MMORPG.pl :: Zobacz wątek - Irytujące Alliance

Archon napisał(a):

Chodzili mnie o to ze jak mam blessing of might, seal of command sa to dwa podstawowe buffy ktore zwiekszaj dmg w moim bulidzie szaman robi puf i znikaja castuje je na nowo on znowu robi puf i znikaja z tego co wiem ja trace na to wiecej many niz on, a bez tych buffow to zadaje dmg smieszny bardzo.

Szaman stawia totemy, a ty jednym ciosem robisz puf i znika, a szaman musi mane na to wydac jesli chce byc znow zbuffowany. Proste.

... przeciez szamani nie sa imba jak cie jebna 3 x z rzedu albo spowolnai tak ze stoisz prawie w miejscy,

nosza maile i maja heala

przeciez kazdy ma lepsze skile od nigo

jakby tego bylo malo to ci spierdola w postaci wilczka

taa to jest prawda ale zeby zniszczyc totem warriorem z ar musze go jebnac a to 4s stracone a szaman moze mnie bic :F

a niech trafi windfurry

W skrocie mowiac pala jest bardziej klopotliwy dla przeciwnej frakcji niz pala, co nie czyni go wcale lepszym, tylko bardziej wymagajacym.

tomugeen napisał(a):

W skrocie mowiac pala jest bardziej klopotliwy dla przeciwnej frakcji niz pala, co nie czyni go wcale lepszym, tylko bardziej wymagajacym.

Popraw bo nie wiem czy dobrze rozumie :F

IMHO paladynem można się fajnie bawić tylko trzeba mieć trochę cierpliwości. Sealów jest sporo, można je swobodnie zmieniać, możliwości ataku dużo, stunów z tego co pamiętam 2 rodzaje, do tego skill pozwalający poświęcić się żeby uratować życie innemu z party, healing i dispell. Tylko dmg zastraszająco mały, poza tym fajna klasa nawet. Co nie zmienia faktu że połowa nią grająca ma < 14 lat i Shield + HS.

Apropos: wczoraj natknąłem się na jakiegoś pala pod SFK. No to go siek siek, życie mu spada, więc shield i uciekł do instance

. Nowy system gry palem: shield + instance :lol:

Autor:	Archon [ 23 cze 2005, 15:36 ]
Tytuł:
tomugeen napisał(a): Archon napisał(a): Chodzili mnie o to ze jak mam blessing of might, seal of command sa to dwa podstawowe buffy ktore zwiekszaj dmg w moim bulidzie szaman robi puf i znikaja castuje je na nowo on znowu robi puf i znikaja z tego co wiem ja trace na to wiecej many niz on, a bez tych buffow to zadaje dmg smieszny bardzo. Szaman stawia totemy, a ty jednym ciosem robisz puf i znika, a szaman musi mane na to wydac jesli chce byc znow zbuffowany. Proste. Nie rozmawiamy teraz o tym co ja moge tylko spenser twierdzi ze na wszystko jest kontra tez chce sie dowiedziec jak wyglada ta kontra w tym przypadku...

Autor:	PROsi4k [ 23 cze 2005, 15:37 ]
Tytuł:
sa dwa wyjscia palem albo giniesz albo shild + heartstone :FFF szaman zjada pala na sniadanie ... sry ale taka prawda

