ta robus masz l33t gear
nie rozumiesz podstaw WoW , jak nie bedziesz mial progresu w zdobywaniu itemow to zapomnij o tym ze ktos cie zaprosi do Mc a tylko tam bedzie uber gear

niedawno bylem w Ubrs z warem 60 lev (random)caly w greenach do tego nie pierwszych lotow , dobrze ze koniec koncow nie poszlismy, ten uber tank nie przeszedlby rookery room . Akurat co do szybkosci wprowadzania contentu blizz ma jeszcze duzo do nadrobienia , ale jak juz wprowadza to sa to ciekawe rzeczy (pierdolki w stylu darkmoon fairie , pileczki do rzucania itd) , wiec koniec koncow zawsze mozna dac freeze na pare miesiecy i wrocic by sie cieszyc z nowych zabawek . BTW po co wogole odpisujecie na posty whinerow ? , niech sobie gadaja do reki jak nie maja innych rozrywek

mam tak samo leet super uber hiper gear jak ty ;P

po to abys wlasnie mogl je wywalic do smieci bo bez tych rzeczy zaden rozsadny leader cie nie wezmie. btw jak to mzoliwe ze masz 58 i nic z shadowcraftu przeciez czesc spokojnie kupisz na ah

robus miedzy toba a nim jest jedna zasadnicza roznica on jest HEALEREM a ty rogue.Rogue jest na peczki niestety :/

hehe
luz, pewnie kazdy z was mial na poczatku same fiolety i jak zbierala sie grupa to glownym wyznacznikiem bylo: ciebie nie wezmiemy, bo nie masz tabarda ;P

//edit
shadowcraft
tia tia tia
prawie na kazda czesc ciala jest lepszy sprzet od shadowcrafta (np pasek ktory mam juz od dawna), osobiscie nie widze najmniejszego sensu w traceniu czasu na zbieranie shadowcrafta, wole inne niebieskie itemki niz to cos, dla mnie wyznacznikiem jakosci jest NIGHTSLAYER, nie shadowcraft
shadowcrafta sprzedaje od razu na aukcji

zreszta zielone mam chyba ze 3 rzeczy (nie chce mi sie liczyc), i to takie po ktorych zastepstwo jeszcze nie bylem, lub mialem pecha i przegralem losowanie, lub nie skonczylem jeszcze questa ;P

no ale w sumie co was obchodzi moj sprzet ?? w tym temacie nie chodzi o moj sprzet, tylko o cos calkowicie innego

Ale ile mozna gonic po itemy ?? Gonienie po itemy mialem w Diablo i Diablo 2 a co poniektorzy (hi Mark) zabijali by za porownanie WoW do D2.

Nie ma w grze tego co z gry robi MMORPG a nie zwykla siekanke, co powoduje ze swiat "zyje", jest barwny i ciekawy. Nie ma Live Eventow, bitw miedzy gildiami, 80% postaci wyglada identycznie, itd.....

Generalnie gra idzie w kierunku "BattleNEt kids", czyli ITAMZ, ITAMZ, a potem jeszcze lepsze ITAMZ.

Nie whinuje, po prostu wytykam wady gry (dla mnie wady).

@ O2 - nie czytalem forum US, tylko ten wywiad, wiec podobienstwo mojego posta do jakiegos whine na forum jest calkowicie przypadkowe.

Ale i tak gram bo reszta MMO i tak jest (poki co) gorsza.

@Kabraxis dlatego ja pewnie nigdy nie bede mial pelnego wildheart bo jak sobie pomysle o ubijaniu 7bossow w scholo za nim wyjdzie ten wlasciwy to mi sie zbiera na wymioty sic!

No wlasnie wszyscy mowia, ze rzygaja instancami ktore juz sa.......
Wiec Blizz daje 1 nowy instance co patch i all sa zadowoleni.......
Po miesiacy wszyscy rzygaja nowym instance (nawet nie znajac jego "lore", fabuly, historii bossow, bo po co licza sie tylko ITAMZ.).....
Blizz dodaje nowe instance z jeszcze lepszym sprzetem.

Po MMORPG chcialbym moc oczekiwiac czegos wiecej.

