W kwestii dyskusji warrior vs druid jesli chodzi o tankowanie...
2 tyg. temu poszlismy do Karazahn z prot warkiem i feral droodem. Do czasu encountera w Operze z Romeo i Julia nie bylo zle, ale dlatego, ze wszystko do tej pory ograniczalo sie do prostego tank&spank. Na Romeo i Julii niestety druid tank juz jest zdecydowanie gorszym pomyslem niz drugi warrior, czy to dps czy prot, chocby ze wzgledu na shield bash, ktory jest bardzo pomocny na tej walce.
Druid moze i ma duzo HP (ale warrior ma zazwyczaj tyle samo, lub minimalnie mniej), ale brakuje mu takiego +defense jak warriorowi, brakuje mu shield basha, block, mozliwosci uzywania potkow w czasie walk. Nie wiem naprawde nad czym tu toczyc dyskusje. Jak dla mnie zawsze warrior > druid, bo ma po prostu skille i umiejetnosci, ktore w momencie gdy caly raid krzyczy "Oh crap" moga uratowac przed wipem (Last stand, shield wall, stary dobry Lifegiving, etc.).
"jak zobaczysz druta z 15k HP w crap gearze z 30% crita, 30% dodge i kupa defensa" ile to jest ta "kupa"?
I prosze pokaz mi takiego druida co ma takie statsy w crap gearze. Chyba "lekko" przesadziles.