A moze by tak zrobic jakis temacik o ciekawych historjkach jakie sie niewatpliwie zdazaja w trakcie grania?
Wczoraj z "Samobojczym Nimlo" mielismy pare chwil niezlego ubawu.
Saotiou i Zed tez tam byli, Xav chyba tez.
[ledwo patrze na oczy i mozg mi pracuje nie za szybko wiec wybaczcie jesli kogos pominalem]
Mowie o pustyni, kiedy 2 Goblin Leechery i jeden Mugger zaczely farmowac graczy. LOL
Mam screenshota z zony obok, gdzie wszyscy, ktorym udalo sie uciec czekali na odsiecz.
3 gobosy natlukly i przegonily chyba ze 20 osob.
Az zjawila sie odsiecz w postaci 2 paladynow. W tym jeden to mala Tarutaru %).
Wiwatowano na ich czesc chyba minute %).
d.
ps: czy da sie jakos olgowac to co dzieje, sie na ekranie textowym? Niejedna pyszna historia by powstala z tego co niektorzy wyprawiaja.

Niestety juz mnie wtedy nie bylo z wami... spalem sniac o moim palladynie/warriorze lvl 75 szydelkujacym szalik na zime dla Masakry rozwijajac clothcrafting do poziomu 10000

Najciekawsza historyjka o jakiej slyszalem przytrafila sie masakrze... ale juz o tym pisalem.

Osoby dramatu (niemal wszyscy lvl 14):
Ashram - jedyny healer, opanowany zawodowiec
Chloe - rdm lubiaca walke wrecz amazonka
Trigeus - war lvl 16 - swierzo dolaczony do druzynki wojownik z ambicjami
Hekata - war w zasadzie bez zbroi ale z duza sila moralna i charyzma
Nimloth - rdm samobojca
Phoenixgod - war ktoremu przez caly czas trzeba bylo wyjasniac jak sie robi makro i i umawiac sie na renkei [wyszly 2]

Miejce akcji - pustynia

[...]
*zaraz po nienajlzejszej walce*
Ashram: MP 0% watch what you're pulling. <call17>
Chloe: We should rest now.
Trigeus: Ok, I'm gonna pull.
Hekata: Well, maybe not, we don't have healer ready.
*Trigeus bez slowa oddala sie wglab pustyni*
Hekata: Trigeus?
*bez odpowiedzi*
Hekata: Trigeus! BACK!
[...]
Hekata: I hope he brings something easy.
Trigeus: I brought something tough.
Chloe: Here he comes.
Hekata: FFFUCK!!! RUN!!!!
*Trigeus bienie jak gdyby nic w naszym kierunku prowadzac za soba wianuszek gobosow*
[...]
*po ucieczce*
Nimloth: How many?
Chloe: I didn't count, I was busy escaping. A lot!
Trigeus: Can anybody rez? My homepoint is so far away.
[...]
*Kiedy go spotkalismy po raz kolejny, juz w innym skladzie.*
Trigeus: Can I join [private msg]
Hekata: Guys! He's here. Let's pretend we don't see him.
*Provoking Goblin Ambusher*

...czy jakos tak.
Ubaw byl przedni.
Zghinal tylko mezny Trigeus.
I tak mial za wysoki lvl i dostawalismy nedzny exp.
d.

Moge powiedzieć, że Chloe to bardzo fajna osóbka Spotkałem ja jak miała lv 15 i nieźle rozrabialiśmy na pustyni

Tia - też z nią grałem.