie nawet sie wyrabialem heh) Dziekuje wszystkim za wspolna gre m in: Kalci, Zjawci, Black, Xaveremu, Gokowi, Stokowi, Galowi, Xetowi, Rha, Draconiemu, Zetowi, Huckowi, Coldowi, Simiemu, Vejiemu, Bodziowi, Opiemu i calej reszcie wariatow Do zobaczenia zycie zbyt krotkie by cale spedzic na jednej grze Narazie mozna spotkac mnie w Vanguardzie (jeszcze niedopracowany ale bardzo interesujacy mmog) Co zlego to nie ja Mam nadzieje ze pozostawie mile wspomnienia Sayonara (^_^)/ Ps. Na koniec jeszcze kilka randomowych screenow Kolejka do Diablosa zaraz po zapodaniu go jako avatara: HNM LS CC Jeden z bardziej rarowych NMkow CC Divine might! CC Bomb Queen! Craftem tez sie bawilem heh Clothcraft doprowadzilem do 88 z hakiem Jeden z ambintych drg statikow szkoda ze zaden z nich nie dotrwal chocby do 60 |
Autor: | Lothlorien [ 8 mar 2007, 03:53 ] |
Tytuł: | |
Powodzenia i wszystkiego najlepszego! |
Autor: | coldee1 [ 8 mar 2007, 04:53 ] |
Tytuł: | |
lezka sie w oku kreci ...probowalem cie zatrzymac , ale sie nie dasz , hehe zycze ci milej zabawy w Vanguard ( szczerze to dupe znajdz > po FF nie moze byc LEPSZEJ GRY tak wiec tylko dziewczyna ) pomijajac ze nie grasz > widzimy sie w lipcu na SPEDZIE W KRAPKOWICACH p.s. zawsze myslalem ze skoncze ta gre , a Sai jesZcze bedzie ciagle maniakiem |
Autor: | mrynar [ 8 mar 2007, 07:32 ] |
Tytuł: | |
Dzieki za fajne wspomnienia. Niesamowite, ze kiedys chcialo nam sie poprostu spotykac w bastok bez waznego powodu. EFy to bylo cos wtedy! Chyba dawno nikt juz ich nie robi... Trzymaj sie Sai!!! |
Autor: | Kyuubi [ 8 mar 2007, 08:02 ] |
Tytuł: | |
Powodzenia i narazie ^^ |
Autor: | Bodziu [ 8 mar 2007, 08:15 ] |
Tytuł: | |
Good Luck Sai ! A wspomnienia sa przednie, zacheca do gry, ale juz nigdy nie bedzie tak samo |
Autor: | Targaryen [ 8 mar 2007, 08:23 ] |
Tytuł: | |
/farewell |
Autor: | Gizmos [ 8 mar 2007, 09:11 ] |
Tytuł: | |
Narka Sai, powodzenia i see ya |
Autor: | Slayerek [ 8 mar 2007, 09:30 ] |
Tytuł: | |
"Łatwo jest powiedzieć witaj komuś nieznajomemu, lecz trudno jest powiedzieć żegnaj komuś ..." z kim się grało żegnaj |
Autor: | Tomalsky [ 8 mar 2007, 09:48 ] |
Tytuł: | |
Si Ja Sai |
Autor: | Vejitta [ 8 mar 2007, 09:52 ] |
Tytuł: | |
Do zobaczenia :] |
Autor: | Krzysiek2099 [ 8 mar 2007, 10:05 ] |
Tytuł: | |
Ja tam się nie żegnam... jutro mam pogrzeb dziadka i wtedy będę się żegnał. |
Autor: | Kang [ 8 mar 2007, 10:38 ] |
Tytuł: | |
Pełno nas tam wszystkich na tych screenach Śmiesznie się zobaczyć z kosą w łapie :> Fajnie było ale szkoda że się skończyło - Trzymaj się Sai. |
Autor: | Samadam [ 8 mar 2007, 11:02 ] |
Tytuł: | |
Dzieki i trzymaj sie |
Autor: | Huckster [ 8 mar 2007, 12:01 ] |
Tytuł: | |
Dzięki Sai za czas spędzony razem bracie Thiefie - teraz to sam zostałem na posterunku Pamiętam też, że założyłeś DP - które trwa nadal!!! Tu cytat sprzed 2 lat (prawie dokładnie! - 06.03.2005): Saitou napisał(a): oki ...
nie ma to jak pojscie na zywiol we wtorek o 19:00 probujemy swoich sil na dynamis-sandoria poki co chetnych mam ok 30 osob najbardziej potrzeba rdmow i whmow ale nawet jesli sklad nie bedize zbyt wymarzony jestem za tym by jednak wejsc do srodka jesli bedzie 30+ ludzi jak ktos juz zapomnial pod adresem ponizej jest stronka 'mojego' ls'a narazie sa tam podstawy ale dajcie troceh czasu http://www.guildportal.com/Guild.aspx?G ... bID=200068 mam nadzieje ze wszyscy zdolni do sluzby pojawia sie na czas ! postaramy sie zrobic to na styl japonski, zobacyzmy co wyjdzie 19:00 to oczywisice czas zbiorki i mam nadzieje ze ok 20 uda nam sie wyruszyc... jako ze to peirwszy raz trzeba bedzie sie sporo nagadac naaaaaajtrudniejszy pieeeerwszy raz lalalala No nic to - w sumie tyle razy już odchodziłeś, że teraz jest już mniej smutno Powodzenia! |
Autor: | kalcia [ 8 mar 2007, 12:24 ] |
Tytuł: | |
dzieki sai za wspolna zabawe, wakacyjne uganianie sie za NMami i zwiedzanie Vanadiel bylo super ^^ gl IRL, napisz prace magisterska wreszcie ^^ ps. twoja postac nie jest w dobrych rekach |
Autor: | Gli2duS [ 8 mar 2007, 12:46 ] |
Tytuł: | |
Sai-onara Sai |
Autor: | Shinji [ 8 mar 2007, 13:10 ] |
Tytuł: | |
Take Care, GL w RL |
Autor: | Shadhun [ 8 mar 2007, 13:37 ] |
Tytuł: | |
Papa. Lubiłem czytać twoje posty |
Autor: | egoist [ 8 mar 2007, 13:45 ] |
Tytuł: | |
baj Sai pewnie sie jeszce spotkamy gdzies u Colda albo na jakiejs imprezie moze nie bylismy najlepszymi kumplami ale milo Cie wspominam;p twoj char jest w dorbych rekach |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team |