No i bardzo dobrze, że dyskusja o tym czy jakis cdproject będzie, czy nie będzie sprzedawał przerodziła się (we fragmentach chociażby) w rozważanie czym rpg dzisiaj jest i dla kogo... I czym był wczoraj... A jutro?
I dobrze, że WoW (który w formie z OB tak się ma do najlepszych na rynku mmorpg-ów - np. DAoC - jak bimber pędzony w brudnej wannie do 12-letniej whisky, imho) stanie się dla wielu pierwszym tego typu, mmorpgowym doświadczeniem, czy też w ogóle pierwszym spotkaniem z rpg. Niech zaczynają, każdy kiedyś zaczynał. Niektórzy od AD&D 1st ed. 20 lat temu, inni od MUDów, jeszcze inni od Lineage2 czy też cholera-wie-co-tam-ostatnio-jest-grane. A część tych nastolatków, którzy nie mają kart kredytowych znajdzie jednak jakiś sposób i zacznie od WoW.
I pięknie, i o to chodzi.
WoW jest, jaki jest, ale na pewno będzie lepszy z biegiem czasu, bo tak to się zawsze rozwija. Niech grają, niech będzie ich jak najwięcej. A im więcej facetów, którzy wywodzą swój rodowód od MiMa, krzyształków, CoC i czegokolwiek - tym milej