Ale pierdylicie jezuuuuuuuu chciałem się zrelaksowac po 8 godzinach pracy ale każdy widzę ma tu inne zdanie . Fajnie się to wszystko czyta, zwłaszcza przekomarzania Fabian vs Roballl .
IMHO temat bez dnia, każdy wyraża swoją opinie na temat nudów, przegrania, chafcenia wowem itd.
A ja Wam powiem, że czekam z niecierpliwościa na połowe kwietnia, w ktorym moje oczy ujrzą Oblivion

http://forums-en.wow-europe.com/thread. ... #post41624 <-- bardzo fajna inicjatywa... zaczym zaczalem grac w wow wlasnie wyobrazalem sobie glownie wielkie bitwy pomiedzy frakcjami... ze trzeba bedzie sie dogadac, wybrac dowodcow, obmyslec taktyki itp. Instance i questowanie mialy pomoc w ulepszeniu ekwipunku, zeby byc najlepszym wojownikiem na polu bitwy. Gildie by musialy wspolpracowac dla wspulnej satysfakcji i sukcesu.

A co z turniejami pomiedzy Gildiami, z tego co wiem w stolicach sa przygotowane specjalne areny z widownia do walki. Nie wiem czy to jest mozliwe bo od pol roku nie gram ale czemu nie zorganizowac turnieju (taki realm event) w stolicy?? Kazda chetna Gildia oplaca udzial... albo poprostu 5 ludzi ktorzy chca wziasc udzial w turnieju wplacaja kase i potem za ta kase sa nagrody pieniezne albo itemy + slawa na caly realm

Ja raczej lubie klimat RP... spotkania w karczmie... itp. jak juz wspominalem dla mnie WoW to mial byc taki wewnetrzny swiat, myslalem ze jak sie wejdzie do miata to bedzie widac ze to miasto a nie tylko same 60 lvl na srodku ulicy, a w budynkach pusto :/

wiecie o co mi chodzi...

jak zaczne znowu grac to bedzie to serv PvPRP bo tam chyba najblizej do tego co opisalem...

sorki za brak polskich znakow i ewetualne bledy, ale szybko to pisalem bo mam obiad

Sa turnieje, ale to wszystko inicjatywy graczy. Ktorzy sa ograniczeni przez Blizzard tak czy inaczej. Pisalem juz wczesniej - dla mnie PVP w WOWie ma mocno ograniczony urok glownie przez zalosne death penalty. Ludzie nie daja z siebie wszystkiego w momencie kiedy kara jest 15 sekund biegu z cmentarza. W Eve jak masz pecha i jestes glupi to mozesz stracic dorobek kilku tygodni.

popieram... kiedys to bylem za tym, zeby kill to byl kil prawdziwy.. ale nie to by byla przesada... i duzo osob by odeszlo. Ale wystarczyla by np. mozliwosc zabrania jednego itemu z ciala... wtedy taki klijent nie dal by sie tak latwo zabic w obronie swojego super mieczyka. A co do tych turniejow, zeby zorganizowac wielka bitwe czy turniej to naprawde trzeba bardzo dobrej organizacji ewentualnie pomoc Game Masterow, a w szczegolnosci chetnych ale mysle ze z tym to akurat by nie bylo problemu.

I co to ma do rzeczy czlowieku? Fora ci sie pomylily chyba:|

Już widze te rajdy 40 osobowe i mordujace wszystko i wszedzie aby zabrac 1 item cięzko zapracowany biednemu np.50lv.
Gra była by wtedy kompletnie niegrywalna bo nikt by instów nie robił bez 39 osobowej ochrony bo wszystkie wejscia do instów były by obstawione przez gankerów polujących na itemy.
Nie wiem czy to było by lepsze. Lepiej już dac np.kare do durability jakąś wiekszą bo teraz jej wcale nie ma a ktoś biegajacy w full tier2 odczuje strate np 30%czy 50% durability a kto nie ma takiego sprzetu odczuje to mniej boleśnie.Ewentualnie zabójca mógłby dostac jakąś symboliczna kwote z ciała tak jak teraz jest na BG a kwota powinna byc uzależniona od lv zabitego oraz jego ekwipunku.

