Mozesz zglosic i wtedy zajrza to jest co innego, korespondencja to jest rzecz prywatna.
No i chyba jest roznica miedzy korespondencja tekstowa, a wysylaniem itemow.

Mikolaj jest! Widzialem go dzisiaj w IF!

To Great Father Winter.

Poprawnosc polityczna .

Dziadek Mroz? A to nie ten co rosyjskie dzieci straszy? I gdzie tu poprawnosc? ^^

owszem, nie mialo to jednak az takiego znaczenia jak w wow gdzie bez sporej dawki czasu na czystej farmie nie jestes w stanie "skonczyc" gry. Coraz czesciej dochodze do wniosku ze blizzard nie bardzo ma pomysl jak zatrzymac graczy w grze na dluzej niz miesiac wiec zmajstrowal takiego potworka i systematycznie rozwija system uraczajac nas co chwile nowymi farm gold questami.
Kiedys w zapowiedziach czytalem, ze latajacego mounta w dodatku bedzie mozna zdobyc po wykonaniu jakiegos mega dlugiego i zajmujacego chain questa cos w stylu preq na onyxie - no jest, prot tank jak ja bedzie farmil te 5k golda tygodniami.
Po co to wszystko? Naprawde mozgi w blizzardzie nie potrafia tej gry zmajstrowac inaczej? No chyba ze te wszystkie mega korporacje sprzedajace gold to tak naprawde spolki-corki blizzarda.

No coś w tym jest. Może nie są powiązane formalnie czy kapitałowo, niemniej napewno dzięki nim pro kolesie mogą sobie kupić gadgety konieczne do Naxx. Dlatego imho ściganie farmerów i sprzedawców golda jest robione tylko na pokaz. Dlatego wciąż spotyka się dziesiątki botów farmiących od miesięcy po tych samych ścieżkach.

dokładnie, ktoś kupuje postać, golda czy itemy za real money i bawi sie dalej bo np nie ma ochoty juz farmić, a abonament leci.

To troche tak jak Microsoft nie blokuje pirackich windowsów (niby blokuje ale tak jak blizzard "na pokaz" ) bo po co zmuszać ludzi do używania Linuxa - jeszcze im się spodoba

Tak czytam te wasze wypowiedzi i no jakos nie jestem w stanie ogarnac dlaczego wy macie problem z kasa w WoWie :/. Prot tank bedzie farmowal te 5k golda tygodniami? No pewnie tak, ale przeciez ludzie maja cos takiego jak mozg i moga sobie wymyslec inne sposoby na kase niz farma. Na prawde nie przesadzajcie, ja cala swoja gre pocinam Disc/Holy Priestem, moje farmowanie ograniczalo sie do zbierania Demonic Runow i przez krotki czas kartek z Silithus, a na kase nigdy nie narzekalem. Prosta gra na AH zarabiasz wiecej i przy mniejszym wysilku niz farmujac w Tyrs, wiec serio nie narzekajcie, ze przez was PvE spec nie macie kasy . Z mojego doswiadczenia wiem ludzie, ktorzy mieli klopoty z kasa byly to typy, ktore totalnie nie ogarnialy ekonomii w tej grze i myslaly, ze jedynym sposobem na zarobek bylo polecenie do Tyrs . A jak juz cos wyfarmili to wydawali na respec .
W TBC gold z mobow bedzie zwiekszony i w sumie dobrze, bo dla biednych naprawy nie beda tak uciazliwe, ale juz towary zbierane przez graczy po prostu podrozeja i nadal trzeba bedzie umiec robnic kase, zeby moc w pelni cieszyc sie gra .
P.S. Nie pisze tego, zeby kogos obrazic ani sie wywyzszyc, ze nie mam problemow z kasa . Potraktujcie to jako porade. Na prawde szybciej jest poznac jakis rynek na AH i zaczac na nim robic kase, niz siedziec i tluc moby jak Chinczycy .

Skad bedziesz bral frajerkow do skubania na AH jak wszyscy posluchamy Twojej rady?

ArteC, jakbym chcial grac w gre ekonomiczna to bym sobie kupil jakis klon gier w stylu monopoly, a gdybym chcial zostać spekulantem na gieldzie to skoncentrowal bym sie raczej na ah warszawskim a nie ironforgowym. Wybierajac mmorpg, bo przynaleznoscia do takiego gatunku gier w przypadku wowa szczyci sie blizzard liczylem raczej na epickosc historii, zanurzenie sie wir przygod i niczym nie skrepowana eksploracje terenu, w jednym zdaniu na zabawe przez 100% czasu gry. Wow to wszystko oczywiscie daje, tylko calkowicie niepotrzebnie okrasza to dniami zupelnie niepotrzebnej farmy ktora z zabawa nie ma wiele wspolnego za to daje pole do popisu wszelkim dewiantom ktorzy chca zarabic na ebay - a to prowadzi w naturalny sposob do wszelkich naduzyc typu boty, handel goldem.
Blizzard powienien walczyc z przyczynami, a nie skutkami, co mi po informacji ze zamknieto 1000 kont jak w tym samym dniu ta sama ilosc bot-kont powstanie na nowo. Najlepszym sposobem na walke z tego typu naduzyciami jak sprzedaz golda to sprawienie aby to sie przestalo opłacac, aby zniknąl na to rynek i ja nie wierze ze łby w blizzardzie tego nie wiedza. Poprostu nie wierze.

