Różne gildie - różni ludzie... Proste.
Każdy mówi, że jego jest najlepsza, bo w niej odnajduje to, co go pociąga w tej grze...
W mojej lubie to, że nie przyjmuje się ludzi jak jabłek na skup - każdy musi mieć wprowadzającego i ogólnie koleś jest maglowany, ale dzięki temu w gildii masz samych "pewnych" ludzi. Pomoc. ogólny luz, zero nacisku na lvle, itemy, wyniki... 60 lvl potrafi pójść z 20 lvl zrobić jakiś low instance, no bo czemu ma nie iść? W czasie instancu bywa, że prowadzimy półgodzinna dywagację na temat "czy lepsze jędrne czy duże"
Nikt nie ma za złe, że ktoś odpadnie w połowie instanca i trzeba sie zwijać, no bo pójdzie się znowu... Sami Polacy.
I ogólnie spotkałem wielu Polaków na swojej drodze i żaden nie "odwalił maniany", po której mogę stwierdzić, że "Ci Polacy..." Inni też są spoczko - jak się walnę po angielsku, to szydzą, żebym sie zaczął Szwedzkiego uczyć, bo to łatwiejszy język - wszystko przyjaźnie i spokojnie... Czy ten serwer jest po prostu inny?