Dokladnie, mialem napisac to samo ale mi prad wylaczyli jak posta pisalem

To nie jest gra ktora jest oparta na ekonomii prowadzonej przez graczy oraz na craftingu, tutaj wszystko sie wyciaga z bardzo glebokich lochow i czesto ma droprate 5%, utrata takiego itemu to powazna strata.
Zwlaszcza ze zabic pojedyncza osobe to nie problem.

To nie jest eve gdzie mozna poruszac sie w 3 wymiarach miedzy tysiacami systemow, z czego polowa jest pilnowana przez policje a mordercy scigani przez straze.
Tutaj by wystarczylo postawic raid naprzeciwko miasta i nikt by nie wyszedl, a itemy by sie sypaly tonami.

Poki nie mozna takiego itemu kupic w sklepie albo craftnac u gracza w normalnym trybie, a nie wyfarmowania tryliarda niemozliwych do zdobycia regow jak to sie ma w przypadku, jakby nie patrzyl - gownianych craftable broni, to nie ma to sensu.

A co do RP-PVP, gralem swego czasu, doszedlem do wysokiego ranka w pvp. Community jest fajne, mniej lub bardziej ale ludzie sa ok. RP jest hm.. przez pierwsze 40 leveli, i czasem jak komus sie nudzi w miescie, tak to wszyscy sa zaganiani farmingiem, instancjami, pve, ew. idluja u battlemastera i czasem tam pogadaja. Za duzo gowniarzy i debili ktorzy wala OOC caly czas i w dupie maja reszte realmu.

Pomysl w zalozeniach fajny, ale swiat nie daje mozliwosci realizacji.

to poczytaj mój wcześniejszy post w tym temacie.

Moim zdaniem jak blizz stawia na farmowanie powinien isc w strone diablo czyli bardzo duzo iteamow! Obecnie jesli gracz ma 60 lvl od dawna i glowe na karku zna na pamiec prawie wszytskie iteamy na lvl 60 i wie co lepsze na co a co gorsze. BLizz powinien wje**ć tyle iteamow zeby zaden mozg nie mogl ich pojac calkowicie. I dac wiencej bonusow do iteamow nie tylko +stats +spell DMG + critic hit itp. Cos wiencej.

Od tego wowinno sie zaczac a potem dodac takze duza liczbe jakis ciekawych contest

Jesli juz to powinni dac mozliwosc craftowania dobrych rzeczy, a nie tylko smieci jak aktualnie, wielu by sie bawilo craftingiem na wieksza skale, ale to tez trzeba by dobrze obmyslec by nie zalac rynku sprzetem itd

Może teraz zostanę wyśmiany, ale moim zdaniem Blizzard... Zdycha.

Nie jest żadną tajemnicą, że naprawdę sporo devsów z Blizzarda ostatnio pouciekało. Dodatkowo wątpliwości budzi osoba, która została wybrana jako odpowiedzialna za nową wizję WoW'a (Poczytajcie sobie tamten topic, jest tam trochę o Tingole, ten gość jest imo żałosny, jak taki ktoś może być odpowiedzialny za kreatywne projektowanie contentu do mmo?.

Ciekaw jestem, kto podjął taką decyzje. Vivendi?

Tak właśnie mi się wydaje. Vivedi zwęszyło szmal, więc postanowiło założyć kaganiec devsom Blizzarda żeby mieć ich pod kontrolą. Nie wszystkim to się spodobało, więc opuścili statek.

Ktoś kiedyś w ogólnych zlinkował ciekawy artykuł o Origin & EA, i jak to EA doprowadziła do upadku tego developera. IMO podobna sytuacja ma teraz miejsce z Blizzardem, a Exp pack będzie ostatnimi podrygami przed śmiercią tej firmy.

Anyways to taka moja mała teoria spiskowa.

Natomiast, co ja bym chciał widzieć w wowie?.