Bo ja wiem czy takie grosze? Zalozmy, ze ktos nie chce farmowac na epik mounta i brakuje mu 3000g. 3000 kosztuje na allegro ponad 400zl. To sa grosze? Biedny nie jestem, ale nie wydalbym tyle na golda. Ok, zasilic sie 300g za 50zl to jeszcze jestem w stanie zrozumiec...

Nie uzywalbym allegro jako odnosnika .. zdecydowana wiekszosc to posrednicy ktorzy biora od chinczykow i sprzedaja z marza.

Mnie jedynie zastanwiaja ceny golda:
US - 100g ~ 15USD
EU - 100g ~ 3USD
WTF ?

W US widac tak nie idzie jak u nas.

Powiedzialbym ze raczej roznica w wieku serwerow. Na nowych gold drozszy bo malo 60tek itd itd ...

nie kazdy ma do tego smykalke, sad but true. wiec "frajerzy" znajda sie zawsze. a po za tym dla przykladu, jak mi na czyms zalezalo to nie patrzylem na cene i dla przykladu recepte na flask of destiled wisdom wydalem 1200g mimo ze chodzil po 300g. coz poprostu to byla ostatnia recipe z alchemii jaka mi brakowalo. albo dla altowi kupilem GBS a drugiemu Sword of zeal wtedy rowniez tez nie patrzylem na buyout (ofc bez przesady).



a ja tam lubilem farmienie AH, a przy okazji czasem cos kupilem sobie fajnego (jak moj najlepszy zakup: recipe: major reju potion). Sam gralem przez wiekszosc czasu 44 reso droodem i nigdy nienarzekalem na brak kasy.

@Razel wlasnie to jest RPG, przezywasz epickie przygody pod warunkiem ze cie na nie stac (patrz pierwsze proby podchodzenia do nowych bossow w raid instancjach).



jasne 4 stowy to kawal kasy ktore mozna przeznaczyc o wiele lepiej niz na wirtualny gold, ale jesli jedynym wyjsciem dla ciebie jest farmienie kasy na mobach (a nie na ah) to policz ilosc czasu poswieconego na wyfamrienie tej kasy, zakldajac ze jestes DD w t2.5+ to wyrobisz powiedzmy jakies 50g (ofc nie da rady wyrobic tyle ale tak abstrachujac przy super luck na dropach) na godzine. 3000g / 50g = 60 godzin. czyli powiedzmy ze placisz farmerowi ~7zeta za godzine(poczywiscie jemu farmienei zajmie dluzej ale dla ciebie to bez znaczzenia bo tobie zajelo by 60h). a teraz jesli uprawiasz "wolny" zawod i mozesz sobie dorobic na jakis projektach to policz ile kosztuje twojego klienta godzina twojej pracy a nastepnie wykonaj pewna operacje matematyczna: [godzina twojej pracy] - 7zl i jesli wynik > od zera to kupienie golda jest dobrym wyborem no chyba zej estes milosnikiem farmienia.

Raczej zbanowali wystarczającą ilość kont, aby koszt pozyskania tego golda zrobił się az tak wysoki. (cena była na poziomie EU 6-9 miesiecy temu)

Elementem gier RPG zawsze byla ekonomia i robienie kasy. Nawet w Fallocie lazles do pierwszego lepszego miasta i obrabiales typow z kasy i steampackow, zeby potem latwiej bylo . Jako, ze WoW jest MMO to dochodzi do tego jeszcze handel z innymi zywymi osobami, ktory czyni zadanie jeszcze ciekawszym. A i poznac AH w IF, jest jednak troche latwiej i szybciej niz Gielde Warszawska.

Dla mnie element ekonomiczny zawsze byl czescia RPGow i narzekanie na niego to narzekanie na nieodlaczna czesc gry. To tak jakby narzekac, ze w platformowkkach musiales rozwiazywac jakies zagadki logiczne, miedzy zabijaniem stworkow .

I bardzo dobrzez ze w wow jest element ekonomiczny, trudno bylby gre taka jak mmorpg wyzuc z tego aspektu, to przeciez jaks symulacja zycia a w nim kasa jest potrzebna. Tylko, ze o ile w Falloucie zarabianie kasy bylo naturalnym elementem gry/zycia animka praktycznie niezauwazalnym w wow stalo sie to dla niektorych celem nr 1, a dla reszty absolutna koniecznoscia w stopniu kompletnie przegietym - znam ludzi ktorzy wstaja o 4-5 rano by farmowac. Sytuacja w ktorej ogromna czesc graczy wydaje swoje niewirtualne pieniadze, aby co miesiac zasilic sie wirtualnym goldem jest chora i tyle. A bedzie jeszcze gorzej bo dzieki genialnemu systemowi PvP ekonomia w grze zaczyna sie sypac - nie ma chetnych na kopowanie czegokolwiek poza chyba matsami na enchanty. Uwazam, ze mozna bylo skupić sie na rozwijaniu innych aspektów tej gry tak aby coraz bardziej bylo to rpg a nie tycoon.