Bodziu napisał(a):
Mark - wlasnie o to chodzi ze w tych duzych raidach jest o wiele trudniej zapanowac tak duza iloscia osob, co przeksztalca sie w wypaczony Zerg, choc to nie Zerg a brak organizacji, taktyki itd, na ktora trzeba niestety czasu, ale wiekszosc chce szybko, latwo co skutkuje totalnym Chaosem
No ale coz do tego trzeba dojrzec, a to jest tylko kwestia czasu i ludzie skumaja (chyba) bryle
Gwoli przypomnienia wojna = chaos - a w szczególności średniowieczu -jak już dojdzie do starcia i człowiek nie ma głowy do taktyki...
Jeśli chodzi o BG, niestety tylko raz udało mnie się wejść i zakończyło 0:3 dla alliance; a to z prostej przyczyny, alliance dostawał po dupie w polu, flage co chwila tracił, ale to im udawało się flage zabrać i "dostarczyć do swojej". A moje szczęście z ilości zabitych alliantów (~55) nie trwało długo, gdyż póżniej dowiedziałem się że jeden miał ~400
Może dzisiaj lepiej mi póżniej...
Edit: literówka