MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Best wtopy ;) - czyli co udalo nam sie zrobic najglupszego;)
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=45&t=12482
Strona 6 z 13

Autor:  tomugeen [ 30 kwi 2005, 09:55 ]
Tytuł:  Re: wpadka

PROsi4k napisał(a):
ale powiem wam ze czytalem gdzies tu na forum jak woj majac pare procent hp zabil druida majacego wiecej jak polowe hp (te same lvl postaci) ... ale co by nie bylo ARCANIT RIPPER ROXOR OMG!!

Shit happens, zreszta druid z polowa hp i bez many moze spokojnie przegrac z dogorywajacym warriorem.

Autor:  Serhaud [ 30 kwi 2005, 10:18 ]
Tytuł: 

kk moj blad. poprostu sobie cos zle przetlumaczylem.
to sie juz wiecej nie powtorzy (chyba) :P

ale czy to przy okazji nie jest najwieksza wtopa?? sadzic ze jak sie rezujesz przy aniolku to ci exp spada?? :P :)

Autor:  bargaw [ 2 maja 2005, 20:53 ]
Tytuł: 

Moja najwieszka wpadka warkiem
walka
warrior(lvl10) vs. pala(11lvl)
sytuacja ja <10% hp / pal <1%
Ja: chce walnac hamstringa bo zaczol zwiewaca tu! pyk enrage :wtf:
Pala: /lol /salute

P.S. ostatnio sporo osob zaczelu uzywac move hacka
w tym ja tez biore se speeda w TB i wallclimba
pyk zapomnialem no fall dmg a winda byly juz za mna 8)

Autor:  redlum [ 2 maja 2005, 21:23 ]
Tytuł: 

no ten topic na to sie nadaje - czekamy na pierszego co sie przyzna
i napisze: zbanowali mnie za uzywanie speedchacka

Autor:  PROsi4k [ 2 maja 2005, 22:53 ]
Tytuł:  hmmm

niech bliz banuje ... nie wiem co za idiota uzywa trickow, cheatow w grze za ktora placi co miech ^^ najlepiej niech ktos napisze do bliza ze mu speed chack nie dziala poprawnie ^^

Autor:  Gorbacz [ 6 maja 2005, 11:37 ]
Tytuł: 

A teraz opowieść z gatunku "młody byłem i głupi".

5 minut po dojściu do XR dostałem invite do gildii. Fajnie, pomślałem, zobaczę jak to jest z tymi gildiami i w ogóle. Od razu dostałem msg od GM że o określonej godzinie zbiórka w Ratchet i ruszamy na rajd.

O umówionej godzinie w Ratchet stawiło się circa 30 członków gildii (najwyższy lvl - 25, ja miałem coś koło 15). Atmosfera napięcia w powietrzu i tylko nie wiedzieć dlaczego stoi obok nas dwóch 60lvl Taurenków i cały czas /laugh /silly. Nasz bohaterski GM yelluje do nich żeby się przyłaczyli bo płyniemy kopać tyłki wrednych aliantów a oni na to /lol /lol /lol. Nasz GM na to że to buce i idioci i żebyśmy sobie na nich ignora włączyli.

No ale wreszcie nadchodzi wielki moment - statek cumuje, nasza bohaterska kompania wsiada, wiatr w żagle, tratata, lądujemy w jakiejś mieścinie Booty Bay no to pytam grzecznie GMa dokąd teraz. Chyba pomylił kierunki bo obiegliśmy BB 3 razy zanim ktoś wpadł na to ktorędy się wychodzi z BB.

Zaraz po wyjściu widzę na czele rajdu błyski i grzmoty a na kanale wołania o pomoc i pomstę do nieba. Myślę sobie - nasi dzielni kamraci walczą z wrogiem ! Ruszam na przód a tutaj widzę jak grupka piratów z karaibów lvl?? wycina w pień nasz rajd... W ciągu 10 minut było po wszystkim.

Po wiązce inwektyw pod naszym adresem jaką cisnął GM na kanale gildii (nie leczyliście, nie pomagaliście, nie słuchaliście moich rozkazów itp.) i szybkiej konsultacji z kilkoma innymi członkami gildii dałem /gquit.

Teraz z perspektywy 52lvlu i naprwdę sympatycznej i zdrowej umysłowo gildii w której siedzę aż mi wstyd za tamten "rajd". No ale cóż, każdy w życiu robi coś głupiego :] :] :]

Autor:  psk [ 6 maja 2005, 12:03 ]
Tytuł: 

Z ostatnich.

Reka mi sie jakos przesunela, i probowalem zrobic banish za pomoca shadowbolta. Dosc uparcie, az do wipe raidu.