No cóż,

-Nacisk przesunięty z 40 man raids na 5-10man instances z dużą ilością questów.
I to powinna być podstawowa forma upgreadu ekwipunku. Do tego kilka (słownie kilka) naprawde hardcorowo trudnych raid bossów, które mają długi respawn timer, ale za to puszczają zajebiście dobry loot.
W ten sposób wszyscy wyposażaliby się miej więcej w tym samym tempie, a od czasu do czasu większe gildie robiłyby naprawdę epickie i hardcorowo trudne raidy na jakiś bossów.

Imo to było by _normalne_ rozwiązanie. Gdzie zebranie grupy 40 osób wiązało by się z czymś naprawdę epickim i niezwykłym a nie "kolejnym dniem farmowania expixów"

-Do tego itemki powinny być raczej craftowalne, a key matsy wypadały by właśnie z bossów w 5-10 man dungeonach. Fakt, dalej było by to "farmowanie" dla lootu ale przynajmniej dałoby zatrudnienie wszystkim crafterom.

-PvP honor system bez decay, albo, chociaż z save pointami (tzn np rank 3,5,10,13 po zdobyciu, których nie spadasz niżej, więc możesz zrobić przerwę)
Do tego powinien być dimnishing returns na bonus honor z BG Tzn 10xAB robisz jednego dnia a potem dostajesz mniej i mniej. Dałoby to szanse, osobom z pracą, konkurować z no-lifami. Do tego wróciłoby world pvp, (Bo jak wyfarmiłeś swój limit BG a chcesz więcej honoru to idziesz zabijać gdzieś w Azeroth)

-Zdecydowanie dmg zescalowany w dół. Przynajmniej w pvp. Walki, w których twój przeciwnik albo ty giniecie w 5s przypominają raczej jakieś pojedynki na railguny z quake3 a nie mmo_rpg_

-Powrót prawdziwego Warcraft Lore. Więcej questów, więcej info o świecie, więcej ciekawych miejsc.

Ale to wszystko tylko marzenia, bo nie mam wątpliwości, że Blizzard tego nie zrealizuje nawet 1/100. Blizzard jest ostatnio arogancki, kłamliwy i nieuczciwy w stosunku do swoich fanów. I już wkrótce zacznie odczuwać tego skutki. (Jak myślicie, czemu tylu ludzi, którzy whinują dalej gra? Może dla tego, że nie ma _żadnej_ rozsądnej alternatywy, mmo typu heroic fantasy?)

Ale już niedługo...

Aha. Jeszcze jedno (nowy post, bo zupełnie inny temat)

Imo tier 0.5 to jest za przeproszeniem kure#$wsko wielki brak szacunku ze strony Blizzarda dla casuali.

Sorry, ale zastanówcie się logicznie.

Co casual gamer który nie maja czasu na raidy/nie lubi raidów/nie ma odpowiednio dużej gildii robił przez ostatni rok? (Tak, od Dire Maul miną rok dokładnie)

No, co?

Robili jedyne, semi-endgame instancje, jakie są w grze. Strat, Scholo, BRD, LBRS, UBRS, DM.

Raz za razem, setki razy.

I co kru#$wa Blizzard dał jako rozwiązanie "casual equipment problem"

Kazał im iść do tych samych instancji kolejne setki razy. No kur#$a to jest normalnie jeb#$nie casuali w dupe za przeproszeniem i to w biały dzień.

Nawet nie dali nowych modeli setu tylko zmienili kolory.

IMHO tylko ktoś, kto ma w głębokim poważaniu casuali mógł wymyślić takie coś...

Ja tam nie czuje sie przez blizza oszukiwany.



I dlatego wlasnie ze nie ma i ludzie beda whinowali ale grali to Blizz nie robi szału ze zmienianiem wow-a na lepsze. Walka zacznie sie wlasnie gdy na horyzoncie takowy oponent sie pojawi i lepiej zachowac wszystkie asy w rękawie wlasnie na tą okolicznośc.Jest to normalny marketing a uwierz mi na tym Vivendi sie zna.



No na pewno mistrzu Ty byś był lepszą osobą na to stanowisko.

