C.d z cyklu co człowiek robi kiedy ma za dużo czasu do zmarnowania w głupim mmo
Na rozgrzewkę:
A teraz główne danie.
Cel:
Pierwsze podejście, zaczynamy z bram Stormwind:
uh, oh... "na krawędzi"
Po kilku corpse runach byłem zmuszony do zmiany trasy podejścia. Start: Northshire. Przy okazji postanowiłem zrzuci trochę pancerza, w końcu to tak niewygodnie się wspinać w pełnej zbroi, no i te koszta...
Jak widać na screenie powyżej w dół długa droga (którą niestety kilkanaście razy miałem okazje przebyć ) Od połowy trasy każdy zły skok = start od początku -.-
Anyways tak się przedstawia widok w górę:
W końcu upragnione zwycięstwo:
Następnym razem spróbuje się zbliżyć do keepa od góry, niestety tym razem zaliczyłem glebę próbując się tam dostać i uznałem że jak na jeden raz to wystarczy xD