Mialem interfejs z MC w silithius, i probowalem zrobic banish na jakims shamanie. Tez dosc uparcie. :/

Autor:  Gambit_GOL [ 6 maja 2005, 12:20 ]
Tytuł: 

Najfajniejsza wtopa jakiej byłem świadkiem miała miejsce już dość dawno temu.
Poszliśmy z gildią do Blackfathom Deep. 6 czy 7 osób, na poziomach między 24 a 27. Połaziliśmy, porobiliśmy jakieś questy, utłukliśmy Ghamorrę, aż w końcu dotarliśmy do tej świątynki, gdzie kryje się ten boss ork i są drzwi do Aku'Mai.

Sposobem wyczyściliśmy całą świątynkę, włącznie z bossem, zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie przy posągu i nagle pada tekst jednego z członków gildii:
- Patrzcie, tu jest jakaś wajcha...ciekawe co robi.

Chóralne "Noooooo" poszło ułamek sekundy za późno. Koleś przełączył i wypadła na nas cała horda tych Elite żółwików, co to je trzeba rozwalić przed dojściem do Aku'Mai.

Well...wipe :)

Autor:  cienki [ 6 maja 2005, 12:56 ]
Tytuł:  Re: wpadka

tomugeen napisał(a):
PROsi4k napisał(a):
ale powiem wam ze czytalem gdzies tu na forum jak woj majac pare procent hp zabil druida majacego wiecej jak polowe hp (te same lvl postaci) ... ale co by nie bylo ARCANIT RIPPER ROXOR OMG!!

Shit happens, zreszta druid z polowa hp i bez many moze spokojnie przegrac z dogorywajacym warriorem.

pojedynek z warkie lvl ten sam mniej wiecej .. jemu zostalo 5%HP stun wszedl mi jakies 30%HP przez ulamek sekundy myslalem zeby sie na wszelki wypadek uleczyc, ale mysle ee tam 5% jeden strzal i lezy... no i .. mi jeden strzal nie wszedl.. jemu wszedl i relase spirit :lol: 1 strzal i zszedlem war ma cos takiego musze zobaczyc jak to sie nazywa fakt takie ze 30% hp to niezle mnie zdziwilo
PS jak ktos chce jako peta glownego bossa z uladan to wystarczy go 2 razy nei zabic .. za trzecim razem wychodzi z sali i blaka sie biedaczek po instance nie mozna go kilnac a on przyczepia sie do lidera grupy... co prawda z takim wielkoludem to ciezko sie chodzi bo zaslania ekran caly :) z instance nie wychodzi ... a szkoda bo chcielismy z nim isc zrobic stracha w wiosce...
pozdro adasd BL holy palla

Autor:  Mark24 [ 6 maja 2005, 13:18 ]
Tytuł: 

to coś co ma warek nosi nazwę "execute".

Autor:  sykko [ 6 maja 2005, 13:50 ]
Tytuł: 

klepie sie w badlands z jakis NE calkiem niezle mi idzie, po seri debuffow ciosu wchodza jak w maslo. Mana leci nieublaganie ale hapeki NE powoli sie koncza. Postanowilem z klasa sprawe zakonczyc bo NE zaczyna panikowac i wali wszystkim co ma. I tak zostalo mi ok 780 many wiec styknie, rzucam siobie na poczatek shielda (na wszelki wypadek) i ....wcisnolem Fortitude...750 many poszlo w buffa, zostalem z ok 50 i dupa...nawet nie moge pstryknac palcami zeby zapalic papierosa. NE zakminil ocb i w nogi, ja gonie go strzelajac co chwilke rozdzka ale zwial. Po jakim czasie nasze drogi krzyzuja sie ponownie, ja gotowy do ataku on /salute. to ja tez /salute. Pokazuje mi na Ogry i klepie wiec mu pomagam. Na tych mobach dostal dinga :/

pozdr

Autor:  RoozTer [ 6 maja 2005, 18:39 ]
Tytuł: 

Gorbacz napisał(a):
A teraz opowieść z gatunku "młody byłem i głupi".

5 minut po dojściu do XR dostałem invite do gildii. Fajnie, pomślałem, zobaczę jak to jest z tymi gildiami i w ogóle. Od razu dostałem msg od GM że o określonej godzinie zbiórka w Ratchet i ruszamy na rajd.

O umówionej godzinie w Ratchet stawiło się circa 30 członków gildii (najwyższy lvl - 25, ja miałem coś koło 15). Atmosfera napięcia w powietrzu i tylko nie wiedzieć dlaczego stoi obok nas dwóch 60lvl Taurenków i cały czas /laugh /silly. Nasz bohaterski GM yelluje do nich żeby się przyłaczyli bo płyniemy kopać tyłki wrednych aliantów a oni na to /lol /lol /lol. Nasz GM na to że to buce i idioci i żebyśmy sobie na nich ignora włączyli.

