Deshroom napisał(a):
nienawidze randomów. ostatnio byłem ze 2 razy w UBRS (od nas juz nie chodza a ja wciąz chce tarcze) i o mało nie popłakałem sie ze złości.
mhm.
(mowie o tym pokoiku obok bestii)
,,what genius used fear?''
(oczywiscie ze ja, boby priesta zatłukło, ktory z reguły nie jest na tyle rozgarniety, zeby uzyc swojego)
,,stop using fear!!!''
(bo co, nogi bolą?
- przeciez sam przyjdzie z powrotem)
o seduction mozna zapomniec, trwa do 2 sec, tyle zajmuje przecietnemu rogue/pally znalezienie nie zajetego moba.
moj ulubiony moment, to jak leci 3 za fearnietym straznikiem, daleko, daleko do pokoiu bestii, jak reszta raidu umiera, bo nikomu sie nie chce tych Flame dragonow zabic. Na szczescie, dostalem juz trinket od Jeda stamtad, nigdy wiecej.
Faktu nie zmienia, ze zwykle 6-8 z 15 to naprawde dobrzy gracze, reszta nadrabia.
(z gildia od wejscia do generala raz mielismy chyba okolo 50 min. Najdluzej to Rend event zajmuje. Leeroy sie moze schować
)