no Khebeln po ostatnich kilku walkach powiem tyle:
owszem paladyn jest trudny bo dobry paladyn wyleczy się za 4x swoje HP i nawet nie użyje shielda (dobry paladyn wie, że jak warrior tłucze go 2h to nie potrzebuje immune bo i tak się wyleczy a immune kosztuje).
Ale damage to ten paladyn robi żałosny.
Walka była wyrównana, długa (w połowie zażyłem potionka niestety w zapale walki - wziąłem rage) i pod koniec mogłem znowu użyć potionka - czyli jakieś 4minuty. Podczas tej walki zbiłem paladynowi jakieś 6-7k HP, podczas gdy on mi (zero healingu) niecałe 3k.
Aha, pal użył potionka many - z tego mniemam że był dobry.
Przegrałem minimalnie. Gdybym zamiast rage który mi nie był w sumie potrzebny zażyłbym health paladyn by leżał i kwiczał.
Fakt, że paladyn był 4lvl niżej, ale dopiero się uczę i takiego dorwałem z full HP i full Mana, reszty walk nie liczę ta była długa i dużo się nauczyłem.
Generalnie warrior vs paladyn to dobra zabawa dla warriora:
Attack rate -132, sobie buff +130, stompik, concussion blow, pummelik, unarm niech wywija konczynami, rend, rend, rend, rend, rend (-1800AC) i patrzysz jak hitujesz pala za 400-500HP, a on Ciebie za 30
Mimo, że zginałem przez swój bład, to dobrze się bawiłem
Nie wiem jak takim gównem można grać. Szczerze. Moba to to gówno tłucze godzinę i ma 3 skille których używa. Wydaje mi się, że jako klasa paladyn jest najmniej ciekawy, schamatyczny, monotonny i nudny. Do tego robi za worek treningowy na tym lvl. Ma dużo HP, healing i tarczę i praktycznie zerowy damage. Warrior ma słaby damage w porównaniu z magiem, rogue, shamanem, warlockiem, ale ten słaby damage warriora jest 2-3 razy większy niż pala.
Trochę oklepania, trochę opanowania, więcej myślenia, ustawienie talentów i na pewno żaden pal mi nie podskoczy.
Do tego paladyni uciekają, chowają się (jakiś typ stealthu). Jednego zaatakowałem (2lvl mniej niż ja) jak kopał rudę, walczyliśmy przez moment, dostałem stuna, paladyn w nogi, ja za nim i napotoczyło się na mnie agro, póki agro zgubiłem to paladyn zwiał :/ Zostawił złoto do wykopania nawet
Biedaczek.