Goatus
Posty: 2872 Dołączył(a): 18.05.2004
|
Napisane: 22 sty 2005, 04:38 |
Lol?
90% z tego to bzdura i nieprawda... ten kto to napisał (nie wnikam czy to był pan Soulcatcher) chyba w ogóle nie grał w tą grę...
Edit: Vercin skąd to masz? jak z jakiegoś forum to prosze link.. Chętnie tam postne
doh!
Nie mogę się powstrzymać... Pozwolę sobie skomentować punkt po punkcie... sorry za długi post od razu.. . ;p
- spadając ze 100 metrowej wieży nie traci się zdrowia nie mówiąc nawet o umieraniu
haha To ciekawe, bo ja spadając nawet z niewielkiego pagórka w noob zone dostaje obrażenia...
- umierając nie traci się nic poza delikatnym zniszczeniem sprzetu
Blizzard już milion razy mówił, że nie mają zamiaru dawać jakiś extremalnej kary za śmierć, to ich podejście do tematu (moim zdaniem całkiem słuszne i zachęcające do pvp) i nie może być uznane za wadę... Zresztą jak chcesz harsh death penalty to idź do l2 tam ginąc na 60 lvlu traci się coś koło 2 dni expowania... Jak cię to bawi to droga wolna.
- umierając można w 5 sekund wskrzesi się i podjąc dalej walkę jeżeli walczyliśmy koło respawn pointu, trwa to kolejne 5 sekund
o ile mi wiadomo czas rośnie, jeżeli często umieramy, (choć nie jestem tego pewien)
- zabijając przeciwnika w PvP nie zyskujemy nic
Wszyscy wiedzą, że blizz zamierza dodać punkty honoru, więc, po co teraz oceniać pvp? (Pomijając już fakt że np dla mnie PvP przyjemne jest samo w sobie)
- maksymalny LvL to 60, rekordzista zrobił go bodajrze w trochę ponad tydzień, dobrze grający zaawansowany gracz zrobi to w miesiąc.
Co za idiotyczne stwierdzenie... No i co z tego zapytam? Grasz na czas czy co że się spieszysz? Może zamiast lecieć do przodu zwiedź trochę świat (Który jest ogromny), wczuj się w fabułę, zajmij się skilami i questami... Geez milion innych gier można skończyć bardzo szybko... np takie FF X pewnie poniżej 10h a są gracze którzy grają miesiącami i czerpią z tego przyjemność
- największy fun to czekanie aż gracze o niższym lvl wyjdą z bezpiecznej strefy i wtedy zabija się ich, gdy wracają po zwłoki, zabija się ich z nowu, gdy wracają po zwłoki zabija się ich znowu ... itd.
Mówisz o największym fun dla ciebie? heh jeżeli coś takiego cię bawi to szczerze współczuje (jakieś kompleksy może masz?) Dla mnie fun to zwiedzanie, questy, skile, a przede wszystkim zabawa z przyjaciółmi i innymi ludźmi oraz możliwość oderwania się od rzeczywistości
- W PvP nie zdobywamy ani zamków, ani terytorium, po prostu bezsensowna nawalana.
Znowu popisujesz się wiedzą na temat gry... Blizzard niedługo wprowadza battlegrounds, gdzie możesz zdobywać różne kluczowe lokacje a celem jest zniszczenia miasta wroga.
- zaczynając grę np. nocnym elfem w lokacji startowej znajdujemy mini labirynt, identyczny co do kamienia labirynt znajdujemy również u innych ras, różnią sie tylko kolorami
Omg, pewnie, każde krzesło, stół, domek i nawet każde lochy powinny być inne. Tyle, że wtedy client ważyłby z 8gb a nie 2.5 jak teraz.... Urozmaicenia świata jest bardzo durzą zaletą wow'a, a przy tej ilości obszarów pewna powtarzalność jest nie do uniknięcia. Choć i tak Blizzardowi udało się dać każdemu terenowi niepowtarzalny klimat...
- WoW ma najgorszego chata na ziemi, nie ma innej gry w której chat, główne narzedzie porozumiewania się z graczami jest tak beznadziejnie zrobione, w momencie, wymaga wielkiej sztuku aby cokolwiek na nim zobaczyc.
mwahaha może naucz się go konfigurować? lol... chat w wow daje ogromne możliwości konfiguracji, przynajmniej jak na mój gust (każda duperelka może ci się w innym kolorze wyświetlać a do tego możesz sobie go rozdzielić na n okienek)
- głównie przez pierwsze 10 lvl później w mniejszym stopniu wszystkie klasy postaci są praktycznie identyczne, gra polega na waleniu w potwory za pomocą dowolnej pały, niezależnie od tego jaką klasą postaci się nie gra
lol znowu wielka bzdura... Już nawet na niskich levelach każdą klasą gra się inaczej. Np łotrzykiem możesz wielu przeciwników ominąć, gra się nim wolniej (skradanie się za plecy, wyczekiwanie) magiem natomiast starasz się czyścić wszystko w około żeby coś cię nie zagrowało podczas walki z innym mocniejszym mobem i nie chlasnęło cię w plecy. Albo hunterem... Gra się z pewną dawką komfortu, że nić cię od tylu nie zajdzie, wybierasz sobie cel i prujesz do niego z łuku.