Zamienilbym DM, MC i BWL na jeden epic event w Sithilus, ktory moglby:
- byc ciekawy
- wniesc cos do swiata Warcrafta
- np. wymagac wspolpracy obu frakcji

Przyklady mozna mnozyc, IMHO gra po prostu sie rozwija z zlym kierunku i devsi daza do jej max splycenia, coby sobie BNKidiie grali bo rodzice im za gre beda placic dlugo wiec Alll sa zadowoleni.

co wiecej odnosnie pogoni z itemkami: po co mi ONLINE i MASSIVE w pogoni za itemkami ??

taka pogon mozna sobie zrobic w dowolnego rpga single player

a ONLINE i MASSIVE robi sie glownie dla RYWALIZACJI

czy to rywalizacji 1/1, czy to gildii, juz nie ma znaczenia
ale MUSI byc jakas rywalizacja, inaczej gra umiera

do bliza widac to jeszcze nie dotarlo, no ale trudno sie dziwic, przecie tyle czasu siedzieli z battle kids, ze ciezko im sie teraz przestawic

ps. po co zrobili ladderki w star/war-crafty ?? wlasnie po to zeby dluzej ludzi zatrzymac przy swoich grach, bo w zwyklych rtsow z mozliwoscia online to jest miliard ;P

//edit
@ mark: a moze odpalisz jakiegos profilera i sie pochwalisz swoim sprzetem po xxx godzinach spedzonych w MC ?? a moze po xxx tygodniach spedzonych w MC ?? a moze nie ma sie czym chwalic ??

@Kabraxis ja w scholo bylem 2 razy (a nie sory 3 razy raz z random party i byly 2xwipe na 2gich trash mobach)

ja lubie zwiedzac nowe miejsca i robic sobie screeny przy trupach bossow aktualnie zostaly mi 4 do ubicia: majordomo (czy jak mu tam), ragnaros, lord kazzak, i ten smok z azshara. I tak naprawde to mnie trzyma przy wow a nie zbieranie ITAMZ, dla przykladu wydalem 41dkp na torbe z onyxii

Dodam 2 grosze Dla mnie to co się dzieje w Wowie jest bez zastrzezeń. Po pierwsze od początku gry ustaliłem sobie rozwój postaci + jakie itemy będe chciał mieć nosić. I powoli dochodze do celu. Potem dodam profil. Itemy z MC nie są najlepsze tak samo jak nie są najlepsze itemy z PvP poza bronią oczywiscie. Co do tego co robi Blizz z patcha na patch co raz bardziej dopracowuje klasy, dodaje nowe rzeczy. Dla mnie gra nie polega na chodzeniu non stop instancje + non stop BG. To jest miły czas spędzony w gronie znajomych. Co do rywalizacji to nie sądze aby ktokolwiek ustawił sobie no 1 -> będe Uber/Masta itd Odnośnie tego co się dzieje po 60 lvl powiem, że dla mnie gra zaczeła się właśnie po 60. Nie musze głaskać Onyxi nie musze bić Aze, nie musze kopac Kazzaka + nie musze na oczy widziec MC.

A odnośnie MC to chyba MC właśnie najbardziej sprawiło (i nie ma innego mmorpg gry online) gdzie współpraca 40 ludzi musi być całkowicie dograna.

Co do tego czym jest WoW to myśle ze jeszcze długo nie będzie gry która zbliży się do niego nawet w małym stopniu.

Pozdrawiam

btw odnosnie wspolpracy to gdzies na us forum wyczytalem ze ma byc w przyszlosci outdoor multi raid (trzeba wczesniej przelesc przez instancje) to by byla jazda np. skoordynowac prace 5ciu rajdow.

nie ważne są nowe rasy/kasy/czary/i inne pierdoły
ważne (dla mnie) jest czy świat będzie „żył” czy nie.
co to według mnie znaczy żył?
a no to ze co się będzie działo na masowa skale np.
(stare rozwiązania) zorganizowana przez GM'ow wojna Aliance vs Horda, powrót Legionu albo Arthasa, (nowe) co im do głowy przyjdzie : mag chcący opanować cały świat by zapewnić pokój w Azeroth,(hehe co z banał).
tak czy siak TO
właśnie to jest dla mnie ważne a nie nowe skille czy klasy
jakiś cel w grze musi być zazwyczaj jest to lvlowanie tego na razie nie będzie chyba ze zrobię obie nowa postać albo zdobywanie nowych przedmiotów ;-/ nie za bardzo mi się ten pomysł podoba ale cóż ....
jak dla mnie powinien być lvl 60+ tylko expy powinno zdobywać się 10x trudniej.

