Echhh ... czytam co niektorzy tu wypisuja i mnie glowa boli. Lok to moj jedyny char.
Do PVE - cudowny. Robilem solo pomaranczowe Q bez wiekszych problemow. Zdarzalo mi sie zabijac moby 5 lev wieksze niz ja sam.
Regen many - jak mozna napisac ze jest szybki czy wolny. Qrde -przeciez to zalezy od tego jak sie ubrales i jak nia gospodarujesz. Moge naginac shadowboltami i pic musze bardzo czesto, moge tez puscic voida, nalozyc doty i zbierac ziola nieopodal i nie pic wogole
Shardy - 15, 20 minut uczciwej pracy zapelnia mi plecaczek 16 szerdami. Poza tym musze tak robic tylko na wypadek odwiedzin ktoregos z BG. Tam tez bym mogl co nieco wyssac, ale nie chce ryzykowac ze mi sie hordziarz wymsknie
PVP - tu bywa roznie. Mistrzem nie jestem, ale wiem ze lok ma mozliwosci i potencjal. Caly czas sie ucze. I nie boje sie spotkac z zadna klasa 1v1.
Cala ta dyskusja to dyskusja na temat wyzszosci swiat Bozego Narodzenia nad swietami Wielkiej Nocy. Moja rada - nie bierz Loka. Nie potrzebujemy konkurencji. Fajne jest to ze nie jestesmy pospulstwem jak rogale, warki czy magowie.