MMORPG.pl https://mmorpg.pl/ |
||
Seria gier Final Fantasy (i nie tylko) https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=43&t=24700 |
Strona 1 z 5 |
Autor: | Kassei [ 9 maja 2007, 07:23 ] |
Tytuł: | |
Jak pewnie wszystkim wiadomo, każda część FF różni się od siebie pomijając kilka szczegółów jak chocobo, czy Cid.... Jakiś czas temu SE ogłosiło, że marzy im się stworzenie świata<->marki a'la Star Wars albo Lords of the ring, który mogliby eksploatować i rozwijać, tworząc spójną historię. Oficjalnie też ogłosili, iż planują wykorzystywać świat nadchodzącego FFXIII przez co najmniej 10 lat, tworząc kilkanaście różnego typu gier (w tym sequele, a nie wykluczone, że i mmo, gdyż w pojęciu "różnego typu" mieści się także ten gatunek). Jakiś czas temu czytałem o tym dość spory artykuł w jednym z amerykańskich serwisów internetowych. Zresztą dużo się o tym pisało swojego czasu (poniżej news z gry.wp.pl). LINK |
Autor: | kamilus [ 9 maja 2007, 10:54 ] |
Tytuł: | |
IMHO taki świat im już wyszedł przy okazji FF7. |
Autor: | Lothlorien [ 9 maja 2007, 11:47 ] |
Tytuł: | |
Kamil jest różnica między "wesołymi przygodami" kolejnych bohaterów FFVII w kolejnych częściach, a stworzeniem cyklu gier powiązanych historią, wątkami etc.. Co innego spójna trylogia a'la LOTR, a co innego kolejne części byle były. FFVII nie powstało z wizją "stworzymy logiczną całość z kilku gier". Kolejne części powstały + film, bo FFVII jest ogólnie uznana (choć nie każdy się z tym zgadza cough cough) jako najlepsza/najpopularniejsza/whatever część serii. SE zobaczyło szansę na zysk i zaczęła się masowa produkcja kolejnych gier z godłem FFVII. Przełomem jest FFXIII. Już zapowiedziano 6 części 13tki. Jest to zaplanowane, wątki tez będą połączone i przemyślane. |
Autor: | kamilus [ 9 maja 2007, 11:51 ] |
Tytuł: | |
Gdy George Lucas zabierał się za sagę to też nie myślał wtedy o "całości"... Nie mam nic przeciwko 13, bo zapowiada się miodzio. Jednak 7 już stała się faktem. Tylko czekać aż zrobią remake (czy to będzie na ps3 czy ps4 nie ma znaczenia - pewniakiem jest, że dla kasy zrobią ) |
Autor: | Slayerek [ 9 maja 2007, 12:20 ] |
Tytuł: | |
FFXIII i te 6 części będzie dobrze przemyślana przez marketingowców SE pod kątem japońskich nastolatków , nigdy nie uwierzę w to żeby japończycy chcieli zrobić grę dla ludzi z usa czy europy skoro na ich własnym rynku jest 10000000 DSów, 10000000 PSP, 10000000 PS2, 10000000 PS3 i kilka x360 i mogą mieć w nosie czy kilka sztuk się sprzeda ich gier w usa czy europie, dokładnie tak samo robi się w europie i usa gry, nie na rynek japoński i nie w ich klimatach zresztą jak kogoś podniecać będą boghaterowie w dziwnych kostiumach z podejrzaną gestykulacją o zmiennej orientacji to nieważne gdzie mieszka i grę kupi, ważne że to kręci japończyków i są w stanie wyłożyć miliony jenów na produkce rpgów (dla tych co nie rozumieją dlaczego młodszemu pokoleniu graczy FFVII się nie podoba/spodoba i nie są nią zachwyceni na max możnaby napisać że sprawa sexualności ma najwyższy priorytet we wszystkich współczesnych rpgach japońskich, szok, smutek,tęsknota,prawdziwa walka która była kluczowa w FFVI nie sprzedałaby się dzisiaj tak dobrze jak kolorowe miniówki czy nieudolni blondyni z długimi grzywkami, a dzisiaj w biznesie rpg chodzi tylko o kasę ... ) |
Autor: | Erelen [ 9 maja 2007, 12:40 ] |
Tytuł: | |
A może niektórym nie podoba się FFVII bo fabuła jest do bólu przewidywalna, bohaterowie sztampowi i nudni, wrogowie nieciekawi, system magii tak banalny, że aż odechciewa się grać, niektóre summony tak przepakowane, że przy odrobinie inteligencji można każdego bossa w grze pokonać w parę sekund (mimic+kotr do skutku, najlepiej z materią pozwalającą użyć summonów 2 razy, w jednej kolecje Kotrx6). Pod tym względem sporo finalów wypada o wiele lepiej, 8, genialna IV, równie dobra 5, bardzo ciężka 1, ciekawy TA, dość trudny w porównaniu do IX i X Final 12-sty). FF7 wcale nie jest najlepszym finalem jaki powstał, a dodatkowo S-E robi z tego coraz większy shit wypuszczając tak marne tytuły jak DoC. |
