Zapowiedziano PHASE 2 12 grudnia.

A ja myslalem ze November to jest Listopad...

Yep

A co dodadzą w fazie 2? Tylko honor i BG?

Jeszcze worldbossy: Azuregosa i Kazzaka

BG chyba w fazie 3. Będzie kilka miesięcy na oPvP zanim wszyscy skończą na AV.

W sumie na razie jest ok nawet bez honoru w Winterspringu można sporo krwi napsuć hordziakom na spocie z demonami i smokami

Jak tam gracie jeszcze?
Ja gram trzeci miesiac, codziennie ale krotko i dopiero wbilem 40. Zarabiam kase, rozwijam profesje, ogolnie bawie sie dobrze. Nie chodze na instancje bo nie lubie i nie wiem czy mi sie nie znudzi jak wbije maxlvl.

Szyk i elegancja (gram bez addonow):

Też gram z doskoku więc idzie to wolno.

Na 41 lvl porzuciłem swojego szamana i teraz leveluje shadow priesta, obecnie 27 lvl. Muszę powiedzieć że w porównaniu do szamana niebo a ziemia, gra się dużo łatwiej i przyjemniej.

Szaman ma szeroki wachlarz możliwości ale suma sumarum jakoś tak we wszystkim jest przeciętny.
Może mi się po prostu przejadł, bo w vanili grałem szamanem sporo czasu. No ale co kto lubi, najlepiej jest testować różne klasy, można się miło zaskoczyć.

Ja też pewnie wbije jeszcze jedną klase i mam nadzieje ze oglosza TBC.

W sumie gra sie zabawnie, gdy frakcje sa rozlożone 30/70

Tru vanilla

Na niektórych serwerach horda musi klepać świnie w Kalimdorze bo nie ma aliantów za wielu

Na Zandalar Tribe Alliance jest lekko dominujące.

U nas około 35% alli i 65% hordy albo więcej. To niestety psuje rozgrywkę obu frakcjom, bo horda ma kiepsko z wbiciem honoru i zabawne jak się widzi 10 desperatów, którzy nie mają nawet kogo ubić, a alli przerzucili się na farme golda w instacjach

Czyli po dziesięciu latach dochodzicie znowu do tych samych wniosków że WoW to nie jest gra PVP ?

Ale nawet po tych 14 czy 15 latach daje więcej funu niż AOC, WHO, SWTOR,RIFT, TERA et consortes razem wzięte

Generalnie, to trochę mnie dziwiła ilość serwerów PvP do PvE - odwrotnie niż w retailu (czy jak tam nazywać tego "zwykłego" wowa). IMO powinny być jakieś mechanizmy zrównujące ratio, bo aluchy są praktycznie wszędzie w mniejszości. Ale...to by nie był classic.

W sumie gra na serwerze w ktorym nie ma praktycznie drugiej frakcji jest chyba bardziej irytujaca niz wieksza populacja przeciwnej. Zawsze mozna klepać w sumie świnie pod Ogrimmarem

Sa serwery gdzie sa w wiekszosci i takie gdzie jest prawie po rowno.

Jestem na serwie gdzie moja frakcja jest w przewazajacej wiekszosci, ale jakos tego nie czuje. PVP na mala skale dziala normalnie, a na wieksza to mnie nie interesuje zbytnio. Dla mnie PvE bez PvP jest malo grywalne, bo klepanie questow to straszna nuda, ale jak ktos moze wskoczyc na placy to robi sie ciekawiej i sa jakies emocje.