No moja pierwsza wyprawa grupowa baaaardzo dużo mnie nauczyła. Teraz dmg zadaje powoli i skutecznie - nawalam jak głupi tylko wtedy, gdy sytuacja staje się krytyczna i mob musi szybko umrzeć - ale jako mag to głównie pilnuje owieczek
Co do mojego wcześniejszego pytania o Rouge - pare nowinek z mojej strony
Obecnie mam 33lvl i widzę, że im wyżej tym łatwiej z łobuzem sobie poradzić. Mam też świadomość, że na moim serwie nie grają wymiatacze, którzy mogą walczyć swoimi postaciami z zamkniętymi oczami - popełniają błędy lub nie potrafią wykorzystać swoich możliwości.
Jeśli Rouge nie zabije mnie znienacka, to potem jest mój - mana shield, frost nova, blink, potionki i nawalanka. Ostatnio mnie kolo ściągnął z moba, jak miałem 50% HP i kończyła mi się mana... bez potków a i tak padł - podejrzewam, że lepszy gracz by mnie wbił w ziemię... ciekawiej będzie jak dostanie się PoM...
Ale i tak najlepszy był koleś o 5 lvl niższy - widzi, że mob mnie kończy, nawet się nie chowa - wesoło podbiega i zaczyna dziubać - ja twardo moba bije, kolesia olewając - mob pada - dostaje nowy lvl - mana i HP na full - nawet nie próbował uciekać...
Magowie w drodze do 60 - dajcie jeszcze pare podpowiedzi jak sobie radzicie z Priestami i palkami...