Autor: | kamilus [ 9 maja 2007, 12:51 ] |
Tytuł: | |
Fabularnie jest świetna. Reszta to tylko otoczka. Co do magii... Mi system materii przypadł do gustu. Odpowiednie mieszanki i można było zdziałać cuda. Coś w tym jest, iż mimo leciwej już grafika ta gra potrafi przyciągać nadal ludzi - czego nie można powiedzieć o 8ce czy 10tce-2 (9 o dziwo się nawet trzyma). |
Autor: | goliat [ 9 maja 2007, 12:57 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: czego nie można powiedzieć o 8ce
|
Autor: | Lothlorien [ 9 maja 2007, 13:15 ] |
Tytuł: | |
Kamil perd....isz głupoty. 8 nie przyciąga? Hahahahhahaha. Większość osób z grona graczy FF jakie znam, to osoby, które wolą 8. Za bohaterów, za systemy, za fabułę etc. FF7 to cyberpunk, pewnie dlatego tak wiele osób dostaje przy tym orgazmu. Ostatnio obejrzałam AC, bo wypadało... Ładne to, ale co poza tym? Cloud i Aeris + Seph na kilka minut... ale i tak jest przebojem i wiele osób uważa to "coś", za film wybitny/genialny bla bla... Za co? Fabuła średnia, praktycznie ciągła nawalanka. DoC? Strzelanina, która nie ma nic wspólnego z FF poza nazwa i postaciami tu i tam. Opinia jaką najczęściej słysze o DoC? "Przejdź i zapomnij. Gra na raz." To ma być Final Fantasy? X-2 już bardziej Finalowate jest... Dodatkowo ci wszyscy fanboje "omg Cloud rox!" Za co? Nudny emo chłopiec. Sephiroth? Bardzo zły koleś z dużym mieczem... faceci mają manię wielkości. Zauważyłam, że kobiety wolą FFVIII... bucowatość Squalla nie ma sobie równych, no i ma konkretny charakter. Nieważne. Lucas nie miał w głowie całości? Oczywiście, że miał. Myślisz, ze dlaczego ponumerował części 4,5,6, a nie 1, 2, 3? Dla funu? _^_ I oczywiście, ze wyjdzie remake FFVII na PS3, 4 czy 10. Wycisną wszystkie soki z tej części, do ostatniego pixela. Przez to wszystko pierwsza FFVII traci całą swoją siłę, a staje się komercyjna zabawką skazaną na nieskończone kontynuacje etc. W sumie jestem wdzięczna, że 8 i 9 zostawili w spokoju. |
Autor: | Slayerek [ 9 maja 2007, 13:28 ] |
Tytuł: | |
nie jest ważne kto jak odczuwa grę po X lat po jej przejściu i innych tylko w momencie jak w nią grał, jeśli ktoś grając w FFVII uznawał ją za największy syf z kanciastością i przewidywalnością której do tamtej pory nie spotkał w żadnej innej grze niech się pochwali na tym forum pls rozumiem ludzi którzy w dobie DX9/10 i Opengl2 widząc FFVII zastanawiają się jak to było 10 lat temu gdy mieli po 8-10-13 lat a komputer i konsole widzieli tylko w gazetach i półkach sklepowych ja grałem w ffvii jak nie było na świecie ffviii,ffix,ffx itd.itd.itd., były genialne might and magiki w pseudo3d i inne śmieszne gry w żenującej rozdzielczości, problem z odpaleniem ffvii na geforsie był znany, sterowniki do midi, fixy na zawiasy przy walce, wszystko udało się pokonać bo nie BYŁO ŻADNYCH INNYCH CIEKAWYCH RPGów wtedy dzisiejsze superwypasione rpgi z doskonałą i perfekcyjną grafiką zaczynają się mniej więcej tak: spokojna wioska, budzi się główny zniewieściały bohater by za 10 minut wplątać się w misję ratowania świata/wszechświata przed złymi supermocami które kontrolują jakieśtam kryształy lub walka po której główny bohater dowiaduje się że musi uratować świat/wszechświat przed złymi supermocami które kontrolują jakieśtam kryształy w połowie gry dowiaduje się że nie jest człowiekiem a pod koniec rozwala serię bossów genialne są historie współczesnych jap rpg'ów, dokładnie takie same jak 10 lat temu ... |