zgadzam sie alekde, wow jest bardzo dobra gra, ale niestety nie na tyle, zeby zatrzymac graczy na dluzej niz rok, wlasnie z powodu wad/brakow ktore ja i kabraxis podalismy

osoby ktore beda dluzej niz rok w grze, to po prostu tak zwane maniaki, dla ktorych ta gra jest ta JEDYNA naj :>

ale biorac pod uwage zlizajace sie tytuly, blizzard musi sie wziasc ostro do roboty, inaczej po prostu straci bardzo duzo graczy na rzecz tych nowych tytulow

A w jaką grę można grać rok nie będąc "tak zwanym maniakiem" ?
O mój guru.

po pierwsze nie jestem guru i nigdy za taka osobe sie nie uznawalem odnosnie wowa

po drugie jest wiele gier w ktore mozna grac rok nie bedac maniakiem, glownie z powodu ograniczonego czasu na granie

po 3 jesli w cos gra sie z kolegami, to nie trzeba byc maniakiem zeby w to grac

Blizzard ma dosc specyficzne produkty i ja bym sie nie martwil o przyszlosc wow z punktu widzenia ich innych produkcji. Rok wydania gier podaje z glowy wiec moge sie pomylic o jakis rok ale nie sadze.

Diablo 96r:
Byl rewolucja jak chodzi o multiplayer, wymyslony slynny Battle.Net. Mimo wszystkich cheatow jakie powstaly przez dlugie lata ludzie sie w nia zagrywali dla przykladu, ja dostalem modem w 98 roku (bosze ale to dawno bylo) a na battle.net na polskim kanale byla tona ludzi w godzinach szczytu powstawal pol-3.

Starcraft 98r:
pare lat temu wyszedl starcraft (by blizzard of course) w tej chwili po za quake nie ma konkurencji na rynku pro gammingu (jesli chodzi o ilosc zarabianej kasy przez graczy). Ludzie do dzis sie w nia zagrywaja. Czy jest ktos w stanie wskazac inna gre z 98roku ktora mozna kupic w empiku za podobna cene jak SC (tak wysoka)

Diablo 2 2000r:
Spowodowalo smierc Diablo 1 jako nastepcja. Gracze poprostu zmienili gre, do tego doszlo sporo nowych graczy. 3 miechy temu w godzinach szczytu byl kanal pol-7, a mamy 2005r. Dzis gre z dodatkiem mozna kupic za 99zł (100zeta za gre 5cio letnia to sporo)

Warcraft 3 2003:
Sporo ludzi przestalo grac w sc i przeszlo na war3 (sytuacja podobna jak w przypadku sc) do tego doszli nowi gracze. Jak w powyzszych przypadkach graczy jest sporo, rozwija sie progamming (moze kiedys dogoni sc chodz nie sadze). Nie byl to juz taki sukces jak w przypadku sc/d2 ale mimo wszystko sporo ludzi nadal graja w ta gre.


PS dla nie wtajemniczonych na kanale tradycyjnego Battle.Net moze siedziec max 40 osob

Teraz sam sobie zaprzeczyles. To w tego WoWa beda za rok grac tylko maniaki czy nie??

Edit: a sprzet aldaerona ktory wysmiales, to jego gear z poczatku kwietnia ^^

mi nei chodzi o ICH produkty, ale o produkty konkurencji (chodzi oczywiscie o inne mmorpg'i), te gry kieruja sie troszke innymi prawami

w kazda gre, ktora byla swojego rodzaju przelomem, zawsze znajda sie gracze (np quake 1, do dzisiaj ludzie w to graja, unreal tournament (99 rok wydania) do dzisiaj ma rozgrywki), aczkolwiek w mmorpg chodzi o to, zeby jak NAJWIECEJ graczy zatrzymac jak NAJDLUZEJ, bowiem oni placa CO MIESIAC, a nie raz przy zakupie ;P

@tomugeen omg plz nie odpisuj na moje posty bo jesli ty uwazasz ze jak gra 5cio letnia kosztuje 100zeta to nie ma na nia popytu? ja mysle ze kosztuje tyle wlasnie dlatego ze jest na nia popyt (afair w lutym diablo2 bylo top2 w rankingu empiku)

punkty 2 i 3 sie lacza ze soba, to tak gwoli wyjasnienia odnosnie zaprzeczania sobie