japonczyk by sie poczul obrazony gdyby mu powiedziano ze jest podobny do chinczyka wiem, bo moja ciotka mieszka w Japoni.
Chinczycy i japonczycy czy nawet koreanczycy maja zupelnie inne rysy twarzy, jak rowniez lekko inny odcien skory.
Chinczycy maja np. twarze bardziej kwadratowe, a japonce podluzne.. i z oczami tez sa roznice.

ja tam ich nie odróżniam, a szczerze mówiąc to myślałem, że chinczyk podobnie jak japończyk robi jednocześnie /bow i myśli "mam cie w dupie cwelu".

Gratuluje telepatii, ja jeszcze nie umiem

X.

Chinczycy maja uraz do japonczykow taki jak my do niemcow. Chyba nie musze pisac dlaczego bo kazdy historie w szkole mial . Rozmawialem jak bylem w Pekinie przy piwku o tym z paroma studentami chinczykami

nie telepatii - tylko obserwacji zachowań. Z boku żółtki są bardzo mili itd. Gorzej jak zaczniesz się z nimi partować itp. - polecam sprawdzić osobiście. Zachowania w stylu "only for japanese", "no NDA players", i tak dalej. Nigdy nie widziałem takich rasistów i trzymania się w swojej żółtej kupie jak u japsów. Grając przez 5 miesięcy w FFXI (gdzie 70% serwera to japończycy/chinole i inne żółte) byłem w mieszanym party może ze 2 razy. Raz, że 80% z nich nie potrafi Hi po angielsku, 2 że nawet jak potrafi i piszesz w unicodzie z gry (węwnętrzny tłumacz) prosisz o coś pytasz o party to na 99% cie oleją i nie odpowiedzą, na 1% dostaniesz odpowiedź "No Thank you" na pytanie np. czy może rezznąć martwego kolegę tuż obok przy czym w tym samym momencie cwel robi /bow.

A połowa z nich chodziła z komentarzem (była możliwość dodania komentarza do swojej postaci "NDA players - No Thank You". Co uważałem za rasistowskie podejście nawet chciałem takich dupków podpierdolić GMom ale tam GMy to inne żółtki więc nic by to nie dało.

I nie są to tylko moje obserwacje - każdy w mniejszym lub większym stopniu wkurzał się na nich. W sumie niby jeden serwer itd. a gra się praktycznie obok - angole, US, EU razem, żółte - razem. Mieszane party to rzadkość całkowita.

Mark przesadzasz z tym obrazaniem azjatow. Kazdy ma prawo grac z tym kim chce. Jesli ktos z toba nie chce to uszanuj to. Sam piszesz, ze wiekszosc z nich nie zna angielskiego, wiec jasne jest ze nie rozumieja cie i nie moga pomoc.
Tak samo jest w Europie, francuzi i niemcy maja oddzielne servery, bo np. francuz nie bedzie gadal po angielsku bo ma uraz do angoli.. itd
Wiecej tolerancji.. oni nie sa zadnymi rasistami, tylko po prostu wola sie bawic w swoim wlasnym gronie.
Rasista natomiast jestes ty, gdyz obrazasz i wyzywasz tutaj cale narody azjatyckie.

Popieram. Btw z "żółtkami" mam zgoła inne doświadczenia niż Mark. Imo żeby wydawac opinie o kimkolwiek (i nie chodzi mi tylko o narody) trzeba przynajmniej poobcować z obiektem IRL. Przyrównywanie koreańczyków i japończyków do chińczyków jest dla nich równie denerwujące co przyrównywanie polaków do rosjan dla nas.

a i jeszcze jedno bo zapomniałem - japsy smierdzą :/

Japończycy są strasznymi anty-poliglotami , angielski jest tam co prawda obowiązkowy ale na dobrą sprawę nie jest im do niczego potrzebny .
Dobrą robotę mogą sobie znaleźć na miejscu , a wyjeżdzają zazwyczaj dla funu - stać ich na to . Mentalność Japończyków ulega powolnej powolnej transformacji , ale nie da się tak od razu ...to kraj który był odizolowany od reszty świata długie stulecia , jednak już teraz młodzież japońska jest o wiele bardziej nastawiona na europejsko-amerykański styl życia , wiedzą że czasy dożywotniego zatrudnienia mineły i muszą przekrztałcić swoj system żeby recesja się nie pogłębiła.

