Takie zupgradowane hillsbrad:) powiekszone i lepsze o 100x. Byloby fajnie=]

WoW dla mnie zaczyna posysac bo:
1.Brak prawdziwego outdoor PvP, przeciwnika spotkac mozna w BRM idacego do MC/BWL. Battlegroundy sa teraz dla farmerow honoru i /afk lamerow
2. Pogon i farmienie za epixami bo bez epixow jestes gimpem. Do tego co 3 miesiace wypuszcza do tego 2-3 nowa frakcje gdzie trzeba nabijac reputacje aby byc "elo gosciem" - sprowadzaja sie do farmienie przez X dziennie danych stworow i materialow
3. Brak miejsca dla hybrydowych klas w instance typu BWL czy AQ, mam tu na mysli szczegolnie druida ktory robic musi za healerbota i mana battery dla priestow. Do tego dochodzi ze polowa klas muis miec PvE buildy w instance zeby raidowi lepiej szlo a polowa moze latac z buildami PvP ( rogue, warlock, hunter, magowie/warriorzy w mniejszym stopniu)
4. Nowe instance typu BWL czy AQ dla mnie sa zrobione bez pomyslu i odpowiedniego kilmatu
5. Z kazdym dniem przekonuje sie ze gra robiona jest dla no-life graczy, raidujacych 6-7 dni w tygodniu, brak miejsca dla ludzi ktorzy moga grac max 2 h dziennie w ta gre

Pisane to z perespektywy druida na serwerze PvP, ktory gral od 11.02.2005 r i nie odnowil se subskrypcji

Niech sobie battlegroundsy będą, wiem że sporo osób sobie je chwali jako miła, szybką rozrywkę (bo nie robią ich po kilkadziesiąt razy dziennie ).

Co do tego pomysłu z kontynentem, oczywiście założenia słuszne i chwalebne. Diabeł jednak tkwi w szczegółach, trzeba zrobić to tak przede wszystkim by nie dawała to możliwości exploitowania np. poprzez umowy miedzy gildiami hordy i alliance. Ja jestem optymista wierze że blizz zrobi jeszcze honor system który rozłoży wszystko na łopatki bo to naprawdę przykro sie robi ze taka świetna mechanika samej walki pvp marnuje sie w otoczce całkiem przeciętnego honor systemu.

Zajarany taką wizją (i uzależniony wówczas od Battlefielda) zagrałem w Planetside'a. Potężnie się zawiodłem, za wielkie to wszystko. Przy casual graczach trzebaby to naprawdę zajebiście wymyślić, żeby taki kontynent, jaki Ci się marzy, nie był tym, czym jest dzisiaj AV, czyli właściwie taką wielką napierdalanką z Bravehearta (i żeby nie było - AV mnie cholernie dzięki temu bawi).

Zapominacie chyba o ratio na serwerach - przy ratio 1,5:1 wlasciwie byloby po frytkach.
To niestety prowadziloby do sytuacji, w ktorej ktos (frakcja) kto ma juz niewielka przewage na serwerze tylko umocnilby sie i od pewnego momentu bylby nie do pokonania - takie bledne kolo.

Zreszta te zalozenia to troche tak jak w DAOCu - wprawdzie gralem w niego ok. 6 godzin, ale co sie nasluchalem od Lutusa o relic keepach itd to moje. Zreszta nie ukrywam, pomysl ciekawy - wymuszalby odrobine wspolpracy miedzy gildiami w obrebie frakcji.

a przy 3,2:1? (jak silvermoon) to juz wogle lipa, bo oprocz ratio jest ogromna przewaga "technologiczna" po stronie ally

http://forums-en.wow-europe.com/thread. ... #post21584

No wlasnie roball ma teze że przy odpowiednio wielkiej skali tego kontynentu ratio nie mialo by znaczenia, ja w to nie wierze.

to by ten swiat musial byc wiekszy od samego wowa

Gra nie byla zaplanowana pod tym katem i to wychodzi. Jedyne rozwiazanie to blokowanie tworzenia postaci po danej stronie i trzymanie wzglednej rownowagi non-stop. Ew. bonusy dla slabszych stron jak w DAOC.

bonusy dla nierobow bedacych w mniejszosci? to mi przypomina polityke pis/lpr/samoobrona*

*wybrac dowolne lub wszystko

no off sorry tak mi sie skojarzylo

Z tego co ustalilem podczas wczorajszego chatu z robalem to system jesli bylby oparty na daocu charakteryzowalby sie tym ze zdobyte przez dana gildie keepy musialy by byc 'zasilane' przez Contribution Points danej gildii.
CP gildii zdobywa sie poprzez walke i przejmowanie obiektow, jak gildiowe CP schodzi do zera to keep sie odtagowuje.

