hehe często słysze komentarze że alianci to małolaty a horda to dojrzali ojcowie rodzin, ale jak widze wyczyny niektórych hordziaków to mam wrażenie że kompleksy ich musza ostro zjadać.
Jaki fun w gankowaniu low lvl może mieć cżłowiek lubiący jakiekolwiek wyzwania ? IMO żaden a zachowanie na poziomie chłopaczka z zawodówki krojącego w kilku przedszkolaka są dla mnie raczej obmierzłe niż godne nasladowania ale co kto lubi.
Gwoli jasności : mam fun jak w 2 wpadamy w ekipę 5 hordziaków czekajacych na areny w nagrand i uda nam się jakiegoś ubic nim zejdzemy. Bo trzeba się trochę napocić. Low lvl hordziaków nigdy nie gankowałem. Na BLu pare razy takich hordziaków nawet ratowałem jak ich mob bił (cyklon na hordzaiaka i kill moba).
aa gram na BLu i nie bardzo pamiętam żeby mnie ktoś gankował - raczej jak mnie jakiś mag/rogal/warek zaczepiał to się kończyło serią zejśc (hehe jeden hordziak w zangarmash mnie zaatakował i ubił a potem po 7 ganku flare wystrzelił po pomoc - to było PRO
, oczywiście dałem długą i dogankowąłem do 10 razy)
reasumując - psztykanie się avków na podobnych levelach czy to levelujac czy walcząc na arenie/bg, albo opedząjących się na farm spotach IMO jest w porządku. Gankowanie przez 70lvl jakiś lewelujących 40levelowców świadczy o problemach gankującego - bo naprawdę można w WOW robić ciekawsze rzeczy i wymagające więcej zanagażowania niz 1 kliknięcie klawiszem. No chyba że kogoś rajcuje robienie pod góre słabszym - wtedy to już naprawdę polecam wizytę u psychologo bo pewnei w realu jest niezły bigos