Nie wiem czy było ale:
Wiesz że za dużo grasz w WoW...
- patrzysz na ludzi i się zastanawiasz jaki mają level
- wybierajac się do centrum rodzinnego miasta odruchowo szukasz Inn
- to samo w przypadku stolicy, tylko że szukasz AH
- gdy odwiedzasz swój bank dziwisz sie, czemu nie pozwalaja ci u siebie przechowywac różnorakiego śmiecia ktore ci się pałęta po kieszeniach
- dziwisz się, ze w twoim plecaku/torbie sa max 3-4 przegrody a nie 16. Poza tym nie potrafisz się nadziwić, że nie zmieściłoby się w nim np 16 pancerzy.
- ludzie się na ciebie dziwnie patrzą gdy w drodze do skill trainera (uczelnia, szkoła) bawisz się sztyletem
- wszyscy wytykają cię palcami kiedy na widok krowy krzyczysz "Do broni Taureni zaatakowali"
- równie dziwnie patrzą, kiedy idziesz przez miasto z przytroczoną do pleców kataną (autentyk - co prawda to tylko miecz ćwiczebny i nie specjalnie szkodliwy, bo nawet nie ostry, ale ludzie jakoś zawsze dziwnie reagują, o funkcjonariuszach policji nie wspominając Smile )
- wielce się dziwisz, że ten skubany opiekun tygrysów w mieście zwanym ZOO nie chce sprzedać ci mounta
- twój komputer po włączeniu automatycznie odpala WoWa
- zamiast GOOGLE Twoja strona startowa to THOTTBOT (nie mówisz już "wygooglam" tylko "wythottuję").
- odmawiasz przyjmowania napojów tłumacząc się tym, że nie potrzebujesz many.
- jesz dokładnie przez 24 sekundy, po czym przez następne 15 minut rozpowiadasz wszystkim jak bardzo się najadłeś.
- w Twoim pokoju szczególne miejsce zajmuje ołtarzyk poświęcony WoW.
- jeśli ktoś Cię wkurzy wyzywasz go na duel.
- w ramach ZPT skonstruowałeś Mechanical Dragonlinga.
- ścianę Twojego pokoju dekoruje mapa Azeroth
- próbujesz sprzedać na giełdzie swoje stare ciuchy bo mają za mały armor
- sypiasz po knajpach i barach, żeby szybciej odpoczywać.
- przed pójściem spać mówisz "logoff" i liczysz do 20 (chyba że kładziesz się spać w knajpie).
- dziwisz się, że dostałeś w pysk za zaglądanie dziewczynom pod sukienki - przecież robiłeś tylko "inspect"
- twój ulubiony kolor to fioletowy
- najbliższe ZOO nazywasz Stranglethorn Valley
- Big Game Hunter nie kojarzy Ci się już ze StarCraftem
- Listy podpisujesz "/salute"
- brak opisów unoszących się nad ludźmi doprowadza Cię do szaleństwa. Masz nadzieję, że usuną ten błąd w następnym patchu.
- do skrzynki pocztowej oprócz listu wciskasz trochę miedzi.
- wczoraj zatrzymano Cię podczas próby wepchnięcia tam miecza.
- gdy ktoś Cię o coś prosi odpowiadasz "quest accepted".
- nie chodzisz do szkoły/uczelni/pracy czekając, aż nazbiera Ci się tam więcej questów
- zanim coś zjesz dodajesz do tego ziół i trzymasz przez chwilę nad ogniskiem, żeby podnieść przy okazji cooking.
- w drodze do domu zabijasz po drodze wzsystkie napotkane bezdomne zwierzęta tłumacząc się, że tłukąc moby zdobywasz exp
- inni Ci wierzą
- wpadasz co chwilę na ludzi dziwiąc się, dlaczego cię wyzywają i nie da się przez nich przejść. Bug jakiś chyba...
- nosisz oprócz plecaka jeszcze 4 torby. Jakiekolwiek torby, im większe tym lepiej, jeśli przekraczają rozmiar plecaka uważasz sie za mastaha. Tylko czemu WCIĄŹ się do nich nie mieści żaden miecz?
- próbujesz schowac konia z pobliskiej stadniny do kieszeni. To samo robisz parkowym wiewiórkom.
- rozmawiając z ludzmi dziwisz się dlaczego nad ich głowami nie wyskakują chmurki z tym co mówią a zamiast tego słyszysz dziwne dzwięki....
- zdajesz sobie sprawę, że wielu ludzi przed tobą wybiło już dla expa wiele zwierząt dlatego jest ich tak mało
- będąc w muzeum próbujesz zabrać miecze, zbroje itp tłumacząc się, że w sklepie obok dostaniesz za nie 5s...
- w szkole na lekcji tańca prubujesz naśladować postacie z WoW
- chcąc udać się do innego miasta szukasz miejsca, gdzie można wynając gryfa
- zabijasz w parku zwierzęta, po czym obdzierasz je ze skóry tłumacząc wszystkim, że chcesz zrobić sobie pancerz
- ogladajac film mowisz np: "hehe, ci to napewno mobki, max 34lvl bo je rżnie jak by szare dla niego były" albo po scenie bitwy w Helmowym Jarze "ale Aragorn nabil HK!"
|