Zakladajac ze mamy 3:1 ally horde ratio, to 3 aliantow rywalizuje o CP z jednego hordziaka, co oznacza ze sumarycznie nie dostana za wiele i nie beda w stanie utrzymac zbyt wielu keepow, z pewnoscia wiecej jak horda ale nie dluzej.
Teraz od strony hordziaka, jesli jest zorganizowana gildia/grupa/aljans to przejmuje sie najwazniejsze obiekty ktore ze strategicznego punktu widzenia daja frakcji jakis potrzebny bonus i trzyma sie te keepy, farmujac CP na calych tabunach elfow.

Nigdy nie bedzie tak ze wszyscy maja wszystkiego rowno, nawet na serverach z ratio 1:1. Wystarczy ze jedna strona grac umie, a druga nie, jedni dostaja +1 a drudzy -1, roznica miedzy nimi wynosi '2' a nie '1' w przypadku gdyby ktos umial grac 'tak sobie'. W takim przypadku szala zwyciestwa przechyla sie wyraznie na jedna strone i nawet przewaga liczebna nie przewazy taktyki.

Oczywiscie taki system trzeba przetestowac, zbudowac mape, zbudowac caly system naokolo tego.

W przeciwienstwie do robala uwazam ze obecny honor system od biedy moglby tam zostac, bo tak naprawde on juz nie bedzie mial znaczenia.
Ludzie beda grali aby ich frakcja byla lepsza, aby miec wiecej keepow, aby miec bonusy, i zeby dokopac innym, a nie tylko po itemki jak teraz.

A, jeszcze jedno. Robal jak zwykle dal ciala mowiac ze powinien byc to 'instance' co budzi niesluszne przeslanki. W instansie chodzi o to ze jest kilka kopii tego samego i wszyscy moga cieszyc sie tym samym contentem. Tutaj w zalozeniu ma byc osobny kontynent bedacy integralna czescia gry, bez zadnego instancowania ani warunkow zwyciestwa.

to czemu nie dorobic keepow do istniejacych kontynentow? bo nei bardzo rozumiem idee tworzenia nowego.

Jesli do tej pory Blizzardowi nie udalo sie stworzyc systemu chociaz troche rp i ktory nie zmusza gracza do grindu to tylko i wylacznie z powodu ze albo nie oplaca sie albo nie potrafia. A nie dlatego ze stworzenie takiego systemu jest nie mozliwe

pvp flag?



o_O na co jak an co ale na brak przestrzeni w wow nie mozna narzekac przelec sie z EPL do bb oraz z darnassus na silithus



chyba nie teren decyduje gdzie jest wojna/walka przed BG jakos ludzie pvpowali na kazdym terenie a najwiecej w SV ktory jest w calosci zalesiony.



3 miesiace dzien w dzien od rana do nocy (czasem z mala przerwa na instance/orba) tak wygladalo zycie naszego dps warka jak farmil R14:
http://www.xs4all.nl/~xxnxx/Film_0006.wmv
http://www.xs4all.nl/~xxnxx/xark_0001.wmv
* - te filmiki to tylko "przerywniki" bo dlugometrazowy film jest w fazie produkcji.

1. Chyba u ciebie na PVE realmie, bo jakos nie widze zeby armia elfow przepuscila lv30 taurenowi w desolace bo akurat przechodzil, a jak bedzie mial keepa kolo quest spotu to moze zapomniec o zabawie tam.

2. Miejsca nie ma bo moby beda sie platac miedzy nogami, lowbies beda sie platac miedzy nogami, armie niszczace keepy beda lagowac okolice, po co to?

3. Patrz wyzej.

Wydawanie czegos tak hypowego jak outdoor pvp/nowy honor system w tej chwili bylo by komercyjym harakiri Blizza. Wiec raczej to bym stawial jako bardziej prawdopodobna opcje niz "nie chce sie / nie potrafi". Poczekaja jeszcze x miesiecy po czym jepną tym z zaskoku i odzyskają 50% straconych klientów na pare miesięcy.

Zapowiadali poczatek outdoor pvp contentu na 1.11, ale pewnie za miesiac postna ze zostalo to przesuniete na kiedystam.

Wydaje mi sie fabianek ma identyczne podejscie jak devsi blizza... Przykre.

no fabianek zaczal od wow, nie widzial innych chyba za bardzo. To co robal przedstawil to istna kopia z daoc'a, gdzie to jest wlasnie celem gry. Tak, celem tej gry jest pvp i rvr ( czyli multiscale bitwy) z dodatkiem pve contentu. Co do ratio... jeden daoc server eu byl przez 2 lata z takim ratio 3:2:1 . Tam sa trzy strony. I jakos nikt nie mial nigdy problemow, zazwyczaj bylo po rowno dla kazdej z 3 stron konfliktu ( oczywiscie roszady byly czeste). Wiec system jest jak najbardziej do wprowadzenia.


Co do tego dlaczego oddzielna wyspa - a dlatego wlasnie , zeby mass bitwy nie odbywaly sie w elvyn forest, czy pod bramami ogrimaru, gdzie ludzie staraja sie lvlowac swoje twinki, po co ich zniechecac od razu i denerwowac...

I nie tylko twinki:)