embe napisał(a):
Lord Valtalack narazie ubity tylko 1x, wczesniej meczylismy w typowym skladzie na UBRS i wipy przy 30-20%, jednak wzielismy inny sklad, gdzie wiekszosc to dmg z dystansu, czyli mielismy duzo warlockow, jeden mag, jeden rogal, 2 warkow, jeden priest i dobry shaman do leczenia, poszlo za pierwszym podejsciem.
Dla meele shadow potki, wszyscy wzmocnieni potkami i udalo sie, jednak jest tragicznie trudny i Baron 45 to pikus w porownaniu z Lordem.
Duopa kupa, w przypadku Lordzika wystarczy tylko dobry gear team. Sam już pomagałem 2 razy kumplom z gildii, i jakiś problemów nie było zbytnio ( dps imo jest najważniejszy ) . Ale w przypadku Barona 45 gear nie tylko gear się liczy...
Cytuj:
No chyba ze po kazdym pullu grzecznie siadacie, pijecie mane, jecie buleczki i omawiacie strategie na kolejny pull.
Wiesz mój team jest tak pokręcony, że przynajmniej ktoś raz na 3 proby robi ,, Leroooyyy Jeeenkins " albo inne głupoty. Raz doszliśmy do Barona w czasie, ale priestowi zachciało się robić dps i potem był oom = dead party. Ale ogólnie jest to naprawdę dobry team, jak już wcześniej pisałem robiliśmy strat w 3osoby bez najmniejszych problemów...