My zabiliśmy bloodlorda tak samo jak przed patchem, czyli kill raptorka później kill bossa. Dziwi mnie co piszą niektórzy że ktoś na tej walce ginie, bardzo ważne tutaj jest żeby właśnie nikt nie ginął ponieważ boss robi się mocniejszy po każdym zgonie kogoś z rajdu.
>>> Jak grać żeby nikt na nim nie zginął? Jak ktokolwiek z rajdu dostaje debuffa "i am watching you XXX" przestaje robić cokolwiek robił, najlepiej zejść również z linii widzenia na wszelki wypadek; jak dostanie to tank to przestaje bić (reszta stop dps) (jak tank bije w debuffie to dostanie taki strzał że może się złożyć); żadnych DOTów (jeśli masz debuffa to nie może być tak że twój DOT nadal robi dmg); w debuffie NIC nie robimy dopóki następna osoba nie dostanie debuffa.
Jeśli rajd będzie przestrzegał tych wskazówek to pozostaje tylko utrzymać tanka przy życiu, reszta moża bić ile wlezie (u nas bloodlord nigdy się nie zerwał z tanka)
Parę dni temu położyliśmy wreszcie Jindo, omijaliśmy go już od dawna z powodu lania jakie nam sprawiał zazwyczaj a tutaj niespodzianka poszło całkiem nieźle