Piekny napisał(a):
Dla mnie sprawa ma sie o tyle inaczej ze latajac za pristem to musisz ciagle kisic rage zeby wrazie czego pummelnac heala. A i tak musisz ciagle bic zeby zdjac shielda, efekt taki ze ciagle latasz bez ragu i tylko sie przykro robi. Wszystko trwa dlugo, proces jest mozolny a jak sie wyleczy wszystko od nowa.
Droota jak dorwiesz to kisisz rage tylko na hamstringa/phowla, mi zadko kiedy drooty uciekaja, a napewno jak juz, to mam gotowego intercepta. Do tego droota jak przylapiesz na human formie to nukujesz jak jak kruche ciasteczko.
Stad poprostu granie vs droot jest dla mnie owiele przyjemniejsze.
Jak musisz 'kisić rage na pummela' to albo jeździsz twarzą po klawiaturze w lewo i prawo wciskając wszystko naraz, albo nie potrafisz zarządzać rage'm. Bijesz priesta auto atakiem jak nie ma shielda i czekasz, jak wrzuca bąbla to walisz WW+MS i po bąblu, nie możesz pozwolić sobie na sytuacje w której gość sobie wrzuca shield gdy ty nie masz rage'a. Spamować skillami na priesta możesz tylko gdy masz za plecami offensywnego dispellera albo priest dostaje baty naraz od 3 osób tak, że zawsze ktoś inny ściąga shield'a dla ciebie.