zaboleq napisał(a):
A ty czlowieku dobrze sie czujesz ??Mam wrazenie ze dla ciebie wow juz dawno przestal bys przyjemnoscia a stal praca albo jakims obowiazkiem ...Zal.pl
Tak, spedzam w nim po 3h co drugi dzien, ~dalem Ci przepis na latwe i mile spedzanie czasu wowie.
Jezeli wolisz spedzic najpierw miesiac na lvlowaniu 1-60, nastepny na 60-70, nastepny na farmie honoru, kolejny na farmie areny, etc. I do tego za kazdy placic moronom z blizzarda - uznam ze jestes idiota.
Chyba ze wolisz pve gdzie przez 8h dziennie sie raiduje, czasami wipy 24 osob bo 1 zawinila, qpe kasy na farm potek/napraw a w trakcie spam 1/2 klawiszy. Wtedy bedziesz wyjatkowo - idiota.
Ja na wowie zarabiam czerpiac z niego przyjemnosc. No life'owac nie musze, do tego nic nie sprawa takiej przyjemnosci jak areny.
Shadhun_ napisał(a):
Niezle, fajnie że właśnie lada dzień będe miał do dyspozycji 70 lvl maga, co prawda crap geared ale zawsze coś.
Zastap DM - SFK , a reszta pojdzie gladziutko. Disenchantowac sie nie oplaca - przynajmniej na moim serverze, vendor chyba najwiecej kasy daje. Zaopatrz sie tylko w jakies bagi i party mate'a do ktorego podepniesz muła. Ja warka po malu koncze, jak bedziesz potrzebowal pomocy po SM albo na outlandzie co do boosta - whipsuj. Bede radzil jak umiem : )