Oprocz tych pierdół zgadzam sie z resztą posta ( no może oprocz instacji, wg mnie optymalna ilosc to wlasnie ok 20 osob na raid).

Najlepsze jest to ze jak teraz Strat i Scholo jest 5 osobowe to jaki hunter zalapie sie do random, po co komu hunter, jak bylo 10osobowe to najczesciej robilo sie class raid i byla szansa zalapac sie na jakies itemy tier0, co prawda wtedy było strasznie łatwo, no ale jesli sie chodzilo 45x po hełm to trzeba było to szybciej robic
Konkurencji nie ma i dlugo nie bedzie, tez tak uwazalem i pisalem tu wiele razy ze konkurencja bedzie to przycisnie Blizza, a fakty sa takie ze kazda nowa gra jaka sie ma pojawic to tylko fragment mozliwosci jakie daje aktualnie WoW, oczywiscie ten fragment moze byc wspaniały ale zeby powstał tak rozbudowany swiat jaki jest w WoW trzeba by giganta, a nie kupic co od koreancow jakis projekt, przetlumaczyc i brak kase.
Blizz wychodzi z zalozenia ze mmorpg to gra glownie w grupie, no i tak jest prawda, wiec po co robi tak ze do 60lvl mozna grac solo, a dopiero na 60lvl sie okazuje ze jest masa ludzi zagubionych i nie ma co robic, wiec tu nadzieja w dodatku.
Mimo calego zamieszania kolo nazwy mmorpg to uwazam ze w WoW gra wiecej ludzi solo niz w grupach, moze blizz to zauwazy i doda cos dla tych graczy

Za każdym razem, kiedy pojawiają się jakieś problemy to Blizzard najpierw udaje, że sprawy nie ma, potem się wypiera i twierdzi, że problem leży gdzieś indziej, a później daje jakieś mgliste wymówki.

Do tego wielokrotnie ich PR mijało się z prawdą na temat przyszłości, wowa itp itd.

Do tego głośna ostatnio na US forums sprawa przeniesienia całej gildi z jednego servera na drugi (rzekomo GM tej gildi był byłym pracownikiem Blizzarda i miał dojścia) kiedy jednocześnie twierdzą że fee based transfery są w tej chwili niemożliwe jeszcze.

itp itd.




Kiepska strategia imo. Np przez takich ludzi jak ja, którzy mają już dość, i nawet, jeżeli grają to jak tylko pojawi się alternatywa to natychmiast się przeniosą i mało ich będzie obchodziło, co Blizzard nowego wtedy naobiecuje. IMO dla wielu osób wow teraz to taki zapychacz czasu w oczekiwaniu na nowe. I już stracili oni zaufanie do blizzarda, więc raczej żadne obietnice ich nie przekonają.



Tego nie powiedziałem <smile> Co nie znaczy że on jest dobrą osobą na to stanowisko? Huh?. Nie chce mi się czytać jeszcze raz tamtego tematu żeby znaleźć linki do jego postów na starym forum gildi która zarządzał ale od takich ludzi to ja się trzymam naprawdę z daleka....

Ogólnie to przyznaje <smile> że mam whine mode on i strasznie bashuje Blizzarda, ale to dla tego że naprawdę się na nich zawiodłem. :/ Nie pomogła nawet druga i trzecia szansa, i teraz sobie zdałem sprawę, że niepotrzebnie na nich czas marnowałem.

Trzy komentarze.

-Co z tego, że wow ma ogromny świat. Skoro nowy content nie wykorzystuje (ani nie odwołuje się) w żaden sposób tego świata i jego ogromnego potencjału. Nowy content teraz to _po prostu_ następne instancje czasami z background stroy.

-Co z tego, że dużo można w wowie robić (fishing, rep, pvp, zbieranie matsów itp itd) Skoro większość z tych rzeczy tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia i wpływu na otaczający cię świat. Natomiast te rzeczy, które mają jakieś większe znaczenie są wszystkie grind festem.

-Group!=40 man raid.