No ale wreszcie nadchodzi wielki moment - statek cumuje, nasza bohaterska kompania wsiada, wiatr w żagle, tratata, lądujemy w jakiejś mieścinie Booty Bay no to pytam grzecznie GMa dokąd teraz. Chyba pomylił kierunki bo obiegliśmy BB 3 razy zanim ktoś wpadł na to ktorędy się wychodzi z BB.

Zaraz po wyjściu widzę na czele rajdu błyski i grzmoty a na kanale wołania o pomoc i pomstę do nieba. Myślę sobie - nasi dzielni kamraci walczą z wrogiem ! Ruszam na przód a tutaj widzę jak grupka piratów z karaibów lvl?? wycina w pień nasz rajd... W ciągu 10 minut było po wszystkim.

Po wiązce inwektyw pod naszym adresem jaką cisnął GM na kanale gildii (nie leczyliście, nie pomagaliście, nie słuchaliście moich rozkazów itp.) i szybkiej konsultacji z kilkoma innymi członkami gildii dałem /gquit.

Teraz z perspektywy 52lvlu i naprwdę sympatycznej i zdrowej umysłowo gildii w której siedzę aż mi wstyd za tamten "rajd". No ale cóż, każdy w życiu robi coś głupiego :] :] :]



Usmialem sie jak nigdy, niezly lol :D

Autor:  m0rfi [ 7 maja 2005, 09:20 ]
Tytuł: 

Gorbacz :lol: hahaha niezle :D

Mekon Serwer Burning Blade

Autor:  Papcio [ 7 maja 2005, 11:23 ]
Tytuł: 

tomugeen napisał(a):
Aldatha napisał(a):
najlepszy był Papcio jeden z najlepszych magów jakich znam na 5x levelu dowiedział sie że może puszczać owieczki na beast ,

OMG :roll: :]
tego bym sie nie spodziewal


Wstyd sie przyznac ale to fakt :oops:
Na usprawiedliwienie dodam ze na poczatku wiedzialem, ale na jakies 30 leveli zapomonialem o tym :oops:

Autor:  cienki [ 8 maja 2005, 09:08 ]
Tytuł: 

Przywitalem sie z Huraganem w BB...
/hi
/hi
/hi
/hi
/hi
/hi
/hi
... relase spirit
Swoja droga potem smiesznie jak owieczka wygladal i jak go mag 45lvl katowal paladyn 34 i jeszcze paru... wszystko przez to ze mam 3.5k mana na leczenie :)

Autor:  Gorbacz [ 9 maja 2005, 15:48 ]
Tytuł: 

No i standard, każdy to przeszedł co najmniej raz:

OK, dosyć instancji na dziś, loguję się na alta.

O, atak na XR.

/pvp

Naprzóóóód ! Atakeeeeeeeee !

Zaraz który ja mam poziom ? 15 ?

*release spirit*

Autor:  cienki [ 15 maja 2005, 13:33 ]
Tytuł: 

No to chyba najbardziej gigantyczna wtopa poki co :)
Ok. 3 rano instance ZF... jestesmy na tej piramidzie juz mamy schodzic na dół...
i patrze jestem sam w instancji nikogo nie ma wrogow nie ma moich nie ma... tylko godzina z 3 na4 w nocy sie zrobila...
ZASNĄŁEM W ŚRODKU INSTANCJI :lol: jak sie obudzilem bylo po wszystkim juz :lol:
pozdro adasd BL pala

Autor:  sirek [ 16 maja 2005, 06:54 ]
Tytuł: 

lol .... nieźle... zasnąć w instancji heheehehehehe normalnie rozbawiłeś mnie konkretnie :)
ja kiedyś przysnąłem na 5 minut podczas grindowania :) ale w instancji nigdy :]

Autor:  zderzaq [ 16 maja 2005, 10:10 ]
Tytuł: 

cienki napisał(a):
ZASNĄŁEM W ŚRODKU INSTANCJI


Nagrodę główną w naszym konkursie czyli opakowanie 1kg brylantyny do włosów marki "Łój" wygrywa Cienki !!!

:D

Autor:  murrix [ 16 maja 2005, 12:52 ]
Tytuł: 

Dawno dawno temu.... US beta jeszcze byla robilem se z grupka questa w instancie Blackfathom Deeps. Dokladnie tego z corupted brainami.A jako iz n00babi bylismy to juz tak z 6 godzin nad nim siedzielismy(od healera to z zamknietymi oczami moge dojsc). No i juz gdzies 3 byla i mialem 7/8 bo grupka juz po takim czasie w miare se radzila... A tu nagle mama wbiegla do pokoju na berserku i kable od kompa wyrwala. no i nie udalo mi sie dokonczyc questa :/

Strona 6 z 13 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team