Autor:	Huragan [ 23 cze 2005, 15:46 ]
Tytuł:
PROsi4k napisał(a): ... przeciez szamani nie sa imba jak cie jebna 3 x z rzedu albo spowolnai tak ze stoisz prawie w miejscy, no widzisz, szaman moze jebnac shockiem 3 razy i juz jest bez many... spowolnic cie moze co najwyzej ale nie zatrzymac jak inne klasy Cytuj: nosza maile i maja heala niom, palek nosi plate i tez ma heale i to duzo lepszego bo za shieldem sie moze schowac Cytuj: przeciez kazdy ma lepsze skile od nigo tu sie zgodze.. kazda inna klasa ma lepsze skille od szamana.. szaman ma ich duzo ale kazdy jest sredni... szaman to taka hybryda, niby wszystko ale wszystko kiepskie :> Cytuj: jakby tego bylo malo to ci spierdola w postaci wilczka wilczek nie jest odporny na nic, mozesz go zatrzymac i robic z nim co chcesz a wilczek nawet nie moze na ciebie shocka rzucic :> gdzie tu IMBA ja sie pytam ? PROsi4k napisał(a): taa to jest prawda ale zeby zniszczyc totem warriorem z ar musze go jebnac a to 4s stracone a szaman moze mnie bic :F a niech trafi windfurry Po co niszczyc i tracic czas ? Wyjdz poza zasieg totemu, zasieg totemy maja tylko 20 yardow :> Windfurry ??? oj tam, przesadzacie, wy za to macie crity lepsze Jedno moje windfurry tak jak twoj jeden crit :>

Autor:	PROsi4k [ 24 cze 2005, 07:55 ]
Tytuł:
@HURAGAN: 1. Nosi maile = jaka postac moze rzucac czary / healowac sie / wskrzeszac i nosi maile... mozna przyrownac tylko palladyna ale pala nie ucieknie i nie wskrzesi sie nie ma rzdnego spowolnienia prucz jednego stuna. 2. windfurry / windfurry totem. Nie dosc ze solo jak cie jebnie z winda i siada mu kryty (a siadaja) to w party totem zabija poprostu jest zajebisty. 3. spowolnienie ... łatwo sie mowi wyjdz poza zasieg ala zanim wyjde jestem spowolniony a ty se mozesz w wilczka i papa albo sie healowac. 4. purge ten skill jest bardzo pr0 tylko trzeba o nim pamietac ze sie go ma 5. malo many ... pfff malo many ale jak dobrze wykozystasz to starczy bez problemu na solo gorzej jak masz 2 zabic. 6. zagraj kim innym jak powiedzial kolega z forum a wtedy mozemy pogadac o skillu bo pisac ze ktos jest n00b bo mowi ze shaman jest imba kazdy umie a ja ci mowie ze shaman w bardzo dobrych rekach robi cuda niewidy chyba ze ja naprawde noob jestem :F polecam gre aliance zebys mogl spotkac shamana mowie o dobrym shamanie Pozatym ja nie placze ze nie daje rady tylko mowie ze shaman. dla mnei jest na 2 miescu w klasach ktore wyrzynaja w dobrych rekach Podaj mi 1 postac co daje taka przewage w teamie jak shaman!!!??? i sprostuj odrazu!!!

Autor:	tomugeen [ 24 cze 2005, 08:15 ]
Tytuł:
Problem jest taki, ze alliance nie zna high level shamanow, a jak zna, to tylko teoretycznie i wydaje im sie, ze robi w tym samym czasie cala mase rzeczy [cast,melee,heal i cos tam jeszcze]. Z palem nie ma takiego problemu, bo poza tym, ze nie zawsze wiem, ktory seal sobie wrzuca [patrzac na grafike] to generalnie wiem co robi, a robi zwykle consecration i stuna ^^. Ta przewaga jest swietna w BG, gdzie shamani swietnie robia za ze transport flagi, mimo, ze nie maja nic, co sciaga z nich slow i immobilize [bo totemik to moze postawic szaman bez flagi i na jedno wyjdzie]. Duzo lepszy jest imho mag w asyscie priesta, ktorzy razem 90% efektow sobie wylacza, zamroza, sfearuja a jak trzeba to blinkie sie mag. Tak samo dr00d, ktory jest szybszy, a jak trzeba to wiecej przetrzyma. O sztafecie 2 rogue z preparation nie wspomne ^^. Uczepilem sie Warsong, bo byl kiedys whine, ze shaman sa imba tam itd. i o dziwo rzeczywiscie shaman jest swietny tam, ale wynika to tylko z tego, ze ally nie wie,jak go ugryzc [a ugryzc go latwo] W skrocie mowiac pala jest bardziej klopotliwy dla przeciwnej frakcji niz pala, co nie czyni go wcale lepszym, tylko bardziej wymagajacym. PS. Boze, dajcie komus w hordzie mozliwosc dispelowania poza priestem, to chyba najwieksza zaleta pala PvE