- crafting polega na zebraniu skła"dników porozkładanych po ziemi, sa wielkie, wielkości postaci gracza tak aby nawet ślepi mogli je zauważyc (ale mimo tego Mag ma je zaznaczoen na radarze), następnie dajemy "make all" i postac tak długo pracuje aż nie skończą jej się składniki, po prostu oszałamiający stopień trudności.
heh a przepraszam gdzie mają np zioła występować? w kosmosie?
Poza tym magowi nic się na mapce samo z siebie nie wyświetla O.o (lol jesteś pewien że grałeś w wow'a?) Co do samego craftowania to przepraszam jak ma to wyglądać? Sam mam składać np miecz? Albo lepiej ważyć miksturki?
- na 100 questów które oststnio zrobiłem postaciami na niskich levelach tylko jeden był na tyle trudny że musiałem dokładnie przeczytac jego opis. W związku z tym że nad głowami NPCtów w grze wida wielkie wykrzykniki (co oznacza dam Quest) i wielkie pytajniki ( co u znacza u mnie możesz wykona Quest który masz) właściwie nie ma zadnej potrzeby szukania NPCtów i rozmawiania z nimi, rozmawia się z wykrzyknikami i znakami zapytania.
ahhh to ty czytasz opisy questów tylko jak nie możesz sobie z nimi poradzić? heh ciekawe podejście... Zawsze wydawało mi się, że tekst w queście jest po to żeby dać ci jakieś tło do tego, co masz zrobić, dlaczego i po co. Bah, ale ty byś pewnie wolał opisy w postaci "idź do x,y zabij 10 tego, przynieś 10 tamtego"
Co do trudności to pewnie robiłeś questy do 5 poziomu? hehe... bo im wyżej tym trudniej. Ja jako mag zaczynałem mieć już drobne problemy od mniej więcej lvl'u 15 (ale to pewnie przez moją zdolność do agrowanie wszystkiego wokoło)
Co do oznaczania npc'ów to pewnie... lepiej wziąć np 15 questów a potem szukać przez tydzień jakiegoś gostka któremu miało się coś oddać w tym queście który wziąłeś 4 lvle temu
- tak naprawdę to z innymi NPCtami i tak nie da się porozmawiac.
Wyobraź sobie, że się da... Czasami mówią nawet zabawne rzeczy
- oczywiście NPCty nawet w tcych mini dialogach nie mówią (tekst się czyta), w EQ2 np jest ponad 300 godzim mówionych dialogów
mmmm tak rzeczywiście mówione dialogi są najważniejsze...
- Questy są absolutnie powtarzalne, podział na 6 krain startowych jest sztuczny ponieważ tak naprawdę Questy w nich są identyczne, różnią się tylko nazwami (choc nie koniecznie bo nawet nazwy potrafią powtórzyc się do 4 razy) i NPCtami które je dają.
Dobrze, że dodałeś krain startowych... Poza tym jak już wspominałem tekst questa też jest ważny... ahh ale ty ich nie czytasz więc skąd mogłeś wiedzieć
- potwory mniej więcej w 60% są te same w różnych krainach startowych, wilki, dziki, pająki.
To tak zwane bestie tzn. zwierzęta i nie wiem, co byś chciał? Może różowego słonia w sosnowym lesie? albo Pandę na pustyni? lol To się nazywa zaludnianie świata z sensem... Zwierzęta występują tam gdzie można by się ich spodziewać, do tego zachowują się pseudo naturalnie, np wilki rzucają się na kury (piękna sprawa )
- Czy w grze się umiera podczas walki z potworami, odpowiedź brzmi nie, ponieważ jeżeli walczy sie z potworami na własnym lvl i zaczyna się przegrywac to wystarczy się odwrócic i odbiec kawałek, ucieczka trwa 30 sekund i już potwór o tobie zapomina
Taki detal, że jak uciekasz plecami do wroga to ma on szansę cię spowolnić, do tego niektórzy unieruchamiają, do tego uciekając można zagrować inne. Ja jakoś, gine całkiem często, ale to pewnie dla tego, że nie jestem takim masterem jak ty.. ^_-
- WoW to gra w której jednym z największych zalet jest bazar gdzie można sprzedawac i kupowa przedmioty nie bedąc zalogowanym do gry, tenże bazar jest pododem dla którego wstrzymane sprzedaż gier w USA gdyż serwery nie są w stanie poradzic sobie z ilością danych.
uh? lol no comments
- gra ma prosta grafike złożoną z małej ilości poligonów, pokolorowana krzykliwymi dziecinnymi teksturami (to na temat grafiki i klimatu)
To kwestia gustu, mi się grafika podoba w wowie bardzo (a przychodzę z jednego z najlepiej wyglądających mmorpgów w tej chwili - l2). Trzyma klimat całej sagi do tego jest bardzo urozmaicona i przyjemna dla oka.
Nie chce mi się pisac więcej. Chce mi się śmiac czytając wywody znawców MMO. PvP w WOW w porównaniu do PvP w DAoC to zabawa dzieciaków, Adventure i cRPG w WoW w porównaniu do EQ2 to igraszka 10 latka. Nawet w SWG grafika jest o niebo ładniejsza. Więc proszę wyluzujcie z tymi głupotami, które wypisujecie o WoWie, bo jesteście śmieszni.
Mi się chce śmiać czytając twój wywód, o znawco MMO, idź pograj w coś innego i nie rozpowszechniaj bullshitu na temat WoW'a bo nie masz pojęcia, o czym piszesz.
Edit: Orty
Ostatnio edytowano 22 sty 2005, 15:57 przez Goatus, łącznie edytowano 1 raz
|
|