Coś jest w tym WoWie, że sie zawsze do niego wraca. Probowalem juz tyle gier, ale nigdzie dluzej niz miesiac nie zostalem. A tu z przerwami gram prawie caly czaas. Teraz sie skusilem, glownie za sprawa Sor-a i darmowej 80tki i nie zaluje.
Swietna gra na casualowa rozrywke zarowno w pve jak i pvp. Warto znalezc dobry realm, fajna gildie i mozna dzialac.

Pomimo najszczerszych chęci nie jestem w stanie się do powrotu zmusić. Po godzinie gry człowiek ma wrażenie, że już się nasycił i odechciewa się dalszej gry. To już lepszy jakiś niezobowiązujący FPSik za, który nie trzeba płacić. Pvp w wowie praktycznie nie ma poza tymi kilkoma klaustrofobicznymi arenami i w chuj nudnymi bg. Outdoor pvp od czasów TBC nie istnieje. W sumie konta teraz za bezcen chodzą a jak ktoś wystawi za większą kasę to kisna po pół roku na serwisach aukcyjnych.

Ta..i dlatego dzieki Cross real zonom outdor pvp nie istnieje.

Co do world pvp i całego pvp (gildie, eventy itp) wszystko zalezy od realmu. BL to rzeczywiscie porażka, ale np na Defiasie (rp-pvp) odbywają sie eventy world pvp, są gildie stricte pod pvp zarówno world jak i to competitive. Outland tez ponoć ma sie bardzo dobrze.
Co do nasycenia to tez tak miałem dopoki nie postawiłem na klasę ktora nigdy wczesniej nie grałem.

mr. Henky tez mogę powrzucać screeny sprzed miesięcy i czego to dowodzi? Tego, że przez dwa dni ludzie się zabijali przy wejściu do portalu a później żywego ducha na mapach nie ma bo wszyscy kisną w Stolicach?

Nie przesadzaj. Ostatnio robię nową postac (z nudów) na BLu questami i nie ma dnia, zeby mi ktos nie przeszkadzal. Wrecz wiecej się tłukę z innymi graczami na quest spotach niz robię questy.

X.

Ktorych stolicach ? I w jakim sensie i po co by tam mieli siedziec ? Wiekszosc skupiona jest na daily q badz innych pierdolach , jedyne co teraz masz w stolicy przydatnego to AH ..i reforg od biedy - po reszte musisz troche sie nalatac.

(podkreślenie moje)

No właśnie człowiek się tam jedynie nudzi nie ma w sumie nic ciekawego do roboty to dla zabicia opłaconego już czasu klepie kolejną postać. Raczej nie uwierzę, że ktoś robi nty raz te same questy bo są tak epickie i wciągające parafrazując Franka Drebina z NYPD "Jeden uprawia rolę, drugi sodomię trzeci kastruje zwierzęta a ja gram w wowa" co kto lubi.

Tez sie balem nudy, ale jest mnostwo rzeczy do robienia. Duzo sie zmienilo. Areny, BG, Rbg, lfg, tak naprawde nie trzeba miec jakiejs niewiadomo jakiej gildii zeby zobaczyc tez kontent rajdowy przez LFR, super pomysl z Brawlers guild, scenario. Dla mnie super.

Jedni klepia CoD'y, BF'y, SC, War3, Fife. Inni lubia grac w wowa, klepac n'ta postac. Chodzic na bg, insty, rajdy, lowic rybki czy poprostu farmic. Sam pewnie kupie sobie prepaida na 2 miechy i pewnie troche pobiegam. Dluzej pewnie nie zdzierze.

Raz, dwa razy na dodatek kupuje sobie prepaida i oglądam co sie zmienilo. I jakos od Pandarii juz 3 raz prepaida kupiłem. Bo tak, podoba mi sie. Mam 4 chary na 90, robię piąty, lubie questowanie w wowie

X.

Xanth robie tak jak Ty. Co prawda pewnie rzadziej bo Pandarie po zakupie narazie pozegnalem ale pewnie w marcu znow troche polatam.

Arthas: Father..is it over?
King Terenas l: At long last..No expansion pack rules forever my son.
Arthas: ..I see..only pandas before me...


:c

MoP, MoP... Planuję wrócić, przejść content questowy dodatku po obronie magisterki. Kiedy odszedłem od WoW-a? Jakieś 2 miesiące po premierze Cata - po prostu przejadł się.

Czy jest szansa, że MoP spodoba mi się bardziej? Mainstreamowo raczej wszyscy się śmieją z tego dodatku, ale raczej nie jest taki zły, co? Ponoć jest parę fajnych pomysłów

Miałem podobną historię. Przestałem grać kilka miesięcy po wyjściu Cata i od czasu do czasu jak dawali darmowy tydzień zagladałem do WoWa. W końcu wymieniłem kompa w zeszłym tygodniu no i nie mogłem sobie odmówić MoPa .
Póki co jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, same pandy okazują się nie być w klimacie Kung-Fu Pandy, a historia nabiera rumieńców. Nadal jednak jest bardzo dużo azjatyckich klimatów. Zmiany w postaciach i wszystkim co z nimi związane ogromne, jak na razie też na plus (gram rogalem).
Jedyne co do tej pory odnotowałem na minus to skaling level/zone. Zone jest chyba 6 czy 7, a ja w pierwszej nabiłem ponad 2 lvle, więc później trzeba będzie już explorować bez dodatkowej motywacji jaką jest xp

Przecież otrzymywanie expa możesz sobie włączyć lub wyłączyć.

A jaki sens miałoby wyłączenie?
Mówiłem o tym, że zdecydowanie szybciej wbije 90 lvl niż zwiedzę wszystkie krainy. Nie znaczy to, że nie będę zwiedzać po wbiciu 90tki.

No właśnie w połowie levelu zatrzymujesz exp i dokańczasz dany teren, idziesz na kolejny. Na 90lvl to Ci się nie będzie chciało wracać.

Rofl.
Questuje kraina po krainie, jak dobije 90tkę to będę po prostu questował dalej. Sensu w zatrzymywaniu xpa naprawdę nie widzę .

Zaczynam postać od 1 poziomu. Leveluje sobie, idę raz do dungeona, drugi raz. Mam już 4 poziomy wyżej niż questy na danym terenie (szczególnie z heirolimami, czy jak to się tam pisze). Terenu mam odkrytego zalewie 1/5, większość questów jest już szara, czas iść na inny teren. Teraz widzisz sens?