Japończycy rzeczywiście nie są święci jeśli chodzi o krzywde jaką wyrządzili Korei i Chinom , byli potwornie ekspansywni i właściwie dopiero
atak Amerykanów bombą atomową , zachamował to zjawisko ...ale to sprawa na oddzielna rozmowę

A połowa z nich chodziła z komentarzem (była możliwość dodania komentarza do swojej postaci "NDA players - No Thank You". Co uważałem za rasistowskie podejście nawet chciałem takich dupków podpierdolić GMom ale tam GMy to inne żółtki więc nic by to nie dało.

Mark przyznam że w moim prywatnym rankingu , posterów z Jajem wypychasz Karola którego uważałem za niedoścignionego mistrza
Ale chyba nieco przesadzasz robiąc z FFXI taki żółty kołchoz hehe

Mark przesadzasz.
Ja na miejscu japsow tez bym chodzil ze statusem "No NDA players", czemu?
Bo z moich doswiadczen smarkacze w US nie potrafili grac, gowno umieli i to w 70% przypadkach.
Te 30% to osoby ktore znalem i z nimi gralem "roszadami".
A najwazniejsze jest to ze japsy nie zniosa odezwu bahora z US ;z padem od PS2 w dupie; "fuck you" bo w tamtym kraju chyba tylko najgroszy wrog cos takiego dopiero mowi drugiej osobie.

powinienes sie przeniesc ze swoimi chorymi teoriami na jakies forum rasistow ..jesli to wogole jeszcze gdziekolwiek jest legalne.
Badania na IQ nie polecam, bo od razu widac ze masz niski lvl

btw: zastanawiam sie czemu moderator pozwala by Mark24 szerzyl tutaj tresci rasistowskie

NIe przesadzam Pieszczoch. Ja tam przyznaję, że nie lubię owijać w bawełnę i jak coś mnie minimalnie wkurwia to mówię lub piszę "kurwa" bez żadnych ogródek. A pamiętam, że nawet oaza spokoju i opanowania Stokrotka z FFXI potrafił klnąć na japsów.

Po pierwsze community w FFXI jest wolne od gównażerii bo gra jest mało dynamiczna, wymagająca poświęceń i trudna, a co za tym idzie dla młodszych graczy mało przystępna. Nie słyszałem przekleństw ani w AO, ani w FFXI w j. angielskim. Zresztą US gracze nie obrzucają się FU tak często jak polacy kurwami - więc w sumie nam (polakom) nie powinno to wcale przeszkadzać. W WoWie się zdarza - narazie - bo gra duża część osób które myślą, że WoW to kolejny Warcraft albo kolejne Diablo 3 - odpadną wcześniej lub później jak nie będą sobie radzili w party, czy na raidach. A wymagania stawiane graczom w WoWie rosną proporcjonalnie do lvl.

Kiedyś ktoś nawet twierdził, że japsi to profesjonaliści. Miałem okazję z nimi grać (te dwa razy). Za pierwszym razem to była lameriada (do tego nudna bo jedna osoba cedziła coś po angielsku do mnie raz na 1h), za drugim razem po zabiciu 1 (słownie jednego moba), jakiś japs sobie zasnął przy klawiaturze i party się skończyło (pewnie tyle czasu szukali japanese tank, że w końcu po 5h wzięli mnie i wykończony leader zasnął ze zmęczenia).

A przez całą grę narzekałem, pod koniec głośno kurwiąc po chuj Squaresoft zrobił serwery ogólne (dla UE, US, żółtych) jak te pie...lone żółtki i tak grają tylko ze sobą. Sorry ale w innych mmorpgach nie widziałem teksu (you are from Poland we dont play with polish players), albo by gracze z US nie grali z graczami z brazylii, ruskimi czy Europy. Wszyscy grzecznie się bawią w jednej piaskownicy tylko japsi muszą mieć piaskownicę oddzielną. Ja to rozumiem, ale jak są tacy zakompleksieni, "nieprzystępni" to po cholerę robic wspólny serwer. Po cholerę wkurzać człowieka, że sprawdzam ilu WHM jest online w pobliżu - okazuje się, że 5 w tym 5 japsów, telluje każdego z nich z malutką prośbą i jeden łaskawie raczy odpowiedzieć "<NO> <Thank you>". A reszta ma mnie tak głęboko w dupie, że nawet "<kiss my ass noob> nie raczy odpisać.

Tu sie zgodze, nawet w SWG wydzielono ostatnio oddzielne "japanese servers".

X.