Autor: | Vejitta [ 9 maja 2007, 13:28 ] |
Tytuł: | |
Heh, przeciezs VIII to zwyczajne popluczyny VII Gra robiona na fali mody na Final Fantasy, wystarczy spojrzec na engine graficzny - zdecydowanie najgorszy ze wszystkich FF'owych. Nie wiem jak mozna narzekac na summony w VII a zachwycac sie VIII gdzie walka opierala sie glowne na GFach, ktorych ogladanie animacji po raz 100 doprowadzalo do furii (nie wspominajac o napierdalaniu w button dla boosta a'la wczesne gry olimpijskie z C64). System magii w VII moim zdaniem byl genialny, jednoczesnie rozbudowany i prosty. W VIII strach bylo cokolwiek uzyc oprocz GFow, zeby nie stracic iles tam ze statsa, jesli takowy byl Junctionowany. Naprawde, VIII jest na maxa zjebana, nie mam pojecia czym sie tam ludzie podniecaja. Chyba fabula... ...w ktorej tez nie wiem co jest ciekawego. Poczatek jest super, ale po pierwszej plycie robi sie wielkie ROTFL (motyw z Cidem i Edea, sierocincem to jakas kpina). To wszystko z reszta moglem przebolec jako absolutny fanatyk serii, to co mnie jednak naprawde wkurwilo w VIII to system levelowania (tudziez grind lol) w tej czesci. Totalnie, kompletnie, doszczetnie skopany. I tak najlepsza czescia jest VI. Przy Kefce nawet Sephiroth wymieka |
Autor: | Gokulo [ 9 maja 2007, 13:30 ] |
Tytuł: | |
Nie bede sie w tracal w dyskusje nt. wyzszosci jednego finala nad drugim, tylko jedno chce napisac Cytuj: system magii tak banalny, że aż odechciewa się grać, niektóre summony tak przepakowane, że przy odrobinie inteligencji można każdego bossa w grze pokonać w parę sekund (mimic+kotr do skutku, najlepiej z materią pozwalającą użyć summonów 2 razy, w jednej kolecje Kotrx6).
System magii nie mniej banalny jak w kazdej innej grze, nie mowie, ze jest beznadziejny/boski, zadna gra nie miala jeszcze systemu magii, ktory by nie byl banalny (Chrono Cross probowalo, ale to nadal za slabe) System materii ma w sobie ten plus, ze jako jeden z niewielu systemow w historii rpg, jest bezposrednio polaczony z fabula. I tyle. Aha i nie podawaj pls kombinacji mimic+kotr jako slabego punktu gry - to sa materie, ktore zdobywa sie pod koniec gry, a ktore i tak trzeba zmasterowac. W kazdym prawie rpgu sa tego typu "exploity", czasem dostepne o wiele wczesniej |
Autor: | coldee1 [ 9 maja 2007, 13:42 ] |
Tytuł: | |
Loth .... przeszlas cale FFVII ? zreeszta ...jezeli mam sie sugerowac z czyjas ocena FF VII to na pewno nie z twoja > patrzac na opis w twoim Sigu stwierdzam ,ze jesli ( dla Ciebie ) istnialaby chociaz jedna pozytywna cecha w tej czesci to i tak : cytuje "OMFG nie lubię FFVII /chlastu chlastu kartoflem/ " gralem w FFVII gdy nie wiedzialem jeszcze co to jest RPG ;p ale nie piszcie mi ze Erelen "fabuła jest do bólu przewidywalna, bohaterowie sztampowi i nudni, wrogowie nieciekawi, system magii tak banalny, że aż odechciewa się grać, niektóre summony tak przepakowane, że przy odrobinie inteligencji można każdego bossa w grze pokonać w parę sekund (mimic+kotr do skutku, najlepiej z materią pozwalającą użyć summonów 2 razy, w jednej kolecje Kotrx6)." bo to kupa śmiechu jest ta gra nie nalezy do najtrudniejszych moze > ale na pewno nie jest taka jak piszesz niestety to prawda ze reszta ktora powstala PO FFVII ( DoC , AC itd ) to trzaskanie kasy na fanach 7-mki , ale i tak z mniejsza lub wieksza przyjemnoscia oglada sie bohaterow VII po raz kolejny |
Autor: | Lothlorien [ 9 maja 2007, 13:57 ] |
Tytuł: | |
