Benek to powoli crap.

Ale pozatym to co ma chec do gry do tego ze jak nie ma cie w grze 24/7 to dostajesz w dupe?

Znacie takich Grand Mashali co _sami_ grali swoja postacia jak range robili? Bo ja znam takich co dawali grac bratu/koledze, albo wrecz placili ludziom zeby za nich grali jak byli w pracy.

I to jest kuzwa chore po maxie.

No to jest chore, ale Blizz tego rozwiązania nie wymyślił

Ale jego zamierzenie było takie bo wątpie że nikt od nich tego nie wybujał w swoich myślach skoro kolesie mieli pomysły i mają z kosmosu.

Ale jak to nie jaki Pan z tD "sob, poruszaj mózgownicą" bo ja się nie znam i nie potrzebnie się czepiam tego, że trzeba dawać konto dziadkowi, babci, koledze, psu, mamie, ojcu żeby zrobić R14. Zajebiście zazdroszcze takim ludziom! po prostu drama jak dla mnie.

No drama na całego

Jęk o to, że są większe no life'y i nie daja sie dorwać do epixów

Ja zrobilem 14 sam bez zadnych problemow (czyt. bez pomocy dziadka, babc,i mamy, taty, brata, psa, kolegi) i ludzie z naszego teamu tak samo tylko o tyle bylismy w komfortowej sytuacji ze nie bylo innego teamu ktory moglby z nami konkurowac plus 95% wygranych walk horda wpisywala /afk. Przy instant Ab kiedy wszyscy robili repa bylo tak pieknie ze czasem wystarczylo tylko 5,5 dnia gry bo mielsimy tyle najebane ze zaden random ani "premade" nie moglby nas dogonic. Oczywiscie pozniej zlote pomysly blizza jakmulitiqueue lub dezerter buff skomplikowal sytuacje ale nie az tak tragicznie.

Fajne czasy wtedy byly i jaja konkretne czasami z nawalonym jaskiem i reszta I fakt - wszyscy wtedy w tym "a-team" bili sami 14, nikt nikomu nie pomagal, jedynie miedzy soba umawianie i kalkulowanie zeby dana osoba miala 1 standing, inna 2 itd.

Daj nicka z WoW ... bo tak się składa ,że graliśmy razem

No wlasnie i gdzie tu sens ? Wejsc odsiedziec wejsc odsiedziec. I to ma byc PvP... Ehhh..
Napiszcie jak juz beda x-bg jakie sa czasy oczekiwania, moze w tedy postaram sie o odyskanie konta albo zaloze nowe

niestety taki system, lepiej /afk i zagrac szybko nowa gre i wygrac niz czekac na losa, jak ja robilem ranke to bylo i tak ze przez tydzien nie bylo ani jednej normalnej gry tylko same /afk, wtedy spalem w sluchawkach z myszka przywiazana do nogi zeby nie wpadac w afk i czekalem az ktos bedzie krzyczal ze wchodzimy czy wychodzimy z bg

/ironia on

@up
I to jest wlasnie ten skill o ktorym mnie nie tak dawno przekonywal jeden GM A tak sie spienil, ze GM = uber pvp skill.

/ironia off

Nie mowie ze GM nie umieja walczyc, ale imho GM nie w kazdym przypadku oznacza uber pvp zawodnika. O czym zreszta chyba od jakiegos czasu to rozmawiamy

Taki gnomek Mix

I tak wlasnie wygladalo bicie honoru jak napisal Sand czy Nin przed wprowadzeniem "desertera", akurat jak gralismy to bylo modne tylko i wylacznie AB takze nabijanie rank odbywalo sie tylko i wylacznie tam, 90% meczy trwalo ok 5mins bo horda dawala /afk, czasami jakis premade sie zdarzyl z hordy to wtedy i nawet 40min walki glownie o BS

Najbardziej mi sie podobal jeden meczyk, nie wiem czy pamietasz Nin - czekamy na AB, kazdy sobie lazi po www i ktos krzyczy na TS
"wchodzimy - randoms randoms na 100 - WLAZIC!" i dostalismy w dupe na 5 baz w 5min od tych "randoms" no ale potem sie okazalo ze to moski z "hi goat" tylko wszyscy mieli rank miedzy 3-5 to sie ich wzielo za randomow - Jasiek potem nawalony przez 20min darl rylo

ja na szczescie skonczylem ranke przed tym jak AB weszlo
my wysylalismy Azgarotha bo mial rank 3, zaczynal wtedy pvp dopiero, i jako scout wlazil i mowil kto czekalismy do ostatniej chwili zeby nie uciekli bo inaczej ciezko 5min w wsg wygrac