No tak, tylko ze ja pisalem to odnosnie konkurencji, ktorej nie ma i dlugo nie zobaczymy bo nawet jesli to co piszesz jest prawda to zadna konkurencja nie ma nawet w planie zrobic tyle co zrobil Blizz, tak jak pisalem maja fajne pomysly ale nie na taka skale, zreszta 6 milionow klientow nie tak szybko poleci na nowosc jesli nie bedzie lepsza.

To naprawde bez roznicy o jakiej wielkosci beda nowe instancje etc. Bo to w kolko jest farmowanie itemow na kolejne pve, po jakims czasie dochodzi sie do konca i tyle.

To co ludzi trzyma przy grze to powtarzalny content, a zwlaszcza content kreowany przez graczy i rodzimy w danym swiecie. W wowie czegos takiego nie ma, instancje i grind to nie taki powtarzalny kontent o jaki chodzi.
Bez dobrego systemu outdoor pvp ktory mialby wplyw na swiat i jakiegos systemu land control ta gra bedzie sie opierala tylko na grupowym pve, az w koncu padnie.

Co do casuali i ich epikow to smiac mi sie chce.
Kazdy by chcial zeby w miescie stal vendorek i po 5g od sztuki sprzedawal sety zbroi. I nawet wtedy by sie podniosl krzyk ze zebranie 40g na pelny set na lv40 wcale nie jest takie proste w greenach etc.

Bedac w gildii BWL mozna sie zalogowac na te 3-4h na kilka bossow i zbierac kawalki epikow po kolei jak sie nie ma czasu w tygodniu.

A dla prawdziwych casuali rozwiazanie ktore teraz jest, jest jak najbardziej sprawiedliwie.
Dostali dlugi questline zeby sie nie nudzilo.
Dostali upgrade tego co juz maja, wiec nie musza zbierac na nowo.
Dostali nowe questy w dungeonach ktore znaja.
Dostali nowe bossy w starych dungeonach.
Kazdy z tych dungow da sie zrobic w 1-2h co jest jak najbardziej casual..

NO ALE OCZYWISCIE kazdy chce miec full netherwind i bloodfang a nie jakies smieci, czym im tu wogole oczy zamydlaja, oni placa za gre, i chca miec najlepszy szizl bo poprostu im sie nalezy i tyle! Co to ma byc, ktos gra po 5h dziennie, ja gram 30 minut, placimy tyle samo to nalezy sie nam to samo.. etc etc etc.

Get a grip.

Suma sumarum, w wowie brakuje :
- craftingu
- znaczenia swiata
- pvp rodem z mmorpg a nie CS

Cala reszta wykonana jest niezle, czestsze skryptowane eventy chociazby w stylu elemental invasions by sie przydaly.
A czemu blizzard nie implementuje tego teraz pozostanie nasza tajemnica.

Co do wrozb o upadku, na wowie blizz zarobil wiecej niz na wszystkich grach do tej pory, mysle ze tak dobrej kondycji finansowej nie mial nigdy i ujrzymy jeszcze kilka dobrych gier tej marki, mniej lub bardziej skomercjalizowanych. Miejmy nadzieje ze vivendi nie bedzie produkowac papki ala EA.

Miałem napisać coś dłuższego ale Nestor wyjął mi to z ust (a fe ).

WoW ma ponad rok. Ile jest gier ktore po roku potrafia wzbudzic tyle emocji?Ile z nich ma ciagly naplyw nowych graczy? WoW jest teraz klasa sama dla siebie, nie ma innej ktora by oferowala tyle mozliwosci. A ze ma wady? heh. ja jestem typowym casualem i po prostu gram do 40 leva i potem od nowa. mam kupe zabawy w levelovaniu,caly czas odkrywam cos nowego, a czasem klade nogi na biurko i pisze na g chacie. Jasne pare zmian by sie przydało. PvP i system rang np. osobna zona dla wszystkich lev i pokoje miedzyserwerowe na BG. wiecej q łańcuszkowych. Wiecej eventow. zon jak moonglade ale dla innych klas.Ale nawet bez tego bede gral. WoW jest na razie najlepsza gra jaka jest dostepna. I tyle.