Proponuje sie umowic na kolejne starcie z quadami. W sobote chyba bedzie sie nam najlatwiej zebrac. Kwestia godziny - to juz do ustalenia.

Nastepna sprawa, musimy miec 3 pelne party czyli normalny sklad jak do expowania :
WHM
BLM
RDM
TANK
DMG
DMG

Taktyka :
Propnuje odejsc od standardu ktorego dotad uzywalismy czyli - Ojciec Prac ?? Prac !!!
Zeby znow nie wyszlo nam kolejne Alamo
Kazde party pulluje jednego quada i go rozwalkowuje, odchodzimy od punktu spawnu quadow na bezpiezna odleglosc. Kiedy pojawi sie leader pierw kilujemy te luzne Quady - leadera na koncu calym aliancem :>
Przed pojawianiem sie leadera proponuje pullnac ostaniego quada i go uspic po czym restowac do full.
Powinnismy uspiac bezwzglednie kazdego quada ktory sie linknie - to zadanie BLM-ow - tak aby pracowac nad jedym obiektem na raz
To tyle - dopisujcie sie a moze cos sie wysmazy z tego.
Aha, po tym evencie kazdy powinien dostac dragon hronicles wiec strata expa powinna byc odrobiona

Bitawa o Alamo (23 luty 1836): 189 Texanczykow przeciwko 1600 Mexow... wynik latwy do odgadniecia.

Bitwa o N. Gustaberg: @1900 -> 24. Wybieram taktyczne wycofanie.

A moze sprubowac Orki? ponoc sa latwiejsze a ja i Rhaegal mamy juz 2 itemy na ten event...tylko ja widze jeden problem niemam pojecia czy Bastok moze robic event San'd Oria.

szczerze.... to wole zlookac taktyke tych ktorym sie udalo a nie samemu experymentowac (jak nasi poslowie i przyjaciele)
niech ktos przeleci fora :>

Bez przesadyzmu Panowie i Panie - jest ryzyko - jest zabawa - wszystko ma byc na zasadzie powielania starych wzorcow ??
Ludzie chodza na "nowe" bcnm w ciemno, wygrywaja czy przegrywaja ale dalej probuja - a my co

Tyko chyba widze maly uszczerbek. Leader pokazywal sie juz zanim zostaly zabite wszystkie quadavy a nie po.

Jeszcze o jednym trzeba przypomniec, Magowie Quadavow rzucaja stonega wiec ich najpierw walic chyba trzeba bo to bylby niezly zonk jak 3 alilance to na koniec okolo 6 magow quadav i se rzuca stonega x6(co byloby zadkoscia ale ze 3 padna na bank) i nasi Rekruci w pol dead juz sa na bank.

You need a minimum of ten players and a maximum of 16. 6 NPC fighters will assist you, too. The more NPCs that you keep alive, the better the drops. EVERYONE gets between 800-2000 gil and a (1) Dragon Chronicle always drops. It also gives you a little bit of Conquest Points.

Buff the crap out of your alliance and trade the Cryptex to begin Level Cap and battle. The level cap is 20. There are 3.5 waves of Orcs that attack you.

The first wave is easy... probably meant to give you a false sense of security. Kill the Chaussers (Rangers) first then move onto the Fighters.

The second wave has a bit more challenge to it. Kill the Chaussers first again and watch for the Cursemakers to pop. When they do, KILL THEM IMMEDIATELY. They Cure and use Poisonga on your alliance... not fun.

The third wave is similar to second wave only 2 Serjeants pop as well. Just when you think you're about to win, an Orcish Fighterchief (Monk) will pop and most likely use 100 Fists on the closest enmitied character... killing any mage or poorly healed melee. At this point, you focus all your attacks on the Chief while you have two Vokers taking on the two Cursemakers if they are still there. You CAN save all your TP for Chief, but just focusing your attack should do it if your party is strong enough.

You win! Your drops will be dependant on the NPCs left alive. I got 1000 gil, Dragon Chronicle, and Garrison Tunic the first time (I'm a lucky lotter). My LS mate got Garrison Hose. Second time, I got 800 gil and LS mates got Garrison Gloves and Dragon Chronicles. Third time, I got 1400 gil and Garrison Hose. Mates got Gloves and Tunic.

The gear is nice... originally sold for 100k, but is now down to a steady 30k a piece with Tunic a little higher (Asura). I don't see the big deal really, but thats mainly cuz I don't generally stay Level 18-21 very long with my chars

a my tez poszlismy w ciemno i dostalismy
fun byl i nie zparzeczalem temu
ale isc i dawac sie zawsze klepac is not fun

moim zdaniem...
wziasc jak najwiecej meleesow a z magow tylko whmow... na 3 party mysle ze 4 styka
nie barc rdmow i blmow bo i za delikatni i mana regenerowac musza by dmg zadac
srednio nadaja sie tez bst mnk
nie wiem jakie piosenki na 20lv zna bard ale trzymanie peaona na party byloby znacznym ulatiweniem (mage ballad pewnie nie ma jeszcze na tym lv ale jesli jest to tym lepiej - wtedy brd i 4 whmow moze byc w jednym party)

jakis provoker musi byc oddelegowany do zajmowania sie tylko ochrona magow
bic pierw delikatniejsze mobkia na koniec warriorow
food i soczki KONIECZNE!

Na Lv 20 RDM jest lepszym wojakiem niz nie jeden war czy ninja. Ma dokladnie takie same mozliwosci bycia tankiem jak zwykly war, pld czy co tam jeszcze. Dla RDM strata wartosci jako wojownik zaczyna sie dopiero kolo 25-30 lv. do tego czasu jest prawie tak samo wydajny jak kazdy job. Nawet monk moze byc tankiem na tym lvl. Kwestia sprzetu. Chcialem tylko powiedziec ze pomimo tego ze pakowalem cure na garrison z magow padlem ostani - z tych walczacych ovcors

Saitou RDM nie jest taki jak WHM czy BLM, nie jest delikatny, przypomnij sobie wczorajszy skillup na batach - to ja ciebie musialem healowac nie ty mnie

bo ja jestem delikatniejszy niz rdm a ty madralo masz phalanxa dodatkowo
dwa ze uzywalem golych piesci hyhy

no dobra...
kazdy job bedzie zjebisty jesli wezmie zajebisty sprzet i umie grac

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: swordsman dnia 2004-05-19 16:01 ]</font>

Ja chce isc tez! Jakbym si enie umowil na PL to bym sfarmowal kase na Ethery ale co tam mysle ze po dlugich przemysleniach kazdy bedzie lepiej gral w tym event. Tylko szkoda ze niemozna leczyc rekrutow bo pewnie ilosc itemow zalezy od tego ilu ich przezyje :/

niech chociaz raz nam sie uda to potem bedziemy sie martwic o udoskonalenie planu

na ethery szkoda kasy lepiej kup soczki

melee muszą mieć soczki REGEN (odnawiające HP), magowie soczki REFRESH (odnawiające MP).

Bez tego raczej będzie kiepsko.