nie czytalem wszystkiego i moze o idotach paladynach juz ktos napisal
ale najlepszy numer to palladyni na ws
na naszym servie malfurion jest gildia aliantow - windforce
hopaki zabily juz chyba wszystko - nefariana pare razy
chyba tylko jeszcze aq 40 nie farmuja
ale biega u nich palladyn z ashkandi totalny damage dealer
ide na niego moin wojem na solo to dostaje crity za 200 d
wlasnie przeciwko jego ws stamm grupie zagralismy w srode
hopaki zaczeli jakis miech temu pvp uprawiac - wyjebani t2 chyba wszyscy - magowie z trinketami - a tank z 1h axe od nefariana
najpierw taktyka - ida na nas wszyscy tank zabiera flage - i wracaja stadem - tank ma dwoch priestow na dupie - nasz druid byl juz w bazie z ali flaga - a my atak na healerow i tanka - tankdostawal max 40 moze 70 dmg ode mnie nie do zajebania - a spowolnic go dalo rade i co wtedy
t2 woj niasacy falge wsiada na mounta i 1:0 dla hordy
potem zdenerwowany paladyn z ashkandi zabiera nam flage oczywiscie zastosowal taktyke 1 zostaje w bazie hordy na dachu i zabiera falge jak tylko pojawi sie nowa po zdobytym punkcie - ok niosacy flage hordy imba palladyn nie przewidzial ze magowie nas pozamiataja jak chlopcow swoimi iceboltami - nie ukrywam padam po dwoch strzalach jak odpala trinkety - repawn z cmentarza dopada palladyna i nasz wspanialy palek wlacza balon strachu i 2:0 dla hordy
potem po 30 minutach naszych prob wejscia do flagi aliantow bo juz zaczelo sie defowanie w 10 moja grupa wkorwiona znudzona polowa zjadla mikrofony opuscila ws /afk - stwierdzilismy wychodzimy jeden zostaje zeby kota nie dostal i zameldowal nastepny ws niech se huje wygraja bo lepiej 5 razy po 7 minut wygrac przeciwko randomom niz 40 minut meczarni z idiotami
zostaje nasz rouge znika i czeka az chpaki wygraja
a tutaj na naszym ts az glosniki od kurwowania zaczely plonac
alianci weszli do naszej bazy i przy stanie 2:1 dla hordy zabrali fage i zaczeli farmowac naszych randomow na cmentarzu i tak z zemsty przez nastepne 20 minut
wtedy nasz rogal wkorwiony na maxa zabiera 3 raz flage aliantom - a nasi kochani imbalanced t2 kilerzy oddaja flage priestowi bo i tak nie walczy na cmentarzu tylko stoi w oddali i ewentualnie ulecza super grupe bo ktos im 30 dmg zadal
nasz rogal w sprincie dobiega do bazy oddaje flage shamanowi ktory przypadkowo dostal sie na dach naszej bazy i zdenerwowany robi /spit na naszego wspanialego palaadyna - oczywiscie wszyscy odrazu chca zabic leutnata ktory przed godzina starsznie dal im popalic rouge skacze z cmentarza wszyscy za nim ale oczywiscie ksiadz z flaga stoi w krzakunach i leczy dalej huj wie co - respawn z cmentarza zabija priesta i 3:1 dla hordy
moze to dla was nie jest smieszne ale ta grupa w instancjach jest nie do pobicia - przeszli mc w 2h 30 min jest dowod na ich stronie
tylko ze na bg daja dowody takiego debilizmu ze glowa mala
jedza nawet demonic rune przed padnieciem zeby przeciwnik nie zarobil killa
pozdawiam
canalya - kurewsko nienawidzacy paladynow i lowcow