Autor:	Mark24 [ 24 cze 2005, 08:17 ]
Tytuł:
1. czyli pal > shaman, plate, shieldy, healing, stuny > spowolnienie 2. windfurry nic nie daje, zobaczcie w praniu jak wygląda windfury i co robi a potem piszcie, dodatkowy atak co 10s, tyle co połowa trashblade, lub trinket hands of coś_tam. 3. stun pala > spowolnienie shamana Warrior robi cuda niewidy. Wczoraj miałem duelik z 2x pala lvl60 i jednego zabiłem, gdyby nie bliskość cmentarza i to, że zdeadzony pal wrócił to może i drugiego bym zabił. A nie użyłem żadnego skilla na timerze 30min, podczas gdy pałki wytrzaskały się ze swoich lohów. Potem farmowaliśmy oko grupą 15-osobową z damage meterem. Grałem w moim PvP secie i robiłem damage większy od rogue (byłem na drugim miejscu, może 1 pod koniec). Critic prawie 30% (a crit warriora to ~1500, execute za ~2500), ciosy po 400-700HP, do tego dodaj 5910HP, Plate, charge, intercept, unarmy, shouty, overpowery itd. i masz prawdziwą imbą. 2 x rogue na lvl60 jak mnie konkretnie nie będzię stunowało i nie będzie odbiegało to padnie w ciągu 6s (3s na każdego).

Autor:	PROsi4k [ 24 cze 2005, 08:20 ]
Tytuł:
tomugeen napisał(a): W skrocie mowiac pala jest bardziej klopotliwy dla przeciwnej frakcji niz pala, co nie czyni go wcale lepszym, tylko bardziej wymagajacym. Popraw bo nie wiem czy dobrze rozumie :F

Autor:	PROsi4k [ 24 cze 2005, 08:23 ]
Tytuł:
Mark od pewnoego czasu nie licze sie z twoim zdnaiem a dzis mnie zabiles ... stun pala > spowolnienie shama co to za bzdura jade lepiej na wakacje bo zaczynam sie denerwowac :F Dozobaczyska za 1 miech :F teraz se piszcie co chcecie nie bede sie juz czepial

Autor:	Mark24 [ 24 cze 2005, 08:27 ]
Tytuł:
dokładnie stun paladyna > spowolnienie shamana Ja się z twoim zdaniem w ogóle nie liczę bo na razie nic sensownego nie napisałeś.

Autor:	tomugeen [ 24 cze 2005, 08:28 ]
Tytuł:
PROsi4k napisał(a): tomugeen napisał(a): W skrocie mowiac pala jest bardziej klopotliwy dla przeciwnej frakcji niz pala, co nie czyni go wcale lepszym, tylko bardziej wymagajacym. Popraw bo nie wiem czy dobrze rozumie :F Wydawalo mi sie, ze troszke niescisle napisalem. Malo spalem i rezz sickness mnie dorwala. Chodzilo mi o to, ze shaman nie jest lepszy w tym wzgledzie, ze jest jakis overpower w stosunku do paladyna, ale wydaje mi sie, ze horda zna lepiej paladyna niz alianci shamana. Zreszta ja do dzis nie wiem, jakiego shocka wali we mnie shaman^^. Po prostu shamana sie troszke trudniej nauczyc [takie mam obserwacje]

Autor:	PROsi4k [ 24 cze 2005, 08:33 ]
Tytuł:
Najlepiej jak horda sie wypowiada o shamanie a aliance o palladynie / przeciez to sie mija z celem ... spadam bo zaraz miautobus pitnie. a nie mam swiftness potionow ani blinka :F hearstona tez mam do nie tego miasta :F

Autor:	whiteman [ 24 cze 2005, 08:35 ]
Tytuł:
Co wy robicie z mojego płaczącego topica? Jak możecie? A tak poważnie, wydaje mi się że dyskusja nad pojedynczymi skillami szamana jest bez sensu, bo nie w pojedynczych skillach tkwi jego siła. Nie bez powodu szaman nazywany jest Jack-of-all-trades. Właśnie w połączeniu wszystkich skilli jest moc.

