Dzisiaj solo mobka 140k HP, ja mam 17k
. I to dwa razy go wysolowałem ;P fun jak ja pierdole.
Nie dość, że nic zabić Cię nie może, to jeszcze w instancjach każdy robi wszystko żebyś przeżył. Charge, Thunder Clap, Demorazlizing Shout i na koniec Shockwave. Ja jeszcze mam taktykę, że po tym wszystkim, TAB + E pod którym mam devastate. Robię to bardzo szybko i zakładam w grupie mobów prawie każdemu 2-4 sunderów. Przy takim AoE i tymi sunderami, nie ma szans żeby cokolwiek odeszło ode mnie. Zginąłem ~3 razy na 40 instancji zrobionych od 70 levelu... lol.
Wczoraj jeszcze w Grizzly Hills, mnie dopadło 4 hordziaków. OK, zabili mnie ale chyba po 30 sekundach dopiero.... leveluje w procie, więc serio ten sam level hordziaka zanim mnie zabije to mijają wieki. Odkryłem swoje powołanie, zawsze marzyłem tankować ;P, dodatek nie długo, mam nadzieje że mi WoW znowu fanu na przynajmniej rok zapewni.