Stomp napisał(a):
koornik napisał(a):
Jedynce co mnie uderzylo to ten tekst z placzem. no i ofc musial na koncu zapytac o opinie psychologa ktory puscil wiazanke ktora nie miala nic wspolnego z prawda (ludzie uciekaja do mmo przed problemami w real life ? @_@ wtF)
Ale ogolnie gosc bladnie przedtawil rzeczy.
na tym polega kazde uzaleznienie , jest milsze od rl i juz ...
nie myślisz sobie, o kur jutro egzam ale trudny ide pograć w WoW , tylko tak jak bylo napisane w tym arcie ... nie musze iść na zaliczenie jest jeszcze poprawka nauczę się , potem po poprawce: a ulałem inny to tego tez nie musze , prog nie musze oddawac osobicie moge odeslac mailem , potem wogole olewasz ... tego nie widac jak sie uzalezniasz, myśle ze art jest całkiem celny ... przerobiłem coś podobnego, chociaz nie osiagnolem niczego w WoW'ie i nie miałem rajdow 6/7 ...
Nie.
Czlowiek zaczyna grac online z tego samego powodu co w kazda inna gre -> nudzi mu sie i chce sie rozerwac. Nigdy nie przyznam racji komus kto napisze ze ludzie do mmo uciekaja przed problemami real lifa ten psycholog poprostu z nas wszystkich zrobil emo a z wowa kacik w ktorym placzemy no bez jaj nie znam zadnej osoby ktora tak zrobila i mysle ze jesli jest taka to przyczyna tego zachowania nie jest mechanizm uzalezniania wowa tylko jej 'predyspozycje' wlasne.
W wowie osiagnalem w chuj okupilem to wieloma dniami played mysle ze 260 bedzie spoko srednio po 8 h dziennie grywalem. Mimo to w real life idzie mi rownie dobrze i nie cierpi z powodu moich ambicji w grze.
NO lifem moglby mnie nazwac ktos kto ma gorszego chara odemnie i jest wiekszym frajerem w realu zeby chociaz to pierwsze usprawiedliwic (ktos komu sie podoba jego real life nie zainteresowalby sie w ogole tym ile siedze w grze)