Cold przeszłam 1,2,4,5,6,7,8,9,10, 10-2, gram w 11 i 12.... Więcej grzechów nie pamiętam. Cold nawet nie wiesz czego tyczy sie mój sig. Więc nie próbuj wyciągać wniosków z głupiego tekstu pod postem. Wyjaśnię Ci, czemu nie. Otóz raz rozgorzała na ls'ie dyskusja o FFVII. Nie lubię tej części, ale rozumiem, ża są ludzie, którym się podoba, jest dla nich naj etc. Ok, szanuje to. Otóż Kamilus nie potrafił tego zrozumieć (że nie lubię). Dziś mi wciska kit, że żartował, ale nie byliśmy wtedy sami na ls'ie i nie tylko ja widziałam, jak nie potrafił pojąć, ze ktos się nie zachwyca Sephem. Nie podpisałam się pod postem Erelena, więc proszę mi nie wciskać, że mam podobną opinię co on. Materie uważam za bardzo dobre rozwiazanie, ale to w moim subiektywnym odczuciu tylko jeden z niewielu plusów, jakie widzę w tej części. Przepraszam, ze nie zachwycam się Cloudem i ze nie kocham wszystkich ludzi, jak cała reszta...blah. Cold. Ty ogladasz ich z przyjemnością, mi się mdło robi. Jedni lubia wątróbkę inni ananasa. Szanuję to, tylko niech mi nikt nie wciska kitu, że FFVII to jedna przemyślana całość, bo tak nie jest. FFVII NIE powstało z mysla o filmach, kontynuacjach etc. FFXIII powstaje już z gotowa wizją 6ciu części składających się na 1 całość. I to jest różnica. |
Autor: | coldee1 [ 9 maja 2007, 14:05 ] |
Tytuł: | |
dlatego nie krytykuj-cie samej gry ..... o reszcie nie mowie . twoja wypowiedz a Erelen > oddzielilem . Sam nie kocham sie w Cloudzie , ale ogolnie uwazam FFVII za jeden z lepszych w serii ( nie przeszedlem VI < nie bijcie ) . tyle |
Autor: | Vejitta [ 9 maja 2007, 14:06 ] |
Tytuł: | |
coldee1 napisał(a): ( nie przeszedlem VI < nie bijcie )
Moge ci e-mail'em wyslac ;] |
Autor: | Slayerek [ 9 maja 2007, 14:08 ] |
Tytuł: | |
Lothlorien napisał(a): Cold przeszłam 1,2,4,5,6,7,8,9,10, 10-2, gram w 11 i 12 ....
jak w takiej kolejności to wyślę Tobie kwiaty podaj wtedy adres na pm pls |
Autor: | kamilus [ 9 maja 2007, 14:12 ] |
Tytuł: | |
Fabuła w ff7 jest przewidywalna w dzisiejszych czasach gdy tyle produkcji wzorowało się właśnie na ff7 i gdy każdy zna ff7 z opowieści. Jak Veji już napisał - ff8 to tylko nieco podrasowany silnik z ff7 i wrzucenie postaci "dużych" zamiast super-deformed co do tego enginu nie pasuje. Pamiętam jak kolega posiadający psx pokazał mi ff7... WOW Gdy tylko wyszła wersja na PC od razu poleciałem do sklepu kupić. I zaczęły się problemu. Miałem bowiem Voodoo Banshee, na której gra działała do pewnego momentu. Konkretnie do momentu gdy Cloud i Tifa wpadają do lifestream'u. Na sprzęcie w kawiarence zaś zawieszała się przy walce z Ultimą... Miałem więc fragment nie do przejścia i gra musiała odczekać 1,5 roku. Było warto. Jednocześnie wyszła już wtedy 8ka. W komputerowym w kółko leciały fmvki z niej. Byłem strasznie napalony by sobie w to zagrać. Od kumpla wypożyczyłem, odpaliłem na Bleemie i kicha. Gra nie dość, że brzydka to jeszcze nie działała stabilnie. W sumie zmusiłem się żeby zagrać kilka miesięcy temu. Ni w ząb mi się nie podoba. Próbuję ugryźć z jakiejś strony i ciągle jest to badziewie. W sumie 10ka też mi się jakoś specjalnie nie podobała. Ja chyba lubię jednak finale w konwencji super-deformed. Chociaż jest tu wyjątek od reguły - 12 mi przypadła do gustu. Loth ile Ty masz lat? 13? Moja kobiszcza też chyba woli 8 i co? A SW nadal się upierasz, że była to przemyślana całość? Hmmm =] I może Lucas ponumerował je od razu 4,5,6? |
Autor: | Lothlorien [ 9 maja 2007, 14:37 ] |
Tytuł: | |
Kamilus...bla bla bla bla.... Simi, kurde, nici z kfiatkuff.... Poza tym i tak nic nie przebije KH2...bisheeee..... :Q~~~~~~ |
Autor: | goliat [ 9 maja 2007, 14:43 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: A teraz robimy dramę! Na 3...2...1... DRAMA! Łiiiiii
ja poczekam az sie zaczniecie bluzgac wszyscy - wtedy i ja bede mial cos do powiedzenia a mawiaja ze o gustach sie nie dyskutuje edit:kilka poprawek przcinkowo - merytorycznych |
Strona 1 z 5 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team |