Autor:	tomugeen [ 24 cze 2005, 08:36 ]
Tytuł:
Totez napisalem, ze mimo, ze horda nie zna pala doglebnie, to zna go i tak lepiej niz ally shamana. milych wakacji.

Autor:	PROsi4k [ 24 cze 2005, 08:36 ]
Tytuł:
Nie ftroncaj sie ... NARA!!

Autor:	PROsi4k [ 24 cze 2005, 08:37 ]
Tytuł:
tomugeen napisał(a): milych wakacji. Nawzajem niech ci sie dropy darzom :F

Autor:	Mark24 [ 24 cze 2005, 08:46 ]
Tytuł:
bo co by nie mówić ale shaman jest klasą dosyć skomplikowaną, natomiast finezja w grze paladynem sprowadza się do włączenia ataku i healowania od czasu do czasu, jak rogue nam wjeżdża na plecy to odpalamy kombos shield + heartstone. Co tam więcej trzeba wiedzieć... A tak naprawdę totemy shamana są bardzo podobne do blessów/sealów paladyna.

Autor:	Yog-Sothoth [ 24 cze 2005, 09:08 ]
Tytuł:
To jest normalne, ale ja widzialem lepsza sytuacje pod Stratholme Baron, stoimy przy samym porcie do instanca, zonuje sie dwarf pal no to go tluczemy, a ten zamiast uciekac do srodka to zarzuca tarcze i wybiega na zewnatrz O_o Oczywiscie zaraz za brama padl..

Strona 8 z 11	Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group \| Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team

Autor:	whiteman [ 24 cze 2005, 09:02 ]
Tytuł:
IMHO paladynem można się fajnie bawić tylko trzeba mieć trochę cierpliwości. Sealów jest sporo, można je swobodnie zmieniać, możliwości ataku dużo, stunów z tego co pamiętam 2 rodzaje, do tego skill pozwalający poświęcić się żeby uratować życie innemu z party, healing i dispell. Tylko dmg zastraszająco mały, poza tym fajna klasa nawet. Co nie zmienia faktu że połowa nią grająca ma < 14 lat i Shield + HS. Apropos: wczoraj natknąłem się na jakiegoś pala pod SFK. No to go siek siek, życie mu spada, więc shield i uciekł do instance . Nowy system gry palem: shield + instance .

Autor:	Archon [ 24 cze 2005, 09:39 ]
Tytuł:
whiteman napisał(a): IMHO paladynem można się fajnie bawić tylko trzeba mieć trochę cierpliwości. Sealów jest sporo, można je swobodnie zmieniać, możliwości ataku dużo, stunów z tego co pamiętam 2 rodzaje, do tego skill pozwalający poświęcić się żeby uratować życie innemu z party, healing i dispell. Tylko dmg zastraszająco mały, poza tym fajna klasa nawet. Co nie zmienia faktu że połowa nią grająca ma < 14 lat i Shield + HS. Apropos: wczoraj natknąłem się na jakiegoś pala pod SFK. No to go siek siek, życie mu spada, więc shield i uciekł do instance . Nowy system gry palem: shield + instance . Co z tego ze sealow jest sporo jak uzywalny w pvp jest jeden. Nowy system gry roldzem sap i sprint stealh hs hihi lol omg

Autor:	Mark24 [ 24 cze 2005, 09:45 ]
Tytuł:
a po co HS? rogue nie musi się HS-ować wystarczy ze wejdzie w stealth. Wczoraj zabiłem jakiegoś skubańca, to podbiegał sapował mnie i tak w kółko. dwa razy się pomylił i dwa razy jeszcze padł A potem mi się znudziło...