Może nie mam wielkiego doświadczenia, ale wypowiem się o grze z rogalami.
Przede wszystkim moim zdaniem jest to duży random i największe znaczenie ma tutaj skill rogala, który pozwoli mu utrzymać stun lock. Wtedy zazwyczaj oprócz napieprzania w button odpowiedzialny za death coil i aoe fear nie można za wiele zrobić. Dotuje się ze 2 razy i dostajemy cloack of shadows. Jeżeli rogal ma mało hp to suka / felek go trochę zjadą + kilka razy oberwie z tych dotów, a wtedy shadowburn, jeżeli już nie zużyliśmy to death coil i okazyjnie instant sb i już jest cienko dla rogala. Jeżeli jednak nie ma tak dobrze i rogal ma więcej hp to zazwyczaj jak doskoczy do nas drugi raz, a instant fear mamy na cooldownie to możemy patrzeć jak nas jedzie bo do docastowania feara możemy nie dożyć, ewentualnie nam go przerwie. A jak już go założymy to leci trinket / will of the forsaken i znowu mamy ciepło. Często też walkę rozstrzyga jakiś miss albo resist. Z rogalem i warkiem mam zdecydowanie największe problemy (beastmastery hunter też bywa upierdliwy). Dodam tylko, że piszę to z perspektywy średnio uskillowanego affli locka, który prawdopodobnie najlepsze lata ma dopiero przed sobą xD No ale jakiś punkt zaczepny do dyskusji może jest ;]
I jeszcze pytanie dla innych affli locków. Z czym biegacie w PvP? Suka po seduce i dps czy felek po spell locka, paranoie i devour magic?
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)