Ja jeszcze sie cofne
do wczesniejszej dyskusji o Anger Management i generalnie builda pvp. Jaki jest sens nie brac AM (psioczac ze cienkie), a brac Unbridled Wrath (sporo ludzi tak ma, tutaj tez byla taka propozycja)? Biorac UW daje 5 punktow w cos co daje szanse na wygenerowanie 1 rage przy zadaniu dmg. Wg wowwiki to daje rage tylko z melee swinga, to troche cienko, zakladajac ze to sie skaluje z szybkoscia broni, wiec nie ma na to wplywu flurry. Mamy kilkadziesiat % szansy na swingu na 1rage, zdaje sie ze po przeskalowaniu z wolna bronia to jest kolo 80% szansu na swingu (co 3.6s). 5 punktow w cos, co odstaje od AM o kilometr? NIe lepiej dac sobie 5/5 Booming Voice? A moze jest cos jeszcze tajemniczego w tym UW?
AM po pierwsze generuje 1pkt co 3s i to jest gwarantowane, po drugie jak wychodzimy z combat to rage spada nam 2pk na tick